„Zarzewia konfliktu są trzy”. Ekspert o nieprzychylnym stosunku Węgier do Ukrainy

– Przynajmniej retorycznie mowa jest o tym, że zakręcenie kurka z gazem „zabije” węgierską gospodarkę – dodał dr Héjj.
Gość Poranka „Siódma 9” podał jedną z przyczyn obecnego nieprzychylnego stosunku Węgier do Ukrainy.
– Zarzewiem konfliktu są trzy ukraińskie ustawy: o języku, obywatelstwie i edukacji. Zostały one wdrożone w życie na przestrzeni ostatnich lat i doprowadziły – zdaniem Węgier – do „ataku” na węgierską mniejszość w obwodzie zakarpackim. Pamiętajmy, że te ustawy w równym stopniu dotykają też inne mniejszości – w tym polską. Tylko Węgry i Rosja podniosły je do rangi konfliktu, który zamroził kontakty z Ukrainą – zauważył ekspert.
Gość Poranka „Siódma 9” zapytany o to, dlaczego od tylu lat Fidesz Viktora Orbána wygrywa kolejne wybory na Węgrzech, odpowiedział:
– Poza wyczuciem nastrojów społecznych Fideszowi nieprawdopodobnie pomagają media. Nie ma w nich miejsca dla opozycji – powiedział rozmówca Marcina Fijołka.
– Wybory na Węgrzech nie są fałszowane, powiedzmy, że są demokratyczne. Ale na pewno reguły demokratyczne nie rządzą tymi wyborami. Opozycja nie ma dostępu do mediów, nawet przewodnicząca parlamentu mówi o tym, że opozycja jest w zasadzie niepotrzebna, bo Fidesz ma wystarczającą większość – mówił.
– Węgierska opozycja popełniła błędy polityczne – nie ma co do tego wątpliwości – ale w tym systemie wyborczym i tak nie miała szans na zwycięstwo – stwierdził Gość Poranka „Siódma 9”.