Niecenzuralna wpadka w Dzień Dobry TVN? W pewnej chwili zrobiło się niezręcznie

Polska piosenkarka rockowa wspomniała o słowach i akcentach, które zrozumiałe są jedynie dla mieszkańców konkretnego regionu.
W programie padły zaskakujące słowa
– Nie wiem, czy cenzura to puści, ale w Poznaniu można całkiem bezkarnie sobie p*********ć, czyli poplotkować i absolutnie nie jest to żaden wulgaryzm, nie jest to niecenzuralne – powiedziała Ostrowska.
Prowadzący nie ukrywali, że są bardzo zaskoczeni tym, co usłyszeli. Wtedy do rozmowy włączyła się Agnieszka Woźniak-Starak, która uspokoiła słuchaczy, że słowo zostało wykorzystane nie jako wulgaryzm, a tylko jako gwara. Obecny w studiu Leszek Stanek zażartował, że teraz zapewne obydwie prowadzące będą zwolnione z pracy, a Ostrowska nie będzie więcej zapraszana.