Kuratorzy sądowi: Nigdy nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni

Kuratorzy sądowi pracują w trudnym, czasem wręcz niebezpiecznym środowisku. Ich praca jest dla nich dużym obciążeniem psychicznym. Solidarność zrzeszająca pracowników sądów, w tym kuratorów sądowych, próbuje jednak polepszyć warunki ich pracy.
Kuratorzy sądowi - zdjęcie poglądowe Kuratorzy sądowi: Nigdy nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni
Kuratorzy sądowi - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Kurator sądowy, w myśl Kodeksu karnego, jest funkcjonariuszem publicznym. Pełni swoje obowiązki przede wszystkim w Zespołach Kuratorskiej Służby Sądowej przyległych do poszczególnych sądów rejonowych.

Sytuacje stresogenne

– Wszelkie zadania, które wykonujemy, mają przede wszystkim charakter wychowawczo-resocjalizacyjny: diagnostyczny, profilaktyczny i kontrolny. Działania kontrolne są związane z wykonywaniem orzeczeń sądu, które nakładają określone obowiązki na naszych podopiecznych – mówi Joanna Zabłudowska, kurator sądowa z trzydziestoletnim stażem i pełnomocnik ds. kuratorów Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.

Kuratorzy pracują, jak mówi, w różnym, często trudnym środowisku. Pojawiają się bezpośrednio w mieszkaniach osób, nad którymi pełnią nadzór, dozór. Współpracują z takimi placówkami, jak MOPS, GOPS, MOPR czy MONAR oraz z różnymi fundacjami czy stowarzyszeniami wspierającymi. Kuratorzy wykonują także czynności w zakładach karnych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
W zależności od spraw, którymi się zajmują, kuratorów sądowych można podzielić na kuratorów dla dorosłych – wykonujących orzeczenia w sprawach karnych (zgodnie z art. 2 pkt 6 Kodeksu karnego wykonawczego są organami postępowania wykonawczego) oraz rodzinnych – wykonujących orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich, choćby biorących udział w kontaktach dziecka z rodzicami.

Kuratorzy dla nieletnich wykonują na przykład nadzory w sprawach opiekuńczych dotyczących na przykład ograniczenia władzy rodzicielskiej, nadzory nad nieletnimi w związku z zastosowaniem środka wychowawczego czy warunkowego zwolnienia z zakładu poprawczego albo warunkowym zamieszczeniem czy zawieszeniem umieszczenia go w zakładzie poprawczym, a także wykonują opiekę nad osobami częściowo lub całkowicie ubezwłasnowolnionymi. Drugim spektrum działania kuratorów rodzinnych jest nadzór wobec osób uzależnionych od alkoholu zobowiązanych do leczenia odwykowego. Kurator uczestniczy także w orzeczonych kontaktach współmałżonka z dzieckiem. I to są bardzo trudne sytuacje – przekonuje pani Joanna.

Wyposażeni jedynie w długopis

Joanna Zabłudowska mówi, że takie kontakty często odbywają się w weekendy lub święta. Zdarza się, że kuratorzy zamiast z własną rodziną spędzają je z podopiecznymi. – To jeden z ważniejszych nierozwiązanych problemów w kurateli rodzinnej. Stwarza to bardzo dużo sytuacji stresogennych – mówi.

Jak twierdzi, praca kuratora jest nie tylko obciążająca psychicznie, ale i niebezpieczna. – Naszą pracę można porównać trochę do pracy dzielnicowego, który jednak zawsze ma wsparcie, kiedy wchodzi w nieznane środowisko. My jesteśmy wyposażeni jedynie w długopis. Wykonujemy czynności w tych samych środowiskach, pracujemy w tych samych warunkach – przekonuje Joanna Zabłudowska.
Dodaje, że często do miejsca, w którym kurator ma wykonać czynności, trudno się dostać, więc kuratorzy korzystają z prywatnych aut.

5 kwietnia tego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o kuratorach sądowych i znalazł się tam nowy zapis dotyczący możliwości przyznania w takich przypadkach ryczałtu. Art. 14 pkt 5a głosi: „W wypadkach wymagających używania pojazdu prywatnego do celów służbowych, w szczególności w razie trudności w przemieszczaniu się z wykorzystaniem środków komunikacji publicznej, niezależnie od dodatku, o którym mowa w ust. 5, kuratorowi zawodowemu przyznaje się ryczałt na pokrycie zwiększonych kosztów dojazdów służbowych do wysokości 25 proc. kwoty bazowej [...]” .

