Fala bankructw zalewa Unię Europejską

W najważniejszych ekonomicznych ośrodkach naukowych technokraci i teoretycy gospodarki spierają się, dlaczego unijna gospodarka na najbardziej elementarnym poziomie okazała się niewydolna. Eurostat informuje, że tyle upadłości co obecnie nie było w Zachodniej Europie niemal od 10 lat. Przedsiębiorstwa w Europie Zachodniej padają bez względu na swoją wielkość i branżę.
Flaga UE Fala bankructw zalewa Unię Europejską
Flaga UE / fot. pixabay.com

Zacznijmy od danych – według Eurostatu, Europejskiego Urzędu Statystycznego, wzrosła liczba wniosków o upadłość unijnych przedsiębiorstw. W porównaniu z poprzednim kwartałem liczba upadłości wzrosła o 8,4 proc. i tym samym osiągnęła najwyższy poziom od rozpoczęcia zbierania danych w 2015 roku – informuje Eurostat.

Porażający przyrost bankructw

Skupiając się tylko na bieżącym roku, widać wyraźnie, że trend upadłościowy nie zwalnia i dotyczy w podobnym stopniu wszystkich badanych branż. Kryzysy, z którymi od 2019 roku zmaga się Unia Europejska, najbardziej dotknęły jednak branży turystycznej, w której kwartał do kwartału upadło o 23,9 proc. przedsiębiorstw więcej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Podobnie boleśnie przeżywa trudności w gospodarce sektor transportu i gospodarki magazynowej niemal w całości oparty na handlu. W tym wypadku od kwietnia do końca czerwca upadło o ponad 15 proc. więcej firm. Działalności gospodarcze związane ze świadczeniem podstawowych usług dla ludności, czyli edukacja, służba zdrowia i działalność społeczna to wzrost bankructw o ponad 10 proc.

Jednak dane te są naprawdę zatrważające, jeżeli porówna się je do ostatniego kwartału przed globalną pandemią, czyli trzech ostatnich miesięcy 2019 roku.

Największy wzrost liczby upadłości – w porównaniu z IV kwartałem 2019 r. – odnotowały usługi noclegowe i gastronomiczne, wśród których bankructwo ogłosiło o 82,5 proc. więcej firm, oraz transport i gospodarka magazynowa, zwiększając liczbę bankrutów o 56,7 proc. Wyjątkiem w danych są sektory przemysłowe i budownictwo, gdzie w IV kwartale 2019 r. upadłości było więcej niż obecnie odpowiednio o 11,5 proc. i 2,7 proc.

Dane Eurostatu to jednocześnie dobra i zła wiadomość dla polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy – mniejsi i więksi – to główni partnerzy handlowi polskich firm, również w sektorach małych i średnich przedsiębiorstw.

Pytanie, dlaczego firmy w Europie Zachodniej padają, skoro to właśnie tam – a nie na przykład do Polski – trafiły miliardy euro, które miały wspierać lokalne firmy przed skutkami kryzysu wywołanego najpierw przez pandemię koronawirusa i często ogłaszane lockdowny gospodarek. Kolejny kryzys wywołała wojna Rosji na Ukrainie i wstrzymanie tanich przede wszystkim dla Niemiec paliw kopalnych, w tym przede wszystkim gazu ziemnego.

EBC dławi niemiecką inflację

Rzecz w otoczeniu biznesowym i inflacji w strefie euro. Nie jest tajemnicą, że zachodnie kraje Europy Południowej, przede wszystkim Grecja, Włochy, Portugalia i Hiszpania, które od dekad są w eurolandzie, cierpią na surowej polityce Europejskiego Banku Centralnego kierującego swoją polityką monetarną przede wszystkim w taki sposób, żeby ratować gospodarki Francji i Niemiec. Stąd wskaźniki inflacyjne dla strefy euro są zawsze inne niż wskaźniki inflacji u każdego członka unii walutowej oddzielnie. Walka z inflacją w Niemczech spowodowała wzrost ceny kredytów – również inwestycyjnych i konsumenckich – właśnie w najsłabszych krajach członkowskich eurolandu. Firmy na południu Europy straciły możliwości finansowania inwestycji, które są jednym z głównych narzędzi wychodzenia gospodarki z kryzysu. Wiele z nich straciło również możliwość finansowania biznesu choćby tylko do końca kryzysu. Jednym z filarów południowych gospodarek Europy była turystyka, w której ogromną rolę odgrywali Rosjanie. Kolejne restrykcje nakładane na Rosję spowodowały zachwianie się tego rynku – nie uratowały go nawet spadki cen, co miało przyciągnąć turystów np. z Niemiec, którzy już wtedy musieli zacząć zaciskać pasa, bo wiedzieli, że także ta gospodarka zaczyna mieć poważne problemy. Producenci – szczególnie żywności – podnosili swoje ceny, co wywołało kolejne wzrosty cen i w konsekwencji presję płacową w całej gospodarce. Kolejnym problemem jest w takich sytuacjach rosnące bezrobocie – przedsiębiorcy chcą ratować swoje firmy również redukcją zatrudnienia.

