Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu na UW: Konserwatywni studenci szukają ze mną kontaktu, chcą się zaangażować

- Jest grono studentów, którzy mnie wspierają, nawet jeżeli posiadają inne poglądy - wszak wolność słowa i wymiany myśli TK wartości uniwersalne i cenne dla każdego. Dominuje jednak milcząca większość, która czuje obawę przed zabieraniem głosu - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Oskar Szafarowicz, który stawał dziś przed komisją dyscyplinarną na Uniwersytecie Warszawskim.
Oskar Szafarowicz Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu na UW: Konserwatywni studenci szukają ze mną kontaktu, chcą się zaangażować
Oskar Szafarowicz / TT @Szafarowicz2001

Oskar Szafarowicz boryka się z oskarżeniami o rzekome "aktywności w mediach społecznościowych sprzeczne z godnością studenta prawa". Chodzi o tweety dotyczące sprawy tzw. "pedofila z Platformy" i roli poseł Filiks. Żadne podobne szykany nie spotkały jak dotąd na przykład aktywnego politycznie i wyrażających skrajne opinie prof. Maciej Góreckiego, który pisał między innymi - "Elektorat PiSu jest niezwykle toksyczny kulturowo. Po odsunięciu PiSu od władzy służby powinny infiltrować i wewnętrznie dezintegrować każdą kolejną partię, która będzie bazować na tym elektoracie. Tylko w ten sposób unikniemy pełnoskalowego faszyzmu"

 

"Odmówiłem składania wyjaśnień"

Cezary Krysztopa: O co był Pan pytany?

Oskar Szafarowicz: Wszedłem, przekazałem swoje dane do protokołu, usłyszałem po 4 miesiącach zarzuty, po czym, korzystając z takiego prawa, odmówiłem składania jakichkolwiek wyjaśnień, mając przekonanie o braku swojej winy. Zarzuty dotyczyły aktywności w mediach społecznościowych, rzekomo sprzecznych z „godnością studenta prawa”.  Nie były w żaden sposób związane z działalnością studencką.

Niestety od początku sprawy, czyli od marca 2023, odnoszę wrażenie, iż motywacje polityczne determinują przebieg postępowania wyjaśniającego, czego nie ukrywa cześć kadry profesorskiej.

Jeżeli czytam we wpisach wykładowców UW, iż „na publicznych uczelniach nie ma miejsca na katofaszystów jak Szafarowicz”, a pierwszym rzecznikiem dyscyplinarnym w sprawie była profesor z 8 gwiazdkami na profilu na Facebooku, intencje są dla mnie w pełni jasne.

Chce Pan powiedzieć, że część kadry profesorskiej może Pana prześladować za poglądy?

Niestety, choć takie praktyki przypominają najciemniejsze lata komunistycznej cenzury i rozpoczęły się 8 marca, czyli w 55 rocznice wyrzucania studentów za poglądy, to przygnębiająca rzeczywistość.

Niektórzy profesorowie nie ukrywają swych radykalnych zapatrywań oraz negatywnych ocen formacji prawicowych i niestety zmierzają w stronę prześladowania studentów za konserwatywne przekonania.

Jednym z najgorętszych zwolenników petycji ws. wyrzucenia mnie z uczelni, inicjowanej przez studentów, którzy nazywali mnie „podczłowiekiem z PiSjugend”, jest prof. Maciej Górecki. Ten sam, który publicznie określał elektorat PiS mianem „toksycznego” oraz wzywał do „dezintegracji PiSu i jego wyborców”. Przykładów emocjonalnego zaangażowania wykładowców po stronie opozycji jest sporo, co samo w sobie mieści się w sferze wolności akademickiej, jednak petycje, by relegować studenta z uwagi na inny światopogląd, są według mnie absolutnie niedopuszczalne.

Zdarzyło się Panu spotkać prof. Góreckiego na uczelni?

Nie miałem tej, cokolwiek wątpliwej, przyjemności.

 

Reakcje zróżnicowane

A jak na Pana sytuację reagują koledzy studenci?

Reakcje studentów są zróżnicowane. Niewielka, choć widoczna medialnie część, zaangażowana w działalność po stronie opozycji, niczym rewolucyjni hunwejbini nawołują do ostrych kar wobec mnie, zbierają podpisy pod petycjami, organizują prostetyczną przed bramą UW. Niektórzy, w obawie przed ostracyzmem społecznym, pozornie do nich dołączają.