– Niestety zapis jest mocno skomplikowany i niejasny. Już wywołuje wiele kontrowersji – mówi Joanna Zabłudowska. Zapewnia też, że o swoich problemach kuratorzy rozmawiają z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Niebezpiecznych sytuacji nie brakuje

– Myślę, że większość kuratorów to pasjonaci, ludzie, którzy chcą dobrze wykonywać swoją pracę i często przedkładają dobro ludzi – nad którymi sprawują pieczę, szczególnie jeżeli chodzi o kuratelę rodzinną – nad swoją wygodę. A przecież niebezpiecznych sytuacji nie brakuje. Zdarza się, że ktoś krzyczy, jest niemiły czy agresywny, używa wulgaryzmów czy straszy psem. Psy pilnujące obejścia potrafią rozszarpać nogawkę czy but. Mieliśmy takie przypadki. Albo jeśli mamy spotkać się z osobą chorą psychicznie, która jest w fazie remisji choroby i nie zażywa leków... no, jest to wysoce niebezpiecznie, bo nie jesteśmy w stanie takiego człowieka kontrolować ani ten człowiek nie jest w stanie do końca sam siebie kontrolować. Nigdy nie możemy powiedzieć, że w stu procentach jesteśmy bezpieczni, kiedy wchodzimy w dane środowisko. Natomiast procedury zgłoszenia takich niebezpiecznych przypadków nie są do końca wypracowane – mówi pani Joanna.

Związki, w których zrzeszają się kuratorzy sądowi, próbują zwrócić uwagę na to, że jest to zawód wykonywany w szczególnych warunkach. To praca związana z wysokim stresem, wysokim obciążeniem. – Oprócz pracy biurowej, wysoko merytorycznej, jest to praca z ludźmi. Mamy do czynienia z różnymi typami osób, od takich, które otrzymały mandat i mają problem ze spłaceniem go, do członków zorganizowanych grup przestępczych. Mamy osoby uzależnione od narkotyków, dopalaczy, alkoholu, hazardu. Wymaga to od nas, kuratorów, wysokich kompetencji społecznych i stałego dokształcania się – przekonuje Joanna Zabłudowska.

Rozmawiają o problemach

23 marca 2023 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury z panią minister rodziny i polityki społecznej Marleną Maląg.

– Do pani minister udaliśmy się w większej grupie pracowników sądów. Ja przedstawiłam zagadnienia dotyczące wykonywania pracy przez kuratorów rodzinnych. Chodziło m.in. o procedury zabezpieczenia małoletnich dzieci, a dokładnie kwestii świadczeń socjalnych. Mianowicie, jeżeli sąd nakaże umieszczenie dziecka w placówce, to najczęściej w dalszym ciągu rodziny te posiadają cały czas świadczenia. Bywa tak, że rodziny specjalnie przekazanie dziecka opóźniają nie ze względu na dobro dziecka, ale z uwagi na cały czas płynące świadczenia od państwa. My wnioskujemy o to, żeby świadczenia jednocześnie z orzeczeniem sądu były wstrzymane i w następnym okresie szły za dzieckiem, bo to jest przede wszystkim świadczenie dla dziecka – relacjonuje Joanna Zabłudowska.

Rozmawiano także o problemach osób, głównie dzieci obcojęzycznych, szczególnie uchodźców z Ukrainy oraz wparcia ich przez kuratorów. Podczas spotkania poruszono także kwestię opieki nad młodzieżą zdemoralizowaną. – Zwróciliśmy się z prośbą o możliwość wyasygnowania dodatkowych funduszy w celach: po pierwsze zdobycia większej ilości rodzin zastępczych, które podjęłyby się opieki nad takimi małoletnimi, a po drugie większego wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego, większej dostępności specjalistów w tym zakresie, bo z tym są bardzo duże trudności. Chcemy po prostu nie doprowadzać do sytuacji, że młodociany przychodzi i odchodzi, przechodzi z rąk do rąk, bo rodziny nie są w stanie sobie same pomóc – przekonuje Joanna Zabłudowska.

