Tak poeta ujął w krótkich słowach ten dziwny stan, jaki ogarnia nasz naród w ostatnich miesiącach roku. Czy jest on dla nas faktycznie niebezpieczny, czy może niesie ze sobą jakieś nowe, ciekawe rozwiązania?
Widać jak Amerykanie, bez doświadczenia z totalitarnym socjalizmem, wobec ofensywy kłamstwa i fałszerstw są bezradni jak dzieci. Dlatego globalistyczna komuna może mieć tu duże szanse. Choć słyszałem spiskowe teorie mówiące o tym, że wybory były sprawiedliwe i bez żadnych nadużyć. Legion szarlatanów sięgnął po władzę nad światem...
Widać jak Amerykanie, bez doświadczenia z totalitarnym socjalizmem, wobec ofensywy kłamstwa i fałszerstw są bezradni jak dzieci. Dlatego globalistyczna komuna może mieć tu duże szanse. Choć słyszałem spiskowe teorie mówiące o tym, że wybory były sprawiedliwe i bez żadnych nadużyć. Legion szarlatanów sięgnął po władzę nad światem...
- Wszyscy wyhotdożeni - powiedziała siostra Łukaszka. Hiobowscy odwrócili się powoli w jej stronę. Siostra stała w drzwiach, rozczochrana, w pomiętym ubraniu. W ręku trzymała siatkę na zakupy, w których właśnie wróciła. Siatka była pusta. - Chyba: wychędożeni - poprawił odruchowo dziadek.
Rosja już w pierwszych dniach wybuchu globalnej pandemii pochodzącego z Chin koronawirusa rozpoczęła szeroko zakrojoną kampanię dezinformacyjną związaną z tym problemem. Jednym z jej elementów jest przekonanie świata, że to właśnie Rosja jako pierwsza odkryła i wyprodukowała skuteczną szczepionkę na koronawirusa.
Wulgarny język pomaga odhumanizować przeciwnika. Żadne zaklęcia i sofizmaty tego nie zmienią. Żadni lizusowscy wobec "ulicy" językoznawcy, kulturoznawcy i socjologowie nie udowodnią, że gdy się przeciwnika zbiorowo "jebie" w hasłach na kartonach trzymanych podczas demonstracji, to fakt ten podnosi kulturę politycznego sporu i zwiększa osobiste bezpieczeństwo tego przeciwnika.
Hiobowscy, a także wszyscy inni mieszkańcy ich bloku, od dawna już zastanawiali się co też trzyma przy mamie Wiktymiusza jej męża. Bowiem mama Wiktymiusza była feministką, aktywistką, aborcjonistką, a tata Wiktymiusza był normalny. Zagadka po trosze się wyjaśniła pewnego listopadowego wieczoru.
Liderujący w tabeli 3 Ligi gr. III Ruch Chorzów przegrał niespodziewanie w Goczałkowicach. Przy równoczesnym zwycięstwie Polonii w Rybniku przewaga chorzowian nad tym zespołem zmalała do dwóch punktów. Pozostająca w grze o awans ekipa Ślęzy Wrocław pauzowała w 18 kolejce. Do końca pierwszej rundy pozostała już tylko jedna runda spotkań oraz dwa zaległe spotkania, które zostaną rozegrane w najbliższą środę.
Ameryka otrzymała “czarną polewkę” od swoich elit, które zdradziły jej tradycyjne wartości, charakter i misję narodową. Pierwsza kadencja Trumpa była, co prawda ciągle zakłócaną, ale konsekwentną próbą przywrócenia dawnego jej znaczenia i potęgi w świecie, odbudowania niezależności i ekonomii, była próbą zatrzymania jej upadku. Ameryka dawniej słynęła z kowbojów, szeryfów i burdeli, teraz banksterzy i bogaci HI TECH kowboje chcą przegnać szeryfa i umocnić burdel. Być może obserwujemy kolejną powtórkę z Historii podobną do tej z lat 40-tych ub. wieku, kiedy to imperialna Wielka Brytania ustępowała swoje miejsce Ameryce, dziś w kolejce widzimy Chiny.
