W poniedziałek 12 czerwca o godz. 21.30 na antenie TVP Info i TVP1 został wyemitowany pierwszy odcinek serialu dokumentalnego „Reset”. Nad serialem od ponad roku pracowali: dziennikarz Michał Rachoń i historyk Sławomir Cenckiewicz. W serialu ujawnili nieznane dokumenty i fakty na temat tzw. polsko-rosyjskiego resetu lat 2007–2014.

Dwóch rozmówców Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza, amerykański finansista Bill Browder oraz brytyjski dziennikarz Edward Lucas, którzy wystąpili w pierwszym odcinku „Resetu”, następnego dnia po emisji na swoich profilach w mediach społecznościowych wyraziło negatywną ocenę filmu, a Edward Lucas zażądał usunięcia swoich wypowiedzi z serialu.

Czytaj więcej: Burza wokół serialu „Reset”. Polski reżyser odwołuje w proteście wywiad z Edwardem Lucasem

Michał Rachoń odpowiada Edwardowi Lucasowi

W swoich wpisach na Twitterze Edward Lucas pisze m.in., że serial „Reset” jest atakiem na potrzeby kampanii wyborczej i „sprzeciwia się wprowadzaniu w błąd co do natury programu”. Stwierdził również, iż wywiad z nim został przeprowadzony „pod fałszywym pretekstem”, co określa jako „niedopuszczalne”.

Nikt nie powiedział mi, że jest to film atakujący pod kampanię wyborczą i gdybym wiedział, nie wziąłbym w nim udziału

– napisał Lucas.

Do jego wpisów odniósł się jeden z autorów filmu, Michał Rachoń, który opublikował oświadczenie. „Twoje twierdzenia są fałszywe” – rozpoczyna swój wpis redaktor i upublicznia cztery konkretne aspekty rozpoczęcia współpracy z Edwardem Lucasem.

Powiedziałem ci, że zapytam o stosunki Rosja–Zachód przed atakiem na Ukrainę i dokładnie to zrobiłem. (…) Powiedziałem ci, że przeprowadzę z tobą wywiad do filmu dokumentalnego. Tak też się stało. Ten dokument podkreśla dokładnie te kwestie, które nakreśliliśmy w naszym e-mailu i rzeczy, o których rozmawialiśmy. (…) Nazywanie tego dokumentu „filmem atakującym” to tylko papugowanie retoryki polityków, którzy są twoimi osobistymi przyjaciółmi, dążącymi do zamazania faktów, które ujawnia nasz film. (…) Promujesz oszczercze oskarżenia zaprzeczające faktom, które sam podnosisz. To głupie i rozczarowujące, ale przede wszystkim niedopuszczalne. Jesteś kimś więcej niż to

– napisał Michał Rachoń na Twitterze.

Czytaj także: Terlecki: Prezes PiS może wrócić do rządu