Oczywiście jest grono studentów, którzy mnie wspierają, nawet jeżeli posiadają inne poglądy - wszak wolność słowa i wymiany myśli TK wartości uniwersalne i cenne dla każdego.

Dominuje jednak milcząca większość, która czuje obawę przed zabieraniem głosu. Najbardziej budującym dla mnie sygnałem jest coraz częstsza postawa większej śmiałości konserwatywnie myślących studentów, którzy szukają ze mną kontaktu, chcąc zaangażować się politycznie. Efekt mrożący, o którym marzyły środowiska lewicowo-liberalne zdaje się ponosić klęskę.

Jak to się według Pana skończy?

Można mnie posądzać o sentymentalny idealizm, ale naprawdę wierzę, że ugruntowane w Konstytucji wartości jak wolność słowa i swoboda działalności politycznej zostaną obronione. Umorzenie sprawy, choć mało realne wobec ideologicznego wzmożenia przedwyborczego, byłoby ważnym sygnałem, że niezależnie jakie wyznajesz poglądy - masz prawo manifestować je publicznie bez stawiania cię pod pręgierzem nagonki. Niezależnie od rezultatów postępowania przed komisją dyscyplinarną, chciałbym podczas kolejnych przesłuchań wysłać poprzez swoją twardą postawę jasny sygnał: warto być sobą, bronić tego, w co się wierzy, bez zważania na hejt i zastraszanie przed mainstream. Wolność - jako Polacy mamy to w DNA i obyśmy wbrew lewicowym cenzorom, nie stracili tej pięknej cechy.

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nieobecność szefa polskiego MSZ na szczycie w Kijowie. Zbigniew Rau zabiera głos z ostatniej chwili
Nieobecność szefa polskiego MSZ na szczycie w Kijowie. Zbigniew Rau zabiera głos

– Jeśli chodzi o stosunki między Polską a Ukrainą, to wchodzimy w okres dekoniunktury – mówił w Polsat News minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, zapytany o swoją nieobecność na dyplomatycznym szczycie w Kijowie.

„Financial Times”: KE zamierza odblokować fundusze dla Węgier z ostatniej chwili
„Financial Times”: KE zamierza odblokować fundusze dla Węgier

„Komisja Europejska zamierza odblokować kwotę 13 mld euro z funduszy UE przeznaczoną dla Węgier, która pozostaje zamrożona ze względu na obawy dotyczące przestrzegania przez Budapeszt zasad praworządności; mogłoby to zapewnić wsparcie Węgier dla zwiększenia budżetu UE, a to z kolei umożliwiłoby przekazanie przez Wspólnotę większej pomocy Ukrainie” – powiadomił we wtorek dziennik „Financial Times”.

Paweł Jędrzejewski: Fundacja Olgi Tokarczuk jest „wroginią” postępu Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: Fundacja Olgi Tokarczuk jest „wroginią” postępu

Fundacja Olgi Tokarczuk wydała oświadczenie, w którym znalazł się następujący fragment: „Nie zgadzamy się na krępowanie wolności wypowiedzi artystycznej i jakiekolwiek formy nacisku na artystki i artystów oraz odbiorczynie i odbiorców ich dzieł”.

Husarski hełm, buława, obrazy. Polskie artefakty na aukcji w Niemczech z ostatniej chwili
Husarski hełm, buława, obrazy. Polskie artefakty na aukcji w Niemczech

„Tymczasem na aukcji w Niemczech znowu artefakty husarskie – szyszaki i buławy. I jak zawsze – obrazy i srebra. Te są praktycznie zawsze” – czytamy we wpisie jednej z użytkowniczek Facebooka.

Prezes PiS reaguje w sprawie pilnej debaty w PE dot. „paktu migracyjnego” z ostatniej chwili
Prezes PiS reaguje w sprawie pilnej debaty w PE dot. „paktu migracyjnego”

– Jeśli raz się otworzymy, to będziemy mieli powtórkę z tego, co jest na Zachodzie – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w TVP Info. – My powinniśmy różne rzeczy z Zachodu sprowadzać do Polski, ale nie powinniśmy sprowadzać z Zachodu błędów i to bardzo ciężkich błędów – ocenił.

„Granica została przekroczona, nie spodziewałem się tego po PO, partii, na którą głosuję całe dorosłe życie” z ostatniej chwili
„Granica została przekroczona, nie spodziewałem się tego po PO, partii, na którą głosuję całe dorosłe życie”

Maciej Fijak jest krakowskim aktywistą miejskim działającym w ramach Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Twierdzi, że nachodzą go politycy Platformy Obywatelskiej.

Rosyjski pilot poddał się Amerykanom i zadeklarował chęć współpracy z ostatniej chwili
Rosyjski pilot poddał się Amerykanom i zadeklarował chęć współpracy

Pod pretekstem wakacji pilot lotniczej Rosgwardii, posługujący się nazwiskiem Gawryczenko, udał się wraz z rodziną na wakacje do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie zdecydował poddać się ambasadzie USA w Dubaju.

Premier otworzył „teczkę Tuska”. „Posłuchał jednej osoby” z ostatniej chwili
Premier otworzył „teczkę Tuska”. „Posłuchał jednej osoby”

– Tusk posłuchał jednej osoby. Konkretnie Niemki. Konkretnie Angeli Merkel. Ona mu doradzała podczas rozmowy, żeby podniósł wiek emerytalny. On jej posłuchał. To jest dowód na to, że w referendum musimy pójść i odpowiedzieć jednoznacznie. Czy jest zgoda Polaków na podniesienie wieku emerytalnego – mówił w Stalowej Woli premier Mateusz Morawiecki.

Pakt migracyjny: Polska zapowiada twarde weto z ostatniej chwili
Pakt migracyjny: Polska zapowiada twarde weto

W środę w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata w sprawie tzw. paktu migracyjnego. Do sprawy odniósł się sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.

Andrzej Rozenek kontra Tomasz Sakiewicz. Jest prawomocny wyrok z ostatniej chwili
Andrzej Rozenek kontra Tomasz Sakiewicz. Jest prawomocny wyrok

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz musi sprostować wypowiedź o polityku Koalicji Obywatelskiej Andrzeju Rozenku (byłym współpracowniku Jerzego Urbana i uczestniku tzw. Klubu Wałdajskiego, w spotkaniach którego uczestniczył również Władimir Putin) – orzekł prawomocnie sąd apelacyjny. Nie utrzymał jednak orzeczonego wcześniej zakazu rozpowszechniania przez Sakiewicza informacji, jakoby m.in. „Rozenek dopuszczał się prób tłumienia krytyki prasowej”.

REKLAMA

Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu na UW: Konserwatywni studenci szukają ze mną kontaktu, chcą się zaangażować

- Jest grono studentów, którzy mnie wspierają, nawet jeżeli posiadają inne poglądy - wszak wolność słowa i wymiany myśli TK wartości uniwersalne i cenne dla każdego. Dominuje jednak milcząca większość, która czuje obawę przed zabieraniem głosu - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Oskar Szafarowicz, który stawał dziś przed komisją dyscyplinarną na Uniwersytecie Warszawskim.
Oskar Szafarowicz Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu na UW: Konserwatywni studenci szukają ze mną kontaktu, chcą się zaangażować
Oskar Szafarowicz / TT @Szafarowicz2001

Oskar Szafarowicz boryka się z oskarżeniami o rzekome "aktywności w mediach społecznościowych sprzeczne z godnością studenta prawa". Chodzi o tweety dotyczące sprawy tzw. "pedofila z Platformy" i roli poseł Filiks. Żadne podobne szykany nie spotkały jak dotąd na przykład aktywnego politycznie i wyrażających skrajne opinie prof. Maciej Góreckiego, który pisał między innymi - "Elektorat PiSu jest niezwykle toksyczny kulturowo. Po odsunięciu PiSu od władzy służby powinny infiltrować i wewnętrznie dezintegrować każdą kolejną partię, która będzie bazować na tym elektoracie. Tylko w ten sposób unikniemy pełnoskalowego faszyzmu"

 

"Odmówiłem składania wyjaśnień"

Cezary Krysztopa: O co był Pan pytany?