Dzień 21 listopada 1891 roku to umowna data rozpoczęcia działalności przez zakład leczniczy dla nerwowo i psychicznie chorych w Tworkach pod Warszawą. To dobra okazja do refleksji nad tym, jak przez ostatnie stulecie zmieniło się podejście do kwestii zdrowia psychicznego.
Czy można dekonstruować chaos? – zapyta ktoś zdziwiony. Tak, można, a nawet należy to robić wtedy, gdy chaos aksjologiczny, gospodarczy, polityczny czy społeczny został zaplanowany i jest z chłodną precyzją realizowany.
Rosja i jej specjaliści od wojny informacyjnej mają pełne ręce roboty. W ostatnim czasie nie brakuje na Zachodzie – niezmiennie w Moskwie postrzeganym jako wróg śmiertelny – kryzysów politycznych i ulicznych protestów. Nie jest ważne, czy mają one podłoże ekonomiczne (Francja), rasowe (USA) czy światopoglądowe (Polska). Każda okazja jest dobra, by dolać benzyny do ognia i rozhuśtać przysłowiową łódkę.
Media zgodnie przemilczały, że upłynął termin i że żądanie Strajku Kobiet pozostało bez jakiejkolwiek rządowej reakcji. Nabrały wody w usta, bo ten fakt mocno kompromituje nie rządzących, ale protestujących.
Gdy w końcu XVIII wieku Rzeczpospolita ostatecznie zniknęła z mapy Europy właściwie nikt jej nie żałował. Nie żałowali Polski cudzoziemcy, nie żałowali jej nawet niektórzy, nie tak znowu nieliczni Polacy, wyznający zasadę „moja chata z kraja”.
Do Hiobowskich przyszedł sąsiad. Zazwyczaj mijali się z daleka mówiąc sobie tylko "Dzień dobry". Sąsiad nie był z ich kręgu kulturowego, uważał na przykład, że w SB pracowali sami bibliotekarze.
Obchody Narodowego Święta Niepodległości AD 2020 przeniosły nas w niezapomnianą epokę Tuska. Koncentracja policyjnych oddziałów w pełnym rynsztunku w bezpośrednim sąsiedztwie trasy marszu. Manifestacja siły wobec uczestników, którzy od pięciu lat mieli podczas tego marszu poczucie bezpieczeństwa... Nie o takim świętowaniu marzyli Polacy.
Prowokacje. Ataki. Kłamstwa w mediach. Ale przede wszystkim wielkie wspólne przeżywanie patriotyzmu. Tak wyglądały Marsze Niepodległości w poprzednich latach
„Mir” ma w języku rosyjskim dwa znaczenia. Oznacza „świat”, ale też „pokój”. W przypadku tego, co właśnie ma miejsce na Kaukazie Południowym, można uznać, że zastosowanie mają oba znaczenia. Bo Kreml narzuca wstrzymanie wojny („pokój”), ale zarazem utwierdza swoją dominację w regionie, pokazując, że trzy dekady po upadku Związku Sowieckiego ten obszar nadal należy do geopolitycznej przestrzeni uznawanej przez Kremla za wyłączną strefę wpływu („ruski mir” - „rosyjski świat”).
Są głosy, że Trump jeśli naprawdę przegra to zajmie się budowaniem konserwatywnego medialnego imperium, które podjęłoby walkę z MSM. Niech będzie ostrzeżeniem jedno z ostatnich wystąpień kandydatki Kamali Harris, która podkreśliła, że nie wystarcza jej zapewnienie wszystkim równego startu, ona będzie walczyła o równość rezultatów! Co przecież pachnie najczerwieńsza komuną… Już wkrótce między zwolennikami Trumpa i Bidena może rozpętać się piekło, w Ameryce w prywatnych rękach znajduje się ok. 330 mln sztuk broni, z czego ok. 70% w rękach zwolenników prezydenta Trumpa. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do katastrofy, czego wszystkim nam życzę...
W ferworze emocji towarzyszącym wyborom prezydenckim w Stanach łatwo przegapić jeden bardzo istotny moment. Moment, w którym media pokazały swoją prawdziwą twarz. Przy okazji dowiedzieliśmy się, jak rozumieją wolność słowa i rolę mediów niektórzy polscy dziennikarze. Jest się czego bać.