Tekst pochodzi z 17 (1787) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

Kuratorzy sądowi: Nigdy nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni

Kuratorzy sądowi pracują w trudnym, czasem wręcz niebezpiecznym środowisku. Ich praca jest dla nich dużym obciążeniem psychicznym. Solidarność zrzeszająca pracowników sądów, w tym kuratorów sądowych, próbuje jednak polepszyć warunki ich pracy.
Kuratorzy sądowi - zdjęcie poglądowe Kuratorzy sądowi: Nigdy nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni
Kuratorzy sądowi - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Kurator sądowy, w myśl Kodeksu karnego, jest funkcjonariuszem publicznym. Pełni swoje obowiązki przede wszystkim w Zespołach Kuratorskiej Służby Sądowej przyległych do poszczególnych sądów rejonowych.

Sytuacje stresogenne

– Wszelkie zadania, które wykonujemy, mają przede wszystkim charakter wychowawczo-resocjalizacyjny: diagnostyczny, profilaktyczny i kontrolny. Działania kontrolne są związane z wykonywaniem orzeczeń sądu, które nakładają określone obowiązki na naszych podopiecznych – mówi Joanna Zabłudowska, kurator sądowa z trzydziestoletnim stażem i pełnomocnik ds. kuratorów Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.

Kuratorzy pracują, jak mówi, w różnym, często trudnym środowisku. Pojawiają się bezpośrednio w mieszkaniach osób, nad którymi pełnią nadzór, dozór. Współpracują z takimi placówkami, jak MOPS, GOPS, MOPR czy MONAR oraz z różnymi fundacjami czy stowarzyszeniami wspierającymi. Kuratorzy wykonują także czynności w zakładach karnych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
W zależności od spraw, którymi się zajmują, kuratorów sądowych można podzielić na kuratorów dla dorosłych – wykonujących orzeczenia w sprawach karnych (zgodnie z art. 2 pkt 6 Kodeksu karnego wykonawczego są organami postępowania wykonawczego) oraz rodzinnych – wykonujących orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich, choćby biorących udział w kontaktach dziecka z rodzicami.

Kuratorzy dla nieletnich wykonują na przykład nadzory w sprawach opiekuńczych dotyczących na przykład ograniczenia władzy rodzicielskiej, nadzory nad nieletnimi w związku z zastosowaniem środka wychowawczego czy warunkowego zwolnienia z zakładu poprawczego albo warunkowym zamieszczeniem czy zawieszeniem umieszczenia go w zakładzie poprawczym, a także wykonują opiekę nad osobami częściowo lub całkowicie ubezwłasnowolnionymi. Drugim spektrum działania kuratorów rodzinnych jest nadzór wobec osób uzależnionych od alkoholu zobowiązanych do leczenia odwykowego. Kurator uczestniczy także w orzeczonych kontaktach współmałżonka z dzieckiem. I to są bardzo trudne sytuacje – przekonuje pani Joanna.

Wyposażeni jedynie w długopis

Joanna Zabłudowska mówi, że takie kontakty często odbywają się w weekendy lub święta. Zdarza się, że kuratorzy zamiast z własną rodziną spędzają je z podopiecznymi. – To jeden z ważniejszych nierozwiązanych problemów w kurateli rodzinnej. Stwarza to bardzo dużo sytuacji stresogennych – mówi.

Jak twierdzi, praca kuratora jest nie tylko obciążająca psychicznie, ale i niebezpieczna. – Naszą pracę można porównać trochę do pracy dzielnicowego, który jednak zawsze ma wsparcie, kiedy wchodzi w nieznane środowisko. My jesteśmy wyposażeni jedynie w długopis. Wykonujemy czynności w tych samych środowiskach, pracujemy w tych samych warunkach – przekonuje Joanna Zabłudowska.
Dodaje, że często do miejsca, w którym kurator ma wykonać czynności, trudno się dostać, więc kuratorzy korzystają z prywatnych aut.

5 kwietnia tego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o kuratorach sądowych i znalazł się tam nowy zapis dotyczący możliwości przyznania w takich przypadkach ryczałtu. Art. 14 pkt 5a głosi: „W wypadkach wymagających używania pojazdu prywatnego do celów służbowych, w szczególności w razie trudności w przemieszczaniu się z wykorzystaniem środków komunikacji publicznej, niezależnie od dodatku, o którym mowa w ust. 5, kuratorowi zawodowemu przyznaje się ryczałt na pokrycie zwiększonych kosztów dojazdów służbowych do wysokości 25 proc. kwoty bazowej [...]” .

