Sikorski twierdzi, że „jest gotów zagłosować na PiS”. Pod jednym warunkiem

W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie został zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. W wydarzeniu wzięli udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, a także twórca raportu, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. strat wojennych Arkadiusz Mularczyk.
CZYTAJ TAKŻE: „Polska dzieli się na pół. Ty bądź mądry - bądź za Polską”. Patryk Jaki publikuje nagranie [WIDEO]
W raporcie Polska określiła straty wyrządzone przez nazistowskie Niemcy w czasie II wojny światowej na równowartość ponad 1,3 biliona euro, czyli około 6 bilionów 200 miliardów złotych.
Sikorski pytany o reparacje
Europoseł Platformy Obywatelskiej w rozmowie z TVN24 powiedział, że „jeśli PiS do wyborów załatwi reparacje, to jest gotów na nich zagłosować”.
Na słowa Moniki Olejnik o tym, że szef PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że sprawa reparacji wojennych jest dla „następnej generacji”, Sikorski odparł: – Ach, dla następnych generacji. W międzyczasie będziemy mieli instytut pana Mularczyka. Czyli widzi pani, jednak będzie nas to więcej kosztowało.
– Są pewne polskie świętości: nasze straty podczas II wojny światowej, katastrofa smoleńska. Jak trzeba być podłym, żeby katastrofą smoleńską czy hekatombą polską podczas II wojny światowej zagrywać politycznie po to, żeby ugrać parę głosów wśród niewyrobionego epistemologicznie elektoratu? To jest po prostu podłość – dodał.