„Jaką trzeba być antypolską hieną, żeby po Smoleńsku…” Współzałożyciel PO nie przebierał w słowach

Samolot prezydencki z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie musiał zawrócić na Lotnisko Chopina w Warszawie z powodu usterki. Maszyna leciała do Rzeszowa, gdzie zaplanowane było spotkanie polskiego prezydenta z prezydentem USA Joe Bidenem. Ostatecznie prezydent Andrzej Duda poleciał innym samolotem, którym wylądował w stolicy Podkarpacia kilka minut przed godz. 15:00.
– Miało miejsce awaryjne lądowanie samolotu z prezydentem Dudą. Samolot zawrócił do Warszawy. Obecnie jesteśmy przed wylotem rezerwowego samolotu do Rzeszowa – mówił po godz. 14:00 szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Niestety dla niektórych komentatorów sceny politycznej ta niebezpieczna sytuacja stała się okazją do krytykowania i szydzenia z polskich władz.
Kpienie z awarii prezydenckiego samolotu zawsze będzie żałosne. Ktokolwiek byłby Prezydentem. Kropka. pic.twitter.com/7G2C6Y1iku
— Bartosz Pałucki (@Palucki_B) March 25, 2022
CZYTAJ WIĘCEJ: „Pisdziskie ścierwa nie potrafią…” Fala hejtu po awaryjnym lądowaniu samolotu z Andrzejem Dudą
Smoktunowicz komentuje
Do całej sprawy odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych były senator Platformy Obywatelskiej oraz jej współzałożyciel mecenas Robert Smoktunowicz.
„Zastanawiam się jaką trzeba być antypolską hieną i ścierwem aby po Smoleńsku podśmiewać się z awarii prezydenckiego samolotu… [pisownia oryginalna – przyp. red.]” – nie przebierał w słowach adwokat.
Zastanawiam się jaką trzeba być antypolską hieną i ścierwem aby po Smoleńsku podśmiewać się z awarii prezydenckiego samolotu…
— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) March 25, 2022