Pomoc żywnościowa Polski dla Ukrainy? "Rosjanie strzelają do ukraińskich rolników, zabijają ich"

W kwestii pomocy żywnościowej strona ukraińska liczy m.in. na możliwość przetwarzania w Polsce artykułów rolnych, a później przesyłania produktów na Ukrainę; ponadto przez Polskę miałby iść eksport zboża z Ukrainy - mówił w niedzielę wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Ukraina w czasie wojny
Ukraina w czasie wojny / PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Zapytany w niedzielę w TVP 1 o najpilniejsze potrzeby związane z pomocą żywnościową dla Ukrainy Kowalczyk powiedział, że odbył spotkania z ukraińskimi ministrami m.in. rolnictwa i gospodarki. "Wyartykułowali swoje potrzeby. Bardzo liczą na to, że będzie pomoc żywnościowa w postaci pomocy humanitarnej, ale również pomoc w postaci przetwórstwa" - powiedział szef resortu rolnictwa. Wyjaśnił, że do Polski sprowadzane byłoby "zboże czy inne artykuły, surowce rolne". Tu byśmy to przetwarzali i im przesyłali" - dodał.

Kowalczyk podkreślił, że na Ukrainie zakłady przetwórcze są bardzo mocno zniszczone. "Również eksport zboża z Ukrainy też przez Polskę miałby być dokonywany (...), bo porty na Morzu Czarnym są wyłączone" - dodał.

W opinii szefa resortu rolnictwa w przyszłym sezonie może nastąpić na Ukrainie "bardzo mocny spadek produkcji zbóż". "Rosjanie, tam, gdzie wkroczyły wojska, nie pozwalają rolnikom dokonywać zasiewów na polach - strzelają do rolników, zabijają ich. To może być sytuacja bardzo groźna, bo wiele obszarów na Ukrainie może być nieobsianych" - zaznaczył Kowalczyk. Przypomniał, że Ukraina jest bardzo dużym eksporterem zboża.

Minister zapewnił, że Europa nie powinna się czuć zagrożona pod względem bezpieczeństwa żywnościowego w związku z wojną na Ukrainie. "Generalnie w Europie żywności wystarcza; jest ona de facto eksporterem żywności" - powiedział Kowalczyk. Dodał, że Polska jest jednym z dominujących krajów eksportujących żywność. "Prawie 40 mld euro wartości wyeksportowanej żywności za poprzedni rok to bardzo duży margines bezpieczeństwa" - zapewnił.

Podkreślił przy tym, że dla Europy żywności wystarczy, "ale to nie znaczy, że wystarczy jej na całym świecie". Kowalczyk ocenił, że zaburzenie dostaw może nastąpić w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, do których Ukraina eksportowała dużo zboża. "To się może przenosić na bezpieczeństwo żywnościowe tamtych regionów świata" - stwierdził. 


 

POLECANE
Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

Odkryto części obiektu przypominające drona. Pilny komunikat służb z ostatniej chwili
Odkryto "części obiektu przypominające drona". Pilny komunikat służb

W miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim (woj. lubelskie) odkryto fragmenty obiektu przypominającego drona – poinformowała lubelska policja.

Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach Wiadomości
Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach

Według najnowszych danych liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii systematycznie maleje. Zjawisko to zauważyły brytyjskie media, a szczególnie dziennik „Daily Mail”, który poświęcił temu tematowi obszerny artykuł.

Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym tylko u nas
Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym

Plany potwierdzenia włoskiej władzy nad włoskim złotem wywołały burzę. Propozycja, by w budżecie na 2026 rok zapisać, że ponad 2,4 tys. ton złota należy do „włoskiego narodu”, wywołała ostry sprzeciw Europejskiego Banku Centralnego i napięcie między Rzymem a Frankfurtem. Spór o rezerwy warte setki miliardów euro staje się testem granic suwerenności państw w UE.

Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

REKLAMA

Pomoc żywnościowa Polski dla Ukrainy? "Rosjanie strzelają do ukraińskich rolników, zabijają ich"

W kwestii pomocy żywnościowej strona ukraińska liczy m.in. na możliwość przetwarzania w Polsce artykułów rolnych, a później przesyłania produktów na Ukrainę; ponadto przez Polskę miałby iść eksport zboża z Ukrainy - mówił w niedzielę wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Ukraina w czasie wojny
Ukraina w czasie wojny / PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Zapytany w niedzielę w TVP 1 o najpilniejsze potrzeby związane z pomocą żywnościową dla Ukrainy Kowalczyk powiedział, że odbył spotkania z ukraińskimi ministrami m.in. rolnictwa i gospodarki. "Wyartykułowali swoje potrzeby. Bardzo liczą na to, że będzie pomoc żywnościowa w postaci pomocy humanitarnej, ale również pomoc w postaci przetwórstwa" - powiedział szef resortu rolnictwa. Wyjaśnił, że do Polski sprowadzane byłoby "zboże czy inne artykuły, surowce rolne". Tu byśmy to przetwarzali i im przesyłali" - dodał.

Kowalczyk podkreślił, że na Ukrainie zakłady przetwórcze są bardzo mocno zniszczone. "Również eksport zboża z Ukrainy też przez Polskę miałby być dokonywany (...), bo porty na Morzu Czarnym są wyłączone" - dodał.

W opinii szefa resortu rolnictwa w przyszłym sezonie może nastąpić na Ukrainie "bardzo mocny spadek produkcji zbóż". "Rosjanie, tam, gdzie wkroczyły wojska, nie pozwalają rolnikom dokonywać zasiewów na polach - strzelają do rolników, zabijają ich. To może być sytuacja bardzo groźna, bo wiele obszarów na Ukrainie może być nieobsianych" - zaznaczył Kowalczyk. Przypomniał, że Ukraina jest bardzo dużym eksporterem zboża.

Minister zapewnił, że Europa nie powinna się czuć zagrożona pod względem bezpieczeństwa żywnościowego w związku z wojną na Ukrainie. "Generalnie w Europie żywności wystarcza; jest ona de facto eksporterem żywności" - powiedział Kowalczyk. Dodał, że Polska jest jednym z dominujących krajów eksportujących żywność. "Prawie 40 mld euro wartości wyeksportowanej żywności za poprzedni rok to bardzo duży margines bezpieczeństwa" - zapewnił.

Podkreślił przy tym, że dla Europy żywności wystarczy, "ale to nie znaczy, że wystarczy jej na całym świecie". Kowalczyk ocenił, że zaburzenie dostaw może nastąpić w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, do których Ukraina eksportowała dużo zboża. "To się może przenosić na bezpieczeństwo żywnościowe tamtych regionów świata" - stwierdził. 



 

Polecane