Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej

Dziesięciokrotna przewaga liczebna wroga, własne wojsko niepłatne i wyczerpane, kraj na skraju wojny domowej. W takich okolicznościach 350 lat temu ujawnił się talent największego dowódcy, jakiego kiedykolwiek miała Polska. Ówczesny hetman polny Jan Sobieski zatrzymał najazd tatarsko-kozacki. Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej.
 Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej
/ Wikimedia Commons
Leszek Masierak

W 1666 roku przez Rzeczpospolitą przetoczyła się wojna domowa. Rokoszanie pod wodzą Jerzego Lubomirskiego pokonali w krwawych walkach armię litewską i koronną i choć sam przywódca buntu oficjalnie przeprosił króla Jana Kazimierza, dwór musiał porzucić pomysły zreformowania ustroju politycznego państwa.

W poszukiwaniu wodza

Wojna przyniosła spore zniszczenia materialne, lecz przede wszystkim bardzo osłabiła siły zbrojne – w bitwach pod Częstochową i Mątwami poległo ponad 4 tysiące żołnierzy królewskich – i byli to ludzie najbardziej doświadczeni – ci, którzy niegdyś pod buławą Stefana Czarnieckiego walczyli ze Szwedami i Rosjanami, odnosząc wiele sukcesów. Na domiar złego Rzeczpospolita nie miała doświadczonego dowódcy. Czarnecki nie żył już od trzech lat, podobnie jak hetman wielki litewski Paweł Sapieha. Hetman wielki Stanisław „Rewera” Potocki był umierający, zaś buławę polną koronną, odebraną Lubomirskiemu, objął starosta jaworowski i krasnostawski, marszałek wielki koronny Jan Sobieski. 37-letni wówczas dowódca miał spore osobiste doświadczenie w walkach – uczestniczył w wielu kampaniach od kilkunastu lat – ale nigdy nie dowodził samodzielnie dużymi zgrupowaniami. Tymczasem los narzucił mu zadanie z gatunku „mission impossible” - miał ochronić kraj przed łupieżczymi najazdami sąsiadów z południowego wschodu – Tatarów krymskich, oraz sprzymierzonych z nimi Kozaków pod wodzą Piotra Doroszenki, który wzorem Chmienickiego chciał uniezależnienia Ukrainy od Polski. Opierał się jednak nie na Moskwie, lecz na Stambule i Bachczysaraju.

Nadchodzi burza

30 stycznia 1667 roku podpisano w Andruszowie rozejm, kończący ponad dziesięcioletnią wojnę pomiędzy Rosją a Rzeczpospolitą. Korona straciła Czernichowszczyznę i Zadnieprze z Kijowem, Litwa natomiast ziemię smoleńską. Rozejm był dla obu krajów niezwykle potrzebny – ale stworzył też kolejne niebezpieczeństwo. Dla Chanatu Krymskiego, Kozaków, którzy nie uznawali porozumień perejasławskich z Moskwą, a pośrednio także dla Turcji porozumienie między Polską a Rosją było uznawane za bardzo niebezpieczne.

Hetmani w Rzeczypospolitej mieli spore uprawnienia nie tylko wojskowe, lecz i w polityce zagranicznej – mogli w imieniu całego kraju paktować między innymi z Mołdawią i Chanatem Krymskim. Sobieski, postawiony wobec konieczności dowodzenia obroną kraju, spróbował najpierw metody dyplomatycznej – na początku roku 1667 na Krym wyruszyło specjalne poselstwo. Chan Adil Girej okazał się jednak nieugięty – nie zamierzał rezygnować z najazdów na Podole, Wołyń i Pokucie, nie było mowy o odnowieniu przymierza, które przez ostatnich kilka lat łączyło Krym i Rzeczpospolitą. Również nowo wybrany hetman kozacki nie chciał negocjować. Ufny w tatarskie poparcie nie uznawał rozejmu andruszowskiego i liczył na rozstrzygnięcie w polu. Wojna stała się nieunikniona – a tradycyjnie już Rzeczpospolita, a w zasadzie Korona, gdyż wojska litewskie nie były brane pod uwagę w starciach z Tatarami i Kozakami – była zupełnie nieprzygotowana do walki. Po ubiegłorocznych stratach w wojnie domowej siły podległe Sobieskiemu były bardzo małe – a do tego pozbawione zaopatrzenia i – znów tradycyjnie dla Rzeczypospolitej – od dawna nie płacono im żołdu.