Sytuację mógł ratować Europejski Bank Centralny, operując stopami procentowymi w taki sposób, aby nie dławić gospodarek krajów strefy euro. Tak się jednak nie stało. Co więcej – EBC zapowiada możliwość kolejnych podwyżek stóp procentowych, co doprowadzi do podrożenia kredytów i studzenia gospodarki.

Polska wygrywa z kryzysem

– EBC prawdopodobnie będzie musiał ponownie podnieść stopy procentowe we wrześniu – poinformował pod koniec sierpnia członek Rady Prezesów EBC Robert Holzmann. – Nie mamy jeszcze jasności, jeśli chodzi o inflację, jednak widzę argumenty za kontynuowaniem podwyżek stóp procentowych bez robienia przerwy. Kiedy osiągniemy stopę depozytową na poziomie 4 proc., wtedy będziemy dyskutować ponownie.

Prezes Christine Lagarde w swoim ostatnim przemówieniu unikała wysyłania jakichkolwiek jasnych sygnałów na temat nadchodzącej decyzji EBC, mimo że przyznała, że inflacja pozostaje niepokonana w strefie euro. Zaktualizowane dane dotyczące cen konsumpcyjnych za sierpień mają być dopiero opublikowane, podczas gdy ostateczna ocena wyników gospodarczych regionu w drugim kwartale będzie dostępna tydzień po publikacji danych. Następne posiedzenie EBC odbędzie się w dniach 13–14 września.

Polska gospodarka jest jedną z nielicznych, która i z pandemii, i z kryzysu energetycznego wywołanego wojną wydaje się wychodzić obronną ręką, firmy zaś wciąż mają środki na inwestowanie w rozwój.

Tekst pochodzi z 36 (1806) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Zwycięstwa Trumpa i tragedia na Bliskim Wschodzie… z ostatniej chwili
Zwycięstwa Trumpa i tragedia na Bliskim Wschodzie…

Problem w tym, że ewentualnego szyickiego zamachowca, który zginie podczas akcji czeka wielka nagroda w niebie, czyli seksualna uczta z 72 dziewicami (Tirmidhi, 1663). A według świętych pism współżycie z jedną dziewicą może trwać aż 70,000 lat (!). Jak widać istotnie żyjemy w dwóch światach, dla nas chrześcijan największą nagrodą w życiu pozagrobowym jest bliskość z Bogiem, osiągnięcie doskonałej mądrości i oświecenia, a nie jakieś obiecane seksualne fantazje…

Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę z ostatniej chwili
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę

W środę, podczas jubileuszu Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, został zaatakowany Paweł Łatuszka.

Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris gorące
Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris

Wyrokiem z 1 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Ordo Iuris przeciwko Marcie Lempart. Natomiast sąd nie uwzględnił wniosku aktywistki o obciążenie Instytutu grzywną za skierowanie pozwu, uznając, że roszczenie to jest całkowicie bezpodstawne.

Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. To fighter z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. "To fighter"

Były gwiazdor stacji TVN Filip Chajzer zaskoczył w środę swoich fanów i wyznał, że jest sympatykiem Karola Nawrockiego. "Tyle hejtu i szamba przyjąć na klatę przez 24/h trzeba umieć. To jest fighter" – podkreślił.

Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku tylko u nas
Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku

Polityka otwartych drzwi, czyli ideologiczny parawan, pod którym Europa zafundowała sobie kryzys migracyjny, pozostaje do dziś sierotą. Wszyscy wiemy, gdzie się narodziła – w Berlinie, w przemówieniach Angeli Merkel, która w 2015 roku rozpostarła ramiona, wypowiadając słynne Herzlich Willkommen.

Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura wszczęła postępowania wobec członków patroli obywatelskich za znieważenie i podszywanie się pod Straż Graniczną – poinformował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju z ostatniej chwili
Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju

Dwóch nieletnich imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, trafiło do domu dziecka w Biłgoraju. Obaj zostali umieszczeni decyzją sądu.

Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok z ostatniej chwili
Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok

Udar mózgu według wstępnych wyników sekcji zwłok był przyczyną śmierci 24-letniej Klaudii K., która została napadnięta w nocy z 11 na 12 czerwca w Toruniu przez 19-letniego obcokrajowca. Informację przekazał w środę rzecznik toruńskiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Kukawski.

Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec tylko u nas
Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec

Jens Spahn, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, wywołał debatę, kwestionując dotychczasowe podejście Niemiec, które historycznie zrezygnowały z posiadania własnej broni jądrowej. Zarówno Republika Federalna Niemiec, jak i była NRD, zobowiązały się do tego w ramach Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) oraz umowy dwa-plus-cztery z 1990 roku, która umożliwiła zjednoczenie Niemiec.

Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było

Poparcie dla rządu spadło do 32 proc., a przeciwnicy wzrośli do 47 proc. To najgorszy wynik gabinetu Donalda Tuska od objęcia władzy.

REKLAMA

Fala bankructw zalewa Unię Europejską

W najważniejszych ekonomicznych ośrodkach naukowych technokraci i teoretycy gospodarki spierają się, dlaczego unijna gospodarka na najbardziej elementarnym poziomie okazała się niewydolna. Eurostat informuje, że tyle upadłości co obecnie nie było w Zachodniej Europie niemal od 10 lat. Przedsiębiorstwa w Europie Zachodniej padają bez względu na swoją wielkość i branżę.
Flaga UE Fala bankructw zalewa Unię Europejską
Flaga UE / fot. pixabay.com

Zacznijmy od danych – według Eurostatu, Europejskiego Urzędu Statystycznego, wzrosła liczba wniosków o upadłość unijnych przedsiębiorstw. W porównaniu z poprzednim kwartałem liczba upadłości wzrosła o 8,4 proc. i tym samym osiągnęła najwyższy poziom od rozpoczęcia zbierania danych w 2015 roku – informuje Eurostat.

Porażający przyrost bankructw

Skupiając się tylko na bieżącym roku, widać wyraźnie, że trend upadłościowy nie zwalnia i dotyczy w podobnym stopniu wszystkich badanych branż. Kryzysy, z którymi od 2019 roku zmaga się Unia Europejska, najbardziej dotknęły jednak branży turystycznej, w której kwartał do kwartału upadło o 23,9 proc. przedsiębiorstw więcej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Podobnie boleśnie przeżywa trudności w gospodarce sektor transportu i gospodarki magazynowej niemal w całości oparty na handlu. W tym wypadku od kwietnia do końca czerwca upadło o ponad 15 proc. więcej firm. Działalności gospodarcze związane ze świadczeniem podstawowych usług dla ludności, czyli edukacja, służba zdrowia i działalność społeczna to wzrost bankructw o ponad 10 proc.

Jednak dane te są naprawdę zatrważające, jeżeli porówna się je do ostatniego kwartału przed globalną pandemią, czyli trzech ostatnich miesięcy 2019 roku.

Największy wzrost liczby upadłości – w porównaniu z IV kwartałem 2019 r. – odnotowały usługi noclegowe i gastronomiczne, wśród których bankructwo ogłosiło o 82,5 proc. więcej firm, oraz transport i gospodarka magazynowa, zwiększając liczbę bankrutów o 56,7 proc. Wyjątkiem w danych są sektory przemysłowe i budownictwo, gdzie w IV kwartale 2019 r. upadłości było więcej niż obecnie odpowiednio o 11,5 proc. i 2,7 proc.

