[Tylko u nas] Marcin Bąk: Konstytucja, KON-STY-TUCJA-konstytucja…. Konstytucja?

Ustawa zasadnicza. Czym jest? Najważniejszym aktem prawnym, tworzącym ramy życia państwowego i obywatelskiego dla Polaków? Bublem, pochodzącym z szalonych lat dziewięćdziesiątych? Czy może fetyszem, wygodnym do użycia w bieżącej walce politycznej?
plakaty
plakaty "konstytucja" / Screen YouTube wPolsce.pl

Nie wiem, czy zwrócili Państwo uwagę, jak hasło Konstytucja po cichu i trochę niepostrzeżenie zeszło z polskiej  sceny politycznej. Może jeszcze tam wróci, kto wie ale na razie to słowo, odmieniane w ostatnich latach przez wszystkie przypadki, ustąpiło innym hasłom i symbolom.  Przy warszawskim rondzie „Żywiciela” wznosi się duży budynek. Często przejeżdżam tamtędy i mogę go sobie oglądać z okien tramwaju. Od dwóch lat na oknach jednego z apartamentów, dość wysoko, przyklejone były litery tworzące napis KONSTYTUCJA. Jakiś czas temu napis zniknął. Podobną sytuację można zaobserwować w wielu innych miejscach. Zamiast napisów na oknach i na koszulkach ludzi zaangażowanych politycznie, pojawiły się tęczowe flagi i eleganckie, czerwone Piorunki. A był czas, gdy to właśnie odwołanie się do Ustawy Zasadniczej stanowiło formę demonstracji sympatii/antypatii politycznych naszych rodaków. Trochę tak, jak w czasach Polski szlacheckiej, gdy oprawa szabli i napisy na klindze pozwalały zorientować się co do przynależności politycznej jej użytkownika. Nie dysponuję wynikami twardych badań, nie wiem czy ktokolwiek takie badania przeprowadził ale jestem przekonany, że dyskretne wycofanie słowa KONSTYTUCJA z roli symbolu walki politycznej miało swój związek z ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.  Ciężko jest powoływać się na Konstytucję w sytuacji, w której Trybunał tak właśnie zinterpretował jej zapisy. Mimo, że w narracji totalnej opozycji Trybunał Konstytucyjny nie istnieje a to co za niego uchodzi jest tylko gronem znajomych Julii Przyłębskiej, to jednak wyrok coś uzmysłowił przynajmniej części środowiska opozycyjnego. To nie jest „wymysł Kaczyńskiego” ani „atak PiS na kobiety” lecz naturalna konsekwencja zapisów z 1997 roku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trybunał w innym składzie, nie „pisowskim” orzekł by dokładnie to samo.  Wskazują na to niektóre wypowiedzi ludzi ze środowiska, jak choćby profesora Rzeplińskiego.

Konstytucja przestała więc być wygodnym hasłem i symbolem walki politycznej. Była nim przez długie lata z kilku naraz powodów. Po pierwsze, znakomita większość naszych rodaków, także tych demonstrujących na ulicach, nigdy Konstytucji nie przeczytało. I nigdy jej nie przeczyta. Z tych, którzy zadali sobie trud i przeczytali, tylko część jest w stanie zrozumieć o co w wielu punktach chodzi. Wiedza znacznej części Polaków opiera się więc nie na własnych studiach nad Ustawą Zasadniczą lecz na opiniach publicystów. W związku z tym dość łatwo było wytworzyć wrażenie, że coś tam jest „niezgodne z Konstytucją” a protesty uliczne to w istocie obrona Konstytucji. Sławne stały się sondy uliczne, przeprowadzane przez publiczną telewizję ale i przez niestrudzonego Jaoka z kanału pyta.pl, obnażające głęboką ignorancję protestujących w dziedzinie wiedzy o Konstytucji. Ta ignorancja była zarazem siłą – łatwo jest manipulować ludźmi nie znającymi prawdy, można im wmówić wiele rzeczy.

Po drugie słowo Konstytucja jest też doskonałym hasłem do demonstrowania. Można ją łatwo skandować, napis daje się umieścić na t-shirtach i transparentach. Pod hasłem Konstytucja można podłożyć właściwie wszystko – swój gniew, frustrację, niezgodę na rzeczywistość. Znacznie trudniej było by formować uliczne protesty skandujące hasło „OD –DAJCIE – NAM-NASZE-PO-SA-DY!”