– Niestety zapis jest mocno skomplikowany i niejasny. Już wywołuje wiele kontrowersji – mówi Joanna Zabłudowska. Zapewnia też, że o swoich problemach kuratorzy rozmawiają z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Niebezpiecznych sytuacji nie brakuje

– Myślę, że większość kuratorów to pasjonaci, ludzie, którzy chcą dobrze wykonywać swoją pracę i często przedkładają dobro ludzi – nad którymi sprawują pieczę, szczególnie jeżeli chodzi o kuratelę rodzinną – nad swoją wygodę. A przecież niebezpiecznych sytuacji nie brakuje. Zdarza się, że ktoś krzyczy, jest niemiły czy agresywny, używa wulgaryzmów czy straszy psem. Psy pilnujące obejścia potrafią rozszarpać nogawkę czy but. Mieliśmy takie przypadki. Albo jeśli mamy spotkać się z osobą chorą psychicznie, która jest w fazie remisji choroby i nie zażywa leków... no, jest to wysoce niebezpiecznie, bo nie jesteśmy w stanie takiego człowieka kontrolować ani ten człowiek nie jest w stanie do końca sam siebie kontrolować. Nigdy nie możemy powiedzieć, że w stu procentach jesteśmy bezpieczni, kiedy wchodzimy w dane środowisko. Natomiast procedury zgłoszenia takich niebezpiecznych przypadków nie są do końca wypracowane – mówi pani Joanna.

Związki, w których zrzeszają się kuratorzy sądowi, próbują zwrócić uwagę na to, że jest to zawód wykonywany w szczególnych warunkach. To praca związana z wysokim stresem, wysokim obciążeniem. – Oprócz pracy biurowej, wysoko merytorycznej, jest to praca z ludźmi. Mamy do czynienia z różnymi typami osób, od takich, które otrzymały mandat i mają problem ze spłaceniem go, do członków zorganizowanych grup przestępczych. Mamy osoby uzależnione od narkotyków, dopalaczy, alkoholu, hazardu. Wymaga to od nas, kuratorów, wysokich kompetencji społecznych i stałego dokształcania się – przekonuje Joanna Zabłudowska.

Rozmawiają o problemach

23 marca 2023 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury z panią minister rodziny i polityki społecznej Marleną Maląg.

– Do pani minister udaliśmy się w większej grupie pracowników sądów. Ja przedstawiłam zagadnienia dotyczące wykonywania pracy przez kuratorów rodzinnych. Chodziło m.in. o procedury zabezpieczenia małoletnich dzieci, a dokładnie kwestii świadczeń socjalnych. Mianowicie, jeżeli sąd nakaże umieszczenie dziecka w placówce, to najczęściej w dalszym ciągu rodziny te posiadają cały czas świadczenia. Bywa tak, że rodziny specjalnie przekazanie dziecka opóźniają nie ze względu na dobro dziecka, ale z uwagi na cały czas płynące świadczenia od państwa. My wnioskujemy o to, żeby świadczenia jednocześnie z orzeczeniem sądu były wstrzymane i w następnym okresie szły za dzieckiem, bo to jest przede wszystkim świadczenie dla dziecka – relacjonuje Joanna Zabłudowska.

Rozmawiano także o problemach osób, głównie dzieci obcojęzycznych, szczególnie uchodźców z Ukrainy oraz wparcia ich przez kuratorów. Podczas spotkania poruszono także kwestię opieki nad młodzieżą zdemoralizowaną. – Zwróciliśmy się z prośbą o możliwość wyasygnowania dodatkowych funduszy w celach: po pierwsze zdobycia większej ilości rodzin zastępczych, które podjęłyby się opieki nad takimi małoletnimi, a po drugie większego wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego, większej dostępności specjalistów w tym zakresie, bo z tym są bardzo duże trudności. Chcemy po prostu nie doprowadzać do sytuacji, że młodociany przychodzi i odchodzi, przechodzi z rąk do rąk, bo rodziny nie są w stanie sobie same pomóc – przekonuje Joanna Zabłudowska.

Tekst pochodzi z 17 (1787) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe