Terlecki zapytany o przyspieszone wybory. „Mogą stać się konieczne”

Nie sposób nieustanie wewnątrz naszego obozu negocjować z jego częścią, niewielką, ale trzymającą nas w pewnym szachu – stwierdził w niedzielę wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, odnosząc się do Solidarnej Polski.
/ fot. Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz

Polityk był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o propozycję Solidarnej Polski zawieszenie płatności składek członkowskich do Unii Europejskiej, w związku z brakiem pomocy na rzecz uchodźców w Polsce.

Mówienie dziś, że zastosujemy jakieś retorsje czy sankcje wobec Unii, za to, że nie chcą pomagać Ukrainie wydaje się głupim pomysłem. Nie powinniśmy w tej chwili używać takiego argumentu. Wiemy dobrze, że Solidarna Polska szuka rozmaitych sposobów, żeby odróżniać się od naszej generalnej linii i znajduje różne luki, w które próbuje się wcisnąć i to jest jedna z nich. Nie uważam, żeby to było pożyteczne, by służyło w jakikolwiek polskiemu rządowi, czy Ukrainie i uchodźcom – powiedział Terlecki.

Na uwagę, że Solidarna Polska "idzie z prawej flanki, coraz ostrzej" szef klubu PiS odparł, że "nie wie, czy to jest prawa flanka, raczej głupia flanka".

– Taki koncept politycznego działania przyjęła Solidarna Polska, to znaczy, by jakoś nas obejść, od nas się odróżnić, przygotować się do budowy samodzielnej siły politycznej, bo na razie to jest taka partyjka. Przykre to jest, że ludzie, którzy wyszli, czy byli w naszym środowisku, dziś działają na szkodę Zjednoczonej Prawicy. Jakoś trzeba będzie z tego wyciągać konsekwencje – stwierdził Terlecki.

Pytany, jakie mogą to być konsekwencje, czy możliwe są np. przedterminowe wybory, Terlecki odpowiedział, że "przyspieszone wybory mogą okazać się konieczne, gdy rząd straci możliwość funkcjonowania w oparciu o większość parlamentarną".

Taka sytuacja może okazać się realna, gdy te rozmaite grupy, które próbują teraz coś urwać dla siebie, rzeczywiście «przechylą tę szalę», czy doprowadzą do «wykolejenia tego pociągu». Pamiętajmy, że to nie jest jedyny problem, są grupki «pogowinowe», które też stawiają swoje oczekiwania. Może nie tak, jak Solidarna Polska, ale też starają się odróżnić, tworzyć coś obok nas, a nie wewnątrz naszego środowiska – wskazał Terlecki.

Odnosząc się zaś do spostrzeżenia, że poparcie dla Solidarnej Polski jest niskie, podobnie jak zaufanie do jej lidera Zbigniewa Ziobro, szef klubu PiS ocenił, że działanie tego ugrupowania "to gra na krawędzi bo na start samodzielny nie mają raczej żadnych szans".

– Pewnie walczyliby o 3 proc., by dostać refundację z budżetu państwa. Przewiduję, że tych trzech procent nawet by nie uzbierali. (…) Pytanie, czy nie będą zabierać wyborców Konfederacji, a nie nam i czy, ci którzy głosują i chcą głosować na Prawo i Sprawiedliwość zagłosują na grupy rozłamowe, mam duże wątpliwości. Ja jestem za tym, żeby iść do wyborów bez tych rozmaitych grup – stwierdził Terlecki.

 


 

POLECANE
O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
O "Solidarności" w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

Odkryto części obiektu przypominające drona. Pilny komunikat służb z ostatniej chwili
Odkryto "części obiektu przypominające drona". Pilny komunikat służb

W miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim (woj. lubelskie) odkryto fragmenty obiektu przypominającego drona – poinformowała lubelska policja.

Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach Wiadomości
Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach

Według najnowszych danych liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii systematycznie maleje. Zjawisko to zauważyły brytyjskie media, a szczególnie dziennik „Daily Mail”, który poświęcił temu tematowi obszerny artykuł.

Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym tylko u nas
Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym

Plany potwierdzenia włoskiej władzy nad włoskim złotem wywołały burzę. Propozycja, by w budżecie na 2026 rok zapisać, że ponad 2,4 tys. ton złota należy do „włoskiego narodu”, wywołała ostry sprzeciw Europejskiego Banku Centralnego i napięcie między Rzymem a Frankfurtem. Spór o rezerwy warte setki miliardów euro staje się testem granic suwerenności państw w UE.

Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku” pilne
Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku”

Przekazywanie poradzieckiego uzbrojenia Ukrainie wywołało polityczną burzę. Krzysztof Bosak przekonuje, że Polska oddaje sprzęt bez realnych gwarancji uzupełnienia braków w armii.

Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane Wiadomości
Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane

Berlin nie osiągnie zakładanego na 2025 rok celu turystycznego. Jak wynika z zapowiedzi władz miejskich, liczba wykupionych noclegów w stolicy Niemiec będzie niższa, niż planowano i spadnie poniżej 30 milionów.

REKLAMA

Terlecki zapytany o przyspieszone wybory. „Mogą stać się konieczne”

Nie sposób nieustanie wewnątrz naszego obozu negocjować z jego częścią, niewielką, ale trzymającą nas w pewnym szachu – stwierdził w niedzielę wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, odnosząc się do Solidarnej Polski.
/ fot. Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz

Polityk był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o propozycję Solidarnej Polski zawieszenie płatności składek członkowskich do Unii Europejskiej, w związku z brakiem pomocy na rzecz uchodźców w Polsce.

Mówienie dziś, że zastosujemy jakieś retorsje czy sankcje wobec Unii, za to, że nie chcą pomagać Ukrainie wydaje się głupim pomysłem. Nie powinniśmy w tej chwili używać takiego argumentu. Wiemy dobrze, że Solidarna Polska szuka rozmaitych sposobów, żeby odróżniać się od naszej generalnej linii i znajduje różne luki, w które próbuje się wcisnąć i to jest jedna z nich. Nie uważam, żeby to było pożyteczne, by służyło w jakikolwiek polskiemu rządowi, czy Ukrainie i uchodźcom – powiedział Terlecki.

Na uwagę, że Solidarna Polska "idzie z prawej flanki, coraz ostrzej" szef klubu PiS odparł, że "nie wie, czy to jest prawa flanka, raczej głupia flanka".

– Taki koncept politycznego działania przyjęła Solidarna Polska, to znaczy, by jakoś nas obejść, od nas się odróżnić, przygotować się do budowy samodzielnej siły politycznej, bo na razie to jest taka partyjka. Przykre to jest, że ludzie, którzy wyszli, czy byli w naszym środowisku, dziś działają na szkodę Zjednoczonej Prawicy. Jakoś trzeba będzie z tego wyciągać konsekwencje – stwierdził Terlecki.

Pytany, jakie mogą to być konsekwencje, czy możliwe są np. przedterminowe wybory, Terlecki odpowiedział, że "przyspieszone wybory mogą okazać się konieczne, gdy rząd straci możliwość funkcjonowania w oparciu o większość parlamentarną".

Taka sytuacja może okazać się realna, gdy te rozmaite grupy, które próbują teraz coś urwać dla siebie, rzeczywiście «przechylą tę szalę», czy doprowadzą do «wykolejenia tego pociągu». Pamiętajmy, że to nie jest jedyny problem, są grupki «pogowinowe», które też stawiają swoje oczekiwania. Może nie tak, jak Solidarna Polska, ale też starają się odróżnić, tworzyć coś obok nas, a nie wewnątrz naszego środowiska – wskazał Terlecki.

Odnosząc się zaś do spostrzeżenia, że poparcie dla Solidarnej Polski jest niskie, podobnie jak zaufanie do jej lidera Zbigniewa Ziobro, szef klubu PiS ocenił, że działanie tego ugrupowania "to gra na krawędzi bo na start samodzielny nie mają raczej żadnych szans".

– Pewnie walczyliby o 3 proc., by dostać refundację z budżetu państwa. Przewiduję, że tych trzech procent nawet by nie uzbierali. (…) Pytanie, czy nie będą zabierać wyborców Konfederacji, a nie nam i czy, ci którzy głosują i chcą głosować na Prawo i Sprawiedliwość zagłosują na grupy rozłamowe, mam duże wątpliwości. Ja jestem za tym, żeby iść do wyborów bez tych rozmaitych grup – stwierdził Terlecki.

 



 

Polecane