Dane Eurostatu to jednocześnie dobra i zła wiadomość dla polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy – mniejsi i więksi – to główni partnerzy handlowi polskich firm, również w sektorach małych i średnich przedsiębiorstw.

Pytanie, dlaczego firmy w Europie Zachodniej padają, skoro to właśnie tam – a nie na przykład do Polski – trafiły miliardy euro, które miały wspierać lokalne firmy przed skutkami kryzysu wywołanego najpierw przez pandemię koronawirusa i często ogłaszane lockdowny gospodarek. Kolejny kryzys wywołała wojna Rosji na Ukrainie i wstrzymanie tanich przede wszystkim dla Niemiec paliw kopalnych, w tym przede wszystkim gazu ziemnego.

EBC dławi niemiecką inflację

Rzecz w otoczeniu biznesowym i inflacji w strefie euro. Nie jest tajemnicą, że zachodnie kraje Europy Południowej, przede wszystkim Grecja, Włochy, Portugalia i Hiszpania, które od dekad są w eurolandzie, cierpią na surowej polityce Europejskiego Banku Centralnego kierującego swoją polityką monetarną przede wszystkim w taki sposób, żeby ratować gospodarki Francji i Niemiec. Stąd wskaźniki inflacyjne dla strefy euro są zawsze inne niż wskaźniki inflacji u każdego członka unii walutowej oddzielnie. Walka z inflacją w Niemczech spowodowała wzrost ceny kredytów – również inwestycyjnych i konsumenckich – właśnie w najsłabszych krajach członkowskich eurolandu. Firmy na południu Europy straciły możliwości finansowania inwestycji, które są jednym z głównych narzędzi wychodzenia gospodarki z kryzysu. Wiele z nich straciło również możliwość finansowania biznesu choćby tylko do końca kryzysu. Jednym z filarów południowych gospodarek Europy była turystyka, w której ogromną rolę odgrywali Rosjanie. Kolejne restrykcje nakładane na Rosję spowodowały zachwianie się tego rynku – nie uratowały go nawet spadki cen, co miało przyciągnąć turystów np. z Niemiec, którzy już wtedy musieli zacząć zaciskać pasa, bo wiedzieli, że także ta gospodarka zaczyna mieć poważne problemy. Producenci – szczególnie żywności – podnosili swoje ceny, co wywołało kolejne wzrosty cen i w konsekwencji presję płacową w całej gospodarce. Kolejnym problemem jest w takich sytuacjach rosnące bezrobocie – przedsiębiorcy chcą ratować swoje firmy również redukcją zatrudnienia.

Sytuację mógł ratować Europejski Bank Centralny, operując stopami procentowymi w taki sposób, aby nie dławić gospodarek krajów strefy euro. Tak się jednak nie stało. Co więcej – EBC zapowiada możliwość kolejnych podwyżek stóp procentowych, co doprowadzi do podrożenia kredytów i studzenia gospodarki.

Polska wygrywa z kryzysem

– EBC prawdopodobnie będzie musiał ponownie podnieść stopy procentowe we wrześniu – poinformował pod koniec sierpnia członek Rady Prezesów EBC Robert Holzmann. – Nie mamy jeszcze jasności, jeśli chodzi o inflację, jednak widzę argumenty za kontynuowaniem podwyżek stóp procentowych bez robienia przerwy. Kiedy osiągniemy stopę depozytową na poziomie 4 proc., wtedy będziemy dyskutować ponownie.

Prezes Christine Lagarde w swoim ostatnim przemówieniu unikała wysyłania jakichkolwiek jasnych sygnałów na temat nadchodzącej decyzji EBC, mimo że przyznała, że inflacja pozostaje niepokonana w strefie euro. Zaktualizowane dane dotyczące cen konsumpcyjnych za sierpień mają być dopiero opublikowane, podczas gdy ostateczna ocena wyników gospodarczych regionu w drugim kwartale będzie dostępna tydzień po publikacji danych. Następne posiedzenie EBC odbędzie się w dniach 13–14 września.

Polska gospodarka jest jedną z nielicznych, która i z pandemii, i z kryzysu energetycznego wywołanego wojną wydaje się wychodzić obronną ręką, firmy zaś wciąż mają środki na inwestowanie w rozwój.

Tekst pochodzi z 36 (1806) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe