Rządzący obecnie Polską są postrzegani jako zagrożenie zarówno dla "progresywnego" kierunku "postępu" w Europie, jak i planów federalizacji Unii Europejskiej. W związku z czym pod różnymi pretekstami, a to "naruszeń praworządności", a to "łamania praw osób LGBT", "wycinania Puszczy Białowieskiej" i szeregiem innych, stosowane są wobec Polski pozatraktatowe metody nacisku, mające de facto doprowadzić do wymiany władzy na spolegliwą wobec Brukseli. 

Niemiecka wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley nazwała ten proceder dość otwarcie i w sposób karygodnie nawiązujący do polskich doświadczeń z Niemcami w czasie wojny - "głodzeniem Polski".

W ostatnich tygodniach media donosiły nieoficjalnie, a urzędnicy w Polsce potwierdzali, informacje o kompromisie pomiędzy Warszawą i Brukselą w sprawie tak zwanego Krajowego Planu Odbudowy, pieniądze z którego Bruksela wstrzymała Polsce właściwie bez formalnych podstaw. KPO ma być zatwierdzony w zamian za likwidację Izby Dyscyplinarnej, reformę systemu dyscyplinarnego wymiaru sprawiedliwości i przywrócenie do orzekania odsuniętych sędziów. Nie ma jednak pewności czy późniejsze wypłaty środków nie będą wstrzymywane pod innymi pretekstami.

Tymczasem angielskojęzyczna wersja Deutsche Welle pisze polskim wecie ws. minimalnego podatku od korporacji, które miałoby być formą nacisku ze strony Polski.

- Porozumienie w sprawie kluczowej reformy podatkowej UE, które jest wstrzymywane przez Warszawę, może zostać podpisane, jeśli Wspólnota uwolni fundusze na odbudowę po katastrofie tsunami. Krytycy obawiają się jednak, że Bruksela może dać zielone światło demokratycznemu uwstecznianiu się Polski.

(...)

Z kolei sprzeciw Polski wobec sztandarowego międzynarodowego podatku od korporacji - powszechnie postrzegany jako próba wykorzystania siły weta Warszawy w celu otwarcia Brukseli - prawdopodobnie zakończy się po tygodniach negocjacji.

(...)

Waldemar Buda, polski wiceminister funduszy i polityki regionalnej, ostrzegł, że jeśli Komisja Europejska nie zatwierdzi KPO do końca roku, Warszawa może storpedować projekty unijne. Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PiS, przedstawił nawet listę możliwych działań, które mają zmusić UE do ustępstw, w tym sabotowanie "Fit for 55", flagowego pakietu Komisji Europejskiej dotyczącego reformy ekologicznej energetyki.

- czytamy na Deutsche Welle w artykule "Jaka jest cena za usunięcie polskiego "nie" dla planu opodatkowania osób prawnych w UE?"

- Stanowisko Polski w sprawie dyrektywy o podatku minimalnym było konsekwentne przez cały okres prac nad projektem. 5 kwietnia podtrzymaliśmy pogląd, że filary powinny być traktowane jako pakiet. UE musi zapewnić, że cyfrowi giganci będą płacić swoją sprawiedliwą część, a w obecnym kształcie dyrektywa tego nie zapewnia

- wyjaśnia DW.com polskie ministerstwo finansów

- Polskie WETO odblokuje KPO [mamy jeszcze 4 weta w zapasie]

- komentuje na Twitterze europoseł Jacek Saryusz - Wolski

Polskie WETO odblokuje KPO
[mamy jeszcze 4 weta w zapasie]

„Jaka jest cena wycofania polskiego ‚nie’ wobec planu UE ws podatku od korporacji?”

Deal ws kluczowej reformy podatkowej UE który wstrzymuje Warszawa może zostać podpisany jeśli UE odblokuje post-Covidowy KPO”

wg DW
⬇️ https://t.co/IANq5IR0tl pic.twitter.com/sYw7tqm1Tw

— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) May 27, 2022