"Decyzje zapadły". Łukaszenka straszy Polskę?

9 lutego minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował, że ze względu na ważny interes bezpieczeństwa państwa, Polska zamyka kluczowe dla handlu pomiędzy Polską, a Białorusią, przejście graniczne w Bobrownikach.
Decyzja polskiego rządu nastąpiła dzień po tym, jak Sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego ogłosił w środę wyrok ośmiu lat więzienia o zaostrzonym rygorze dla działacza mniejszości polskiej na Białorusi i dziennikarza Andrzeja Poczobuta.
Reakcja Łukaszenki
W rozmowie z dziennikarzami, Łukaszenka określił działania polskiego rządu jako "prowokację" i zapowiedział odwet.
Widzicie, jak zachowuje się Polska i Litwa. Na razie z ekonomicznego punktu widzenia ciągle prowokują. Zrzucają odpowiedzialność na mnie. Zamknęli przejścia. Co to jest? To jest prowokacja ekonomiczna. To znaczy, że nie ma handlu, nie ma gospodarki
– mówił dyktator.
Stopniowo urządzają te prowokacje. Tylko nas prowokują. No, do teraz. Teraz myślimy, jak na to zareagować. Decyzje zapadły. Odpowiemy łagodnie na początku. Jeśli nie zrozumieją, będziemy naciskać. Mamy wystarczającą siłę nacisku
– zapowiedział Łukaszenka.