Oskar Szafarowicz: Wszedłem, przekazałem swoje dane do protokołu, usłyszałem po 4 miesiącach zarzuty, po czym, korzystając z takiego prawa, odmówiłem składania jakichkolwiek wyjaśnień, mając przekonanie o braku swojej winy. Zarzuty dotyczyły aktywności w mediach społecznościowych, rzekomo sprzecznych z „godnością studenta prawa”.  Nie były w żaden sposób związane z działalnością studencką.

Niestety od początku sprawy, czyli od marca 2023, odnoszę wrażenie, iż motywacje polityczne determinują przebieg postępowania wyjaśniającego, czego nie ukrywa cześć kadry profesorskiej.

Jeżeli czytam we wpisach wykładowców UW, iż „na publicznych uczelniach nie ma miejsca na katofaszystów jak Szafarowicz”, a pierwszym rzecznikiem dyscyplinarnym w sprawie była profesor z 8 gwiazdkami na profilu na Facebooku, intencje są dla mnie w pełni jasne.

Chce Pan powiedzieć, że część kadry profesorskiej może Pana prześladować za poglądy?

Niestety, choć takie praktyki przypominają najciemniejsze lata komunistycznej cenzury i rozpoczęły się 8 marca, czyli w 55 rocznice wyrzucania studentów za poglądy, to przygnębiająca rzeczywistość.

Niektórzy profesorowie nie ukrywają swych radykalnych zapatrywań oraz negatywnych ocen formacji prawicowych i niestety zmierzają w stronę prześladowania studentów za konserwatywne przekonania.

Jednym z najgorętszych zwolenników petycji ws. wyrzucenia mnie z uczelni, inicjowanej przez studentów, którzy nazywali mnie „podczłowiekiem z PiSjugend”, jest prof. Maciej Górecki. Ten sam, który publicznie określał elektorat PiS mianem „toksycznego” oraz wzywał do „dezintegracji PiSu i jego wyborców”. Przykładów emocjonalnego zaangażowania wykładowców po stronie opozycji jest sporo, co samo w sobie mieści się w sferze wolności akademickiej, jednak petycje, by relegować studenta z uwagi na inny światopogląd, są według mnie absolutnie niedopuszczalne.

Zdarzyło się Panu spotkać prof. Góreckiego na uczelni?

Nie miałem tej, cokolwiek wątpliwej, przyjemności.

 

Reakcje zróżnicowane

A jak na Pana sytuację reagują koledzy studenci?

Reakcje studentów są zróżnicowane. Niewielka, choć widoczna medialnie część, zaangażowana w działalność po stronie opozycji, niczym rewolucyjni hunwejbini nawołują do ostrych kar wobec mnie, zbierają podpisy pod petycjami, organizują prostetyczną przed bramą UW. Niektórzy, w obawie przed ostracyzmem społecznym, pozornie do nich dołączają.

Oczywiście jest grono studentów, którzy mnie wspierają, nawet jeżeli posiadają inne poglądy - wszak wolność słowa i wymiany myśli TK wartości uniwersalne i cenne dla każdego.

Dominuje jednak milcząca większość, która czuje obawę przed zabieraniem głosu. Najbardziej budującym dla mnie sygnałem jest coraz częstsza postawa większej śmiałości konserwatywnie myślących studentów, którzy szukają ze mną kontaktu, chcąc zaangażować się politycznie. Efekt mrożący, o którym marzyły środowiska lewicowo-liberalne zdaje się ponosić klęskę.

Jak to się według Pana skończy?

Można mnie posądzać o sentymentalny idealizm, ale naprawdę wierzę, że ugruntowane w Konstytucji wartości jak wolność słowa i swoboda działalności politycznej zostaną obronione. Umorzenie sprawy, choć mało realne wobec ideologicznego wzmożenia przedwyborczego, byłoby ważnym sygnałem, że niezależnie jakie wyznajesz poglądy - masz prawo manifestować je publicznie bez stawiania cię pod pręgierzem nagonki. Niezależnie od rezultatów postępowania przed komisją dyscyplinarną, chciałbym podczas kolejnych przesłuchań wysłać poprzez swoją twardą postawę jasny sygnał: warto być sobą, bronić tego, w co się wierzy, bez zważania na hejt i zastraszanie przed mainstream. Wolność - jako Polacy mamy to w DNA i obyśmy wbrew lewicowym cenzorom, nie stracili tej pięknej cechy.

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe