Z. Kuźmiuk: Polska będzie jednym z pierwszych krajów UE, który zrezygnuje z ropy, węgla i gazu z Rosji

Polska zrezygnuje z rosyjskich surowców
Pytany o ten fragment wypowiedzi zaraz po zakończeniu uroczystości przez dziennikarzy, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska będzie pod tym względem jednym z pierwszych państw Unii Europejskiej.
Dodał, że może to nastąpić do końca III kwartału tego roku i że już w następnym tygodniu razem z minister środowiska i klimatu Anna Moskwą poinformują o działaniach, które zostaną podjęte w odniesieniu do tych trzech surowców.
To rzeczywiście bardzo mocna deklaracja, szczególnie w sytuacji, kiedy nałożenie embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej nie uzyskało jednomyślności, a Komisja Europejska zobowiązała się tylko do przedstawienia do połowy maja swoistej mapy drogowej w tej sprawie.
Przewodnicząca Ursula von der Leyen zapowiedziała, że KE zaproponuje ścieżkę dojścia do zniesienia zależności UE od rosyjskiego gazu, ropy i węgla do 2027 roku, przy czym już do końca tego roku UE ograniczy zakupy gazu w Rosji aż o 2/3.
KE chce także wprowadzić obowiązek dla podmiotów obracających gazem na terenie UE aby jeszcze w tym roku zapełniły przed sezonem jesienno -zimowym magazyny gazu do przynajmniej 90% ich pojemności, co ma zapobiec tak gwałtownym wzrostom cen tego surowca jakie miały miejsce w tym roku.
Dywersyfikacja dostaw
Polska stanie przed trudnym wyzwaniem ale należy w tym miejscu przypomnieć, że w połowie marca minister Piotr Naimski- pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej (PAP) powiedział, że gdyby UE zdecydowała się wprowadzić embargo na rosyjską ropę i gaz, to Polska dałaby sobie radę bez tych dostaw już teraz.
Jak podkreślił dostawy tych surowców z Rosji do Polski są realizowane z powodów biznesowych, natomiast można je zastąpić dostawami z innych kierunków i nasz kraj ma to tego odpowiednią infrastrukturę.
Przypomniał także, że Polska już odnotowywała blokadę dostaw czy to gazu czy ropy z Rosji, wprawdzie były to blokady krótkookresowe ale przy tej okazji udało się przetestować dostawy tych surowców z innych kierunków.
Przypomnijmy także, że dla gazu tą infrastrukturą jest przede wszystkim Gazoport w Świnoujściu, który właśnie w tych dniach po oddaniu nowych instalacji regazyfikatorów, powiększył swoje możliwości przyjmowania skroplonego gazu z dotychczasowych 5 mld m3 do 6,2 mld m3, a po oddaniu trzeciego zbiornika magazynowania LNG jego możliwości powiększą się o kolejne przynajmniej 2,5 mld m3 gazu.
W październiku popłynie po raz pierwszy gaz z Norwegii do Polski gazociągiem Baltic Pipe, który na początku będzie miał przepustowość na poziomie 2-3mld m3 ale już od stycznia 2022, uzyska pełną wydajność 10 mld m3 gazu.
Do tego krajowe wydobycie przekraczające 4 mld m3 i zbudowane interkonektory, łączące nas z systemami gazowymi sąsiadów (łącznie z wykorzystaniem do takiego przesyłu gazociągu Jamalskiego, którym zarządza już na trwale polska spółka Gaz System), co pozwala na sprowadzanie gazu z wielu kierunków.
Porozumienie z Saudi Aramco
Jednocześnie zmniejszamy udział ropy naftowej pochodzącej z Rosji w przerobie rafinerii w Polsce, jeszcze w 2013 roku rosyjska ropa stanowiła aż 98 proc. tej przerabianej w Płocku w 2021 roku zmniejszył się do 50 proc., a po fuzji Orlenu z Lotosem i pozyskaniu do współpracy Saudi Aramco, import rosyjskiej ropy przez Polskę będzie gwałtownie malał.
Zresztą sprowadzanie ropy do Polski w znacznie większych niż zwykle ilościach, nasz kraj zmuszony był przetestować w 2019 roku, kiedy przez blisko 2 miesiące nie płynęła ropa rurociągiem „Przyjaźń”.
Doszło do poważnego zanieczyszczenia tego rurociągu zasiarczoną ropą na terenie Białorusi i przesył do Polski został zatrzymany, wtedy poprzez Naftoport w Gdańsku i ropociągiem z Gdańska do Płocka, trafiała ropa z całego świata.
Także teraz w związku z wojną prowadzoną przez Rosję na Ukrainie, Orlen na podstawie porozumienia z Saudi Aramco, już zapowiedział, że sprowadzi 5 dodatkowych tankowców ropy z Morza Północnego, możliwe są także zakupy od innych światowych eksporterów.