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Niemcy w kłopocie. Sytuacja jest dramatyczna’” Wiadomości
Niemcy w kłopocie. "Sytuacja jest dramatyczna’”

Rosnące wydatki publiczne i malejące inwestycje prywatne mogą wkrótce doprowadzić do poważnego pogorszenia standardu życia w Niemczech - ostrzega dyrektor Instytutu Badań Ekonomicznych Ifo w Monachium, Clemens Fuest. W rozmowie z dziennikiem „Bild am Sonntag” ekspert wprost mówi o gospodarczym regresie naszego zachodniego sąsiada.

Nie żyje legendarny trener reprezentacji Meksyku Wiadomości
Nie żyje legendarny trener reprezentacji Meksyku

Manuel Lapuente, jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii meksykańskiej piłki nożnej, zmarł w wieku 81 lat. Informację przekazała tamtejsza federacja w mediach społecznościowych, nie podając przyczyny śmierci.

Szczęsny bohaterem El Clasico. Hiszpanie zachwyceni występem Polaka Wiadomości
Szczęsny bohaterem El Clasico. Hiszpanie zachwyceni występem Polaka

El Clasico przyniosło kibicom ogromne emocje, ale dla FC Barcelony zakończyło się goryczą porażki. Real Madryt pokonał rywali 2:1, jednak mimo niekorzystnego wyniku jednym z bohaterów spotkania został Wojciech Szczęsny.

Auto spadło z wiaduktu. 18-latka miała ogromne szczęście Wiadomości
Auto spadło z wiaduktu. 18-latka miała ogromne szczęście

W niedzielny poranek (26 października) na wiadukcie przy ul. 1 Maja w Jeleniej Górze doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Samochód osobowy wypadł z drogi i spadł z wiaduktu nad torami kolejowymi.

Pieniądze znikają z kont. Santander wydał komunikat z ostatniej chwili
Pieniądze znikają z kont. Santander wydał komunikat

Bank Santander poinformował PAP w niedzielę, że ich monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Zapewniono, że skradzione środki zostaną zwrócone. Policja otrzymała zgłoszenia z kilku regionów kraju o nieuprawnionych wypłatach z kont.

Nadciąga zmiana pogody. Jest komunikat IMGW z ostatniej chwili
Nadciąga zmiana pogody. Jest komunikat IMGW

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, przeważająca część Europy pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego niżu znad Skandynawii i niżu z ośrodkiem nad Ukrainą oraz związanych z nimi frontów atmosferycznych. Jedynie na krańcach południowo-zachodnich oddziaływać będzie klin Wyżu Azorskiego. Polska będzie w zasięgu niżu znad Skandynawii; przez kraj przemieszczać się będzie front okluzji. Nadal będzie napływać chłodne powietrze polarne morskie.

Grafzero: Czy Tomasz Piątek mógł zostać mistrzem polskiej fantastyki? z ostatniej chwili
Grafzero: Czy Tomasz Piątek mógł zostać mistrzem polskiej fantastyki?

Dziennikarz, autor głośnej "Heroiny", niezłomny tropiciel rosyjskich wpływów - Tomasz Piątek. Mało kto wie, że jego trzytomowa seria mini powieści "Ukochani poddani Cesarza" - "Żmije i krety", "Szczury i rekiny" i "Elfy i ludzie" mogła na stałe zagościć w kanonie polskiej fantastyki. Grafzero vlog literacki opowiada o tym co poszło nie tak.

Tragedia w Małopolsce. Odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny z ostatniej chwili
Tragedia w Małopolsce. Odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny

W Nowej Białej, w rejonie Przełomu Białki, odnaleziono ciało około 30-letniego mężczyzny. Sprawę pod nadzorem prokuratury wyjaśnia policja.

Lewandowski pożegna się z Barceloną? Nowe doniesienia mediów Wiadomości
Lewandowski pożegna się z Barceloną? Nowe doniesienia mediów

Robert Lewandowski znalazł się w ostatnich miesiącach w centrum zainteresowania mediów. Jego kontrakt z FC Barceloną wygasa 30 czerwca 2026 roku, a wciąż brakuje decyzji o przedłużeniu współpracy. Nic dziwnego, że nazwisko Polaka zaczęło pojawiać się w kontekście innych wielkich klubów.

Pieniądze znikają z kont. Policja wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Pieniądze znikają z kont. Policja wydała pilny komunikat

W niedzielę 26 października Komenda Wojewódzka w Bydgoszczy wydała pilny komunikat dotyczący nieuprawnionych wypłat z kont klientów jednego z banków. O zgłoszeniach informuje także wielkopolska policja.

REKLAMA

Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej

Dziesięciokrotna przewaga liczebna wroga, własne wojsko niepłatne i wyczerpane, kraj na skraju wojny domowej. W takich okolicznościach 350 lat temu ujawnił się talent największego dowódcy, jakiego kiedykolwiek miała Polska. Ówczesny hetman polny Jan Sobieski zatrzymał najazd tatarsko-kozacki. Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej.
 Kampania podhajecka do dziś uznawana jest za mistrzostwo w sztuce wojennej
/ Wikimedia Commons
Leszek Masierak

W 1666 roku przez Rzeczpospolitą przetoczyła się wojna domowa. Rokoszanie pod wodzą Jerzego Lubomirskiego pokonali w krwawych walkach armię litewską i koronną i choć sam przywódca buntu oficjalnie przeprosił króla Jana Kazimierza, dwór musiał porzucić pomysły zreformowania ustroju politycznego państwa.

W poszukiwaniu wodza

Wojna przyniosła spore zniszczenia materialne, lecz przede wszystkim bardzo osłabiła siły zbrojne – w bitwach pod Częstochową i Mątwami poległo ponad 4 tysiące żołnierzy królewskich – i byli to ludzie najbardziej doświadczeni – ci, którzy niegdyś pod buławą Stefana Czarnieckiego walczyli ze Szwedami i Rosjanami, odnosząc wiele sukcesów. Na domiar złego Rzeczpospolita nie miała doświadczonego dowódcy. Czarnecki nie żył już od trzech lat, podobnie jak hetman wielki litewski Paweł Sapieha. Hetman wielki Stanisław „Rewera” Potocki był umierający, zaś buławę polną koronną, odebraną Lubomirskiemu, objął starosta jaworowski i krasnostawski, marszałek wielki koronny Jan Sobieski. 37-letni wówczas dowódca miał spore osobiste doświadczenie w walkach – uczestniczył w wielu kampaniach od kilkunastu lat – ale nigdy nie dowodził samodzielnie dużymi zgrupowaniami. Tymczasem los narzucił mu zadanie z gatunku „mission impossible” - miał ochronić kraj przed łupieżczymi najazdami sąsiadów z południowego wschodu – Tatarów krymskich, oraz sprzymierzonych z nimi Kozaków pod wodzą Piotra Doroszenki, który wzorem Chmienickiego chciał uniezależnienia Ukrainy od Polski. Opierał się jednak nie na Moskwie, lecz na Stambule i Bachczysaraju.

Nadchodzi burza

30 stycznia 1667 roku podpisano w Andruszowie rozejm, kończący ponad dziesięcioletnią wojnę pomiędzy Rosją a Rzeczpospolitą. Korona straciła Czernichowszczyznę i Zadnieprze z Kijowem, Litwa natomiast ziemię smoleńską. Rozejm był dla obu krajów niezwykle potrzebny – ale stworzył też kolejne niebezpieczeństwo. Dla Chanatu Krymskiego, Kozaków, którzy nie uznawali porozumień perejasławskich z Moskwą, a pośrednio także dla Turcji porozumienie między Polską a Rosją było uznawane za bardzo niebezpieczne.

Hetmani w Rzeczypospolitej mieli spore uprawnienia nie tylko wojskowe, lecz i w polityce zagranicznej – mogli w imieniu całego kraju paktować między innymi z Mołdawią i Chanatem Krymskim. Sobieski, postawiony wobec konieczności dowodzenia obroną kraju, spróbował najpierw metody dyplomatycznej – na początku roku 1667 na Krym wyruszyło specjalne poselstwo. Chan Adil Girej okazał się jednak nieugięty – nie zamierzał rezygnować z najazdów na Podole, Wołyń i Pokucie, nie było mowy o odnowieniu przymierza, które przez ostatnich kilka lat łączyło Krym i Rzeczpospolitą. Również nowo wybrany hetman kozacki nie chciał negocjować. Ufny w tatarskie poparcie nie uznawał rozejmu andruszowskiego i liczył na rozstrzygnięcie w polu. Wojna stała się nieunikniona – a tradycyjnie już Rzeczpospolita, a w zasadzie Korona, gdyż wojska litewskie nie były brane pod uwagę w starciach z Tatarami i Kozakami – była zupełnie nieprzygotowana do walki. Po ubiegłorocznych stratach w wojnie domowej siły podległe Sobieskiemu były bardzo małe – a do tego pozbawione zaopatrzenia i – znów tradycyjnie dla Rzeczypospolitej – od dawna nie płacono im żołdu.



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe