Zaskakujące doniesienia z Pałacu Buckingham. Meghan Markle wysłała do króla Karola list

Tłem do sprawy jest głośny wywiad, jaki Meghan Markle udzieliła u Oprah Winfrey. W rozmowie księżna Sussex zasugerowała, że jeden z najwyżej postawionych członków rodziny królewskiej przejawia uprzedzenia na tle rasistowskim. Jak nieoficjalnie donosiły media, oskarżenia te wywołały prawdziwą wściekłość Pałacu Buckingham, w szczególności księcia Williama, który rozważał nawet na wystąpienie na drogę sądową.
Korespondencja Meghan z królem
Już od kilku tygodni wiadomo, że jedynym Sussexem obecnym na koronacji króla Karola III będzie jego syn, książę Harry. Żona Harry'ego Meghan Markle wraz z dziećmi pozostanie w Kalifornii. Powszechnie wiadomo, że relacje Sussexów z resztą rodziny królewskiej są, delikatnie rzecz ujmując, nie najlepsze, a nieobecność Meghan na historycznym wydarzeniu jest tego dobitnym potwierdzeniem.
Tymczasem niedługo po poinformowaniu opinii publicznej o nieobecności żony Harry'ego, brytyjscy dziennikarze dotarli do zaskakujących informacji. Okazało się, że kilka lat temu miała miejsce wymiana korespondencji pomiędzy królem Karolem, a właśnie Meghan Markle. List napisała księżna Sussex, która podjęła w nim temat "nieświadomego uprzedzenia rasowego" przyszłego króla. Do wymiany korespondencji miało dojść po wywiadzie Sussexów w programie Oprah Winfrey. Właśnie wtedy Meghan sugerowała, że jeden z najwyżej postawionych mieszkańców Pałacu Buckingham pozwalał sobie na spekulacje dot. koloru skóry jej nienarodzonego syna.
To Karol zakwestionował odcień skóry Archiego, ale nigdy nie zostało to udowodnione
– informuje Christopher Andersen w swojej książce. Źródło Page Six przekonuje jednak, że Meghan zostawiła ten temat już dawno za sobą, a wyżej opisana sytuacja "nie ma nic wspólnego z jej decyzją o nieuczestniczeniu koronacji".