Trzeba pamiętać, że obecnie obowiązująca Ustawa Zasadnicza była krytykowana od wielu lat za wady prawne i sprzeczności w niej tkwiące. Politycy, prawnicy, konstytucjonaliści zwracali uwagę, na fatalne, niespójne zapisy, psujące ustrój państwa już u fundamentów. Co jakiś czas podnoszą się głosy o konieczności opracowania nowej konstytucji, która była by pozbawiona wad obecnej Ustawy Zasadniczej. Paweł Kukiz i ruch jego imienia, w czasach swej świetności, podnosił jako jeden ze swoich najważniejszych postulatów właśnie konieczność prac nad zmianą Konstytucji. Co ciekawe, również ze strony niektórych środowisk lewicowych po wyroku TK w sprawie aborcji, podniosły się głosy, mówiące o konieczności zmiany Konstytucji. Konstytucja przestała być bowiem wygodnym sztandarem do walki o nową, lewicowa przyszłość ludzkości.

Do zmiany Konstytucji, czy to w kierunku prawicowym, czy lewicowym, potrzeba jednak zgody środowisk politycznych obejmujących 2/3 posłów w Sejmie, co wydaje się w najbliższej przyszłości niewykonalne.

Konstytucja cichaczem zeszła więc ze sztandarów walki politycznej. Jej miejsce zajęły wulgarne hasła, kojarzone raczej z marginesem społecznym. Wyzwiska, symbolizowane przez osiem gwiazdek, jeszcze lepiej niż słowo Konstytucja dają możliwość wykrzyczenia swoich negatywnych emocji.

Czy zmiana hasła Konstytucja na osiem gwiazdek jest świadectwem rozwoju, czy degeneracji – to już oceńcie Państwo sami.


 

POLECANE
Nie żyje Krzesisława Dubielówna z ostatniej chwili
Nie żyje Krzesisława Dubielówna

Media obiegła smutna wiadomość. W wieku 91 lat zmarła wybitna polska aktorka Krzesisława Dubielówna.

Propozycja zoo: Nie chcecie już swoich zwierząt? Dajcie je naszym drapieżnikom Wiadomości
Propozycja zoo: Nie chcecie już swoich zwierząt? Dajcie je naszym drapieżnikom

Ogród zoologiczny w duńskim Aalborgu zaapelowało do mieszkańców o przekazywanie zdrowych, ale niechcianych zwierząt domowych, takich jak króliki, świnki morskie czy kury. Zoo zajmie się nimi na swój sposób.

Gubernator Teksasu nakazał aresztowanie demokratów, którzy zbiegli ze stanu gorące
Gubernator Teksasu nakazał aresztowanie demokratów, którzy zbiegli ze stanu

W Teksasie w Stanach Zjednoczonych polityczna burza. Na proponowane przez polityków Partii Republikańskiej zmiany okręgów wyborczych ich oponenci odpowiedzieli zerwaniem kworum i ucieczką poza granice stanu. Gubernator Teksasu zapowiedział użycie siły wobec zbuntowanych polityków, ci jednak skryli się w stanach, gdzie większość mają przedstawiciele ich partii. "To jest wojna" - odgrażają się demokraci.

Nowy szef Instytutu Pileckiego chciał zorganizować seminarium nt. zwrotu dzieł sztuki Niemcom przez Polskę z ostatniej chwili
Nowy szef Instytutu Pileckiego chciał zorganizować seminarium nt. zwrotu dzieł sztuki Niemcom przez Polskę

Prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego i jednocześnie pełnomocnik rządu ds. relacji polsko–niemieckich, planował zorganizowanie seminarium poświęconego zwrotowi dóbr kultury przez Polskę m.in. Niemcom oraz osobom pochodzenia żydowskiego. Propozycja ta, jak oceniła kierowniczka oddziału instytutu w Berlinie, pozostaje w sprzeczności z polityką państwa polskiego.

2 sierpnia 1943 - bunt w Treblince. Przywódcą konspiracji był oficer Wojska Polskiego tylko u nas
2 sierpnia 1943 - bunt w Treblince. Przywódcą konspiracji był oficer Wojska Polskiego

Więzień niemieckiego obozu śmierci, Samuel Willenberg tak wspominał po latach: "Nadszedł pamiętny dzień 2 sierpnia 1943 r. Było upalnie i słonecznie. Nad całym obozem Treblinka roznosił się odór spalonych, rozkładających się ciał tych, którzy przedtem zostali zagazowani. Ten dzień był dla nas dniem wyjątkowym. Mieliśmy nadzieję, że spełni się w nim to, o czym od dawna marzyliśmy. Nie myśleliśmy, czy pozostaniemy przy życiu. Jedyne, co nas absorbowało, to myśl, aby zniszczyć fabrykę śmierci, w której się znajdowaliśmy".

Dolny Śląsk: Poważny wypadek na kolejce górskiej z ostatniej chwili
Dolny Śląsk: Poważny wypadek na kolejce górskiej

W poniedziałek wieczorem doszło do poważnego wypadku na kolejce górskiej Kolorowa w Karpaczu na Dolnym Śląsku – przekazała RMF FM.

Prezydent ostro o Żurku: Opowiada bzdury z ostatniej chwili
Prezydent ostro o Żurku: Opowiada bzdury

Prezydent Andrzej Duda w ostrych słowach wypowiedział się na temat ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. – To jest wstyd po prostu, że ktoś, kto ma niby wykształcenie prawnicze i jeszcze w dodatku przez lata należał do stanu sędziowskiego, opowiada takie bzdury – powiedział na antenie Polsat News.

Dyrektor generalny Lasów Państwowych odwołany z ostatniej chwili
Dyrektor generalny Lasów Państwowych odwołany

Minister klimatu i środowiska odwołała Witolda Kossa ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych – przekazał resort w poniedziałek wieczorem.

Zwrot ws. spotkania prezydenta Dudy z Hołownią. Wycofał się z ostatniej chwili
Zwrot ws. spotkania prezydenta Dudy z Hołownią. "Wycofał się"

W poniedziałek wieczorem prezydent Andrzej Duda miał spotkać się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Do spotkania jednak nie dojdzie.

Nie żyje gwiazda TVN. Jest komunikat stacji z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda TVN. Jest komunikat stacji

Nie żyje Maciej Mindak, gwiazda TVN, znana m.in. z programu "House Hunters. Odszedł nagle w wieku 38 lat.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Konstytucja, KON-STY-TUCJA-konstytucja…. Konstytucja?

Ustawa zasadnicza. Czym jest? Najważniejszym aktem prawnym, tworzącym ramy życia państwowego i obywatelskiego dla Polaków? Bublem, pochodzącym z szalonych lat dziewięćdziesiątych? Czy może fetyszem, wygodnym do użycia w bieżącej walce politycznej?
plakaty
plakaty "konstytucja" / Screen YouTube wPolsce.pl

Nie wiem, czy zwrócili Państwo uwagę, jak hasło Konstytucja po cichu i trochę niepostrzeżenie zeszło z polskiej  sceny politycznej. Może jeszcze tam wróci, kto wie ale na razie to słowo, odmieniane w ostatnich latach przez wszystkie przypadki, ustąpiło innym hasłom i symbolom.  Przy warszawskim rondzie „Żywiciela” wznosi się duży budynek. Często przejeżdżam tamtędy i mogę go sobie oglądać z okien tramwaju. Od dwóch lat na oknach jednego z apartamentów, dość wysoko, przyklejone były litery tworzące napis KONSTYTUCJA. Jakiś czas temu napis zniknął. Podobną sytuację można zaobserwować w wielu innych miejscach. Zamiast napisów na oknach i na koszulkach ludzi zaangażowanych politycznie, pojawiły się tęczowe flagi i eleganckie, czerwone Piorunki. A był czas, gdy to właśnie odwołanie się do Ustawy Zasadniczej stanowiło formę demonstracji sympatii/antypatii politycznych naszych rodaków. Trochę tak, jak w czasach Polski szlacheckiej, gdy oprawa szabli i napisy na klindze pozwalały zorientować się co do przynależności politycznej jej użytkownika. Nie dysponuję wynikami twardych badań, nie wiem czy ktokolwiek takie badania przeprowadził ale jestem przekonany, że dyskretne wycofanie słowa KONSTYTUCJA z roli symbolu walki politycznej miało swój związek z ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.  Ciężko jest powoływać się na Konstytucję w sytuacji, w której Trybunał tak właśnie zinterpretował jej zapisy. Mimo, że w narracji totalnej opozycji Trybunał Konstytucyjny nie istnieje a to co za niego uchodzi jest tylko gronem znajomych Julii Przyłębskiej, to jednak wyrok coś uzmysłowił przynajmniej części środowiska opozycyjnego. To nie jest „wymysł Kaczyńskiego” ani „atak PiS na kobiety” lecz naturalna konsekwencja zapisów z 1997 roku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trybunał w innym składzie, nie „pisowskim” orzekł by dokładnie to samo.  Wskazują na to niektóre wypowiedzi ludzi ze środowiska, jak choćby profesora Rzeplińskiego.

Konstytucja przestała więc być wygodnym hasłem i symbolem walki politycznej. Była nim przez długie lata z kilku naraz powodów. Po pierwsze, znakomita większość naszych rodaków, także tych demonstrujących na ulicach, nigdy Konstytucji nie przeczytało. I nigdy jej nie przeczyta. Z tych, którzy zadali sobie trud i przeczytali, tylko część jest w stanie zrozumieć o co w wielu punktach chodzi. Wiedza znacznej części Polaków opiera się więc nie na własnych studiach nad Ustawą Zasadniczą lecz na opiniach publicystów. W związku z tym dość łatwo było wytworzyć wrażenie, że coś tam jest „niezgodne z Konstytucją” a protesty uliczne to w istocie obrona Konstytucji. Sławne stały się sondy uliczne, przeprowadzane przez publiczną telewizję ale i przez niestrudzonego Jaoka z kanału pyta.pl, obnażające głęboką ignorancję protestujących w dziedzinie wiedzy o Konstytucji. Ta ignorancja była zarazem siłą – łatwo jest manipulować ludźmi nie znającymi prawdy, można im wmówić wiele rzeczy.

Po drugie słowo Konstytucja jest też doskonałym hasłem do demonstrowania. Można ją łatwo skandować, napis daje się umieścić na t-shirtach i transparentach. Pod hasłem Konstytucja można podłożyć właściwie wszystko – swój gniew, frustrację, niezgodę na rzeczywistość. Znacznie trudniej było by formować uliczne protesty skandujące hasło „OD –DAJCIE – NAM-NASZE-PO-SA-DY!”

Trzeba pamiętać, że obecnie obowiązująca Ustawa Zasadnicza była krytykowana od wielu lat za wady prawne i sprzeczności w niej tkwiące. Politycy, prawnicy, konstytucjonaliści zwracali uwagę, na fatalne, niespójne zapisy, psujące ustrój państwa już u fundamentów. Co jakiś czas podnoszą się głosy o konieczności opracowania nowej konstytucji, która była by pozbawiona wad obecnej Ustawy Zasadniczej. Paweł Kukiz i ruch jego imienia, w czasach swej świetności, podnosił jako jeden ze swoich najważniejszych postulatów właśnie konieczność prac nad zmianą Konstytucji. Co ciekawe, również ze strony niektórych środowisk lewicowych po wyroku TK w sprawie aborcji, podniosły się głosy, mówiące o konieczności zmiany Konstytucji. Konstytucja przestała być bowiem wygodnym sztandarem do walki o nową, lewicowa przyszłość ludzkości.

Do zmiany Konstytucji, czy to w kierunku prawicowym, czy lewicowym, potrzeba jednak zgody środowisk politycznych obejmujących 2/3 posłów w Sejmie, co wydaje się w najbliższej przyszłości niewykonalne.

Konstytucja cichaczem zeszła więc ze sztandarów walki politycznej. Jej miejsce zajęły wulgarne hasła, kojarzone raczej z marginesem społecznym. Wyzwiska, symbolizowane przez osiem gwiazdek, jeszcze lepiej niż słowo Konstytucja dają możliwość wykrzyczenia swoich negatywnych emocji.

Czy zmiana hasła Konstytucja na osiem gwiazdek jest świadectwem rozwoju, czy degeneracji – to już oceńcie Państwo sami.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe