I prezes Sądu Najwyższego: Jestem przygotowana. Nie cofnę się ani o krok

– Jestem przygotowana na wszelkie możliwe warianty tego, co może się wydarzyć w Sądzie Najwyższym w przyszłości. I zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok – podkreśliła w czwartkowej rozmowie z Wirtualną Polską pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska.
Prof. Małgorzata Manowska I prezes Sądu Najwyższego: Jestem przygotowana. Nie cofnę się ani o krok
Prof. Małgorzata Manowska / PAP/Radek Pietruszka

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego w rozmowie z "Wirtualną Polską" zaprzeczyła, by była spakowana i planowała opuszczenie swojego urzędu.

"Zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok"

"Jest dużo szumu. Prowadzone są dyskusje, co dalej z Sądem Najwyższym, co dalej z sądami powszechnymi. (...) Gdy wpłynie projekt ustawy, który zostanie złożony przez uprawniony do tego organ, wtedy będę się nad tym zastanawiała. Wtedy też na pewno zajmę stanowisko w ramach konsultacji tego projektu" - zaznaczyła.

Podkreśliła, że jest przygotowana na wszelkie możliwe warianty tego, co może się wydarzyć w Sądzie Najwyższym w przyszłości. "Zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok" - dodała.

Zapytana została o projekt zmiany Regulaminu Sądu Najwyższego, który przedstawił prezydent Andrzej Duda. Jedna ze zmian zawartych w projekcie przewiduje, że do podjęcia uchwały pełnego składu SN lub połączonych izb wymagana będzie obecność co najmniej połowy sędziów każdej z izb. Także do podjęcia uchwały składu izby wymagana miałaby być obecność połowy sędziów tej izby. Obecnie dla podjęcia takiej uchwały całego SN konieczny jest udział 2/3 wszystkich sędziów; tak samo jest w odniesieniu do uchwał połączonych izb lub całej jednej izby.

"Nie może być tak, że SN nie orzeka w najważniejszych sprawach"

Prof. Manowska odpowiedziała, że zmiana powinna pomóc obywatelom, którzy oczekują od sędziów orzekania. Zaznaczyła, że nie może być przecież tak, że SN nie orzeka w najważniejszych dla obywateli i wymiaru sprawiedliwości sprawach, bo sędziowie nie są w stanie się porozumieć.

"Od kilku lat Sąd Najwyższy nie jest w stanie podjąć tzw. uchwały frankowej, na czym tracą i ludzie, i wymiar sprawiedliwości paraliżowany zalewem spraw frankowych. I tylko dlatego, że część sędziów ma jakiś problem ze wspólnym orzekaniem. Zresztą obniżenie kworum nie odbiera nikomu prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu, choćby po to, by zgłosić zdanie odrębne" - wyjaśniła w rozmowie z "Wirtualną Polską".

Oceniła, że osoby podnoszące, że zmiana regulaminu ma odbierać jakiekolwiek prawa czy nawet naruszać konstytucję, uważają najwidoczniej, że "prawo do obstrukcji i dezorganizacji pracy Sądu Najwyższego jest wartością konstytucyjną".

Dopytywana, czy po zmianie regulaminu nie będzie orzekała w sprawie własnego statusu sędziego SN odpowiedziała, że "nikt w Sądzie Najwyższym nie ma prawa orzekać na temat statusu sędziego Sądu Najwyższego".

Prof. Manowska, zapytana kto wyszedł z inicjatywą zmiany regulaminu przyznała, że to ona zasygnalizowała Kancelarii Prezydenta kłopot z podejmowaniem uchwał. "Projekt zmiany regulaminu jest więc zapewne pokłosiem tej sygnalizacji" - dodała.

"Będę bronić wszystkich sędziów powołanych w ostatnich latach do służby"

Pierwsza prezes SN zapytana została o "dwie główne koncepcje dotyczące tzw. neosędziów z Sądu Najwyższego", które zostały opracowane przez ekspertów dyskutujących o reformie wymiaru sprawiedliwości. Pierwsza zakłada powrót na poprzednio zajmowane stanowisko. Prof. Manowska oceniła, że choć nie ma nie przeciwko Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie, w którym pracowała; jednocześnie podkreśliła, że na pewno nie odejdzie z SN i nie wróci do sądu apelacyjnego dlatego, że ktoś tak sobie życzy.

"Jeśli natomiast zostałaby przeprocedowana ustawa zakładająca, że miałabym wrócić na poprzednio zajmowane stanowisko, i taka ustawa zostałaby podpisana przez prezydenta, a następnie opublikowana w Dzienniku Ustaw - rozważyłabym to" - wyjaśniła.

Odnosząc się do drugiej koncepcji zakładającej powołanie komisji weryfikacyjnej, odpowiedziała: "żadnej weryfikacji się nie poddam". "Będę bronić wszystkich sędziów powołanych w ostatnich latach do służby na jakimkolwiek szczeblu sądownictwa przed taką weryfikacją, o ile tylko nie będą chcieli się jej poddać" - zaznaczyła. Oceniła, że zapowiedź weryfikacji to próba nacisku na sędziów.

Pytana o to, jak powinna wyglądać reforma wymiaru sprawiedliwości, odpowiedziała, że przede wszystkim należy spłaszczyć strukturę wymiaru sprawiedliwości. Dodała, że "należałoby oderwać awans sędziego od wolnego stołka w sądzie wyższej instancji".

"Wraz z nabywaniem doświadczenia sędzia dostawałby coraz poważniejsze sprawy i wyższe wynagrodzenie. Aby ten model dobrze zafunkcjonował, potrzebne byłoby utworzenie biur sędziowskich. Wokół sędziego powinien być cały zespół ludzi, zarządzający sprawami. Spowodowałoby to przypływ dotychczasowych osób funkcyjnych do orzekania. Nie byłoby również zjawiska rozmycia odpowiedzialności za sprawność postępowania" - wyjaśniła.(PAP)


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

I prezes Sądu Najwyższego: Jestem przygotowana. Nie cofnę się ani o krok

– Jestem przygotowana na wszelkie możliwe warianty tego, co może się wydarzyć w Sądzie Najwyższym w przyszłości. I zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok – podkreśliła w czwartkowej rozmowie z Wirtualną Polską pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska.
Prof. Małgorzata Manowska I prezes Sądu Najwyższego: Jestem przygotowana. Nie cofnę się ani o krok
Prof. Małgorzata Manowska / PAP/Radek Pietruszka

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego w rozmowie z "Wirtualną Polską" zaprzeczyła, by była spakowana i planowała opuszczenie swojego urzędu.

"Zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok"

"Jest dużo szumu. Prowadzone są dyskusje, co dalej z Sądem Najwyższym, co dalej z sądami powszechnymi. (...) Gdy wpłynie projekt ustawy, który zostanie złożony przez uprawniony do tego organ, wtedy będę się nad tym zastanawiała. Wtedy też na pewno zajmę stanowisko w ramach konsultacji tego projektu" - zaznaczyła.

Podkreśliła, że jest przygotowana na wszelkie możliwe warianty tego, co może się wydarzyć w Sądzie Najwyższym w przyszłości. "Zapewniam: na pewno nie cofnę się ani o krok" - dodała.

Zapytana została o projekt zmiany Regulaminu Sądu Najwyższego, który przedstawił prezydent Andrzej Duda. Jedna ze zmian zawartych w projekcie przewiduje, że do podjęcia uchwały pełnego składu SN lub połączonych izb wymagana będzie obecność co najmniej połowy sędziów każdej z izb. Także do podjęcia uchwały składu izby wymagana miałaby być obecność połowy sędziów tej izby. Obecnie dla podjęcia takiej uchwały całego SN konieczny jest udział 2/3 wszystkich sędziów; tak samo jest w odniesieniu do uchwał połączonych izb lub całej jednej izby.

"Nie może być tak, że SN nie orzeka w najważniejszych sprawach"

Prof. Manowska odpowiedziała, że zmiana powinna pomóc obywatelom, którzy oczekują od sędziów orzekania. Zaznaczyła, że nie może być przecież tak, że SN nie orzeka w najważniejszych dla obywateli i wymiaru sprawiedliwości sprawach, bo sędziowie nie są w stanie się porozumieć.

"Od kilku lat Sąd Najwyższy nie jest w stanie podjąć tzw. uchwały frankowej, na czym tracą i ludzie, i wymiar sprawiedliwości paraliżowany zalewem spraw frankowych. I tylko dlatego, że część sędziów ma jakiś problem ze wspólnym orzekaniem. Zresztą obniżenie kworum nie odbiera nikomu prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu, choćby po to, by zgłosić zdanie odrębne" - wyjaśniła w rozmowie z "Wirtualną Polską".

Oceniła, że osoby podnoszące, że zmiana regulaminu ma odbierać jakiekolwiek prawa czy nawet naruszać konstytucję, uważają najwidoczniej, że "prawo do obstrukcji i dezorganizacji pracy Sądu Najwyższego jest wartością konstytucyjną".

Dopytywana, czy po zmianie regulaminu nie będzie orzekała w sprawie własnego statusu sędziego SN odpowiedziała, że "nikt w Sądzie Najwyższym nie ma prawa orzekać na temat statusu sędziego Sądu Najwyższego".

Prof. Manowska, zapytana kto wyszedł z inicjatywą zmiany regulaminu przyznała, że to ona zasygnalizowała Kancelarii Prezydenta kłopot z podejmowaniem uchwał. "Projekt zmiany regulaminu jest więc zapewne pokłosiem tej sygnalizacji" - dodała.

"Będę bronić wszystkich sędziów powołanych w ostatnich latach do służby"

Pierwsza prezes SN zapytana została o "dwie główne koncepcje dotyczące tzw. neosędziów z Sądu Najwyższego", które zostały opracowane przez ekspertów dyskutujących o reformie wymiaru sprawiedliwości. Pierwsza zakłada powrót na poprzednio zajmowane stanowisko. Prof. Manowska oceniła, że choć nie ma nie przeciwko Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie, w którym pracowała; jednocześnie podkreśliła, że na pewno nie odejdzie z SN i nie wróci do sądu apelacyjnego dlatego, że ktoś tak sobie życzy.

"Jeśli natomiast zostałaby przeprocedowana ustawa zakładająca, że miałabym wrócić na poprzednio zajmowane stanowisko, i taka ustawa zostałaby podpisana przez prezydenta, a następnie opublikowana w Dzienniku Ustaw - rozważyłabym to" - wyjaśniła.

Odnosząc się do drugiej koncepcji zakładającej powołanie komisji weryfikacyjnej, odpowiedziała: "żadnej weryfikacji się nie poddam". "Będę bronić wszystkich sędziów powołanych w ostatnich latach do służby na jakimkolwiek szczeblu sądownictwa przed taką weryfikacją, o ile tylko nie będą chcieli się jej poddać" - zaznaczyła. Oceniła, że zapowiedź weryfikacji to próba nacisku na sędziów.

Pytana o to, jak powinna wyglądać reforma wymiaru sprawiedliwości, odpowiedziała, że przede wszystkim należy spłaszczyć strukturę wymiaru sprawiedliwości. Dodała, że "należałoby oderwać awans sędziego od wolnego stołka w sądzie wyższej instancji".

"Wraz z nabywaniem doświadczenia sędzia dostawałby coraz poważniejsze sprawy i wyższe wynagrodzenie. Aby ten model dobrze zafunkcjonował, potrzebne byłoby utworzenie biur sędziowskich. Wokół sędziego powinien być cały zespół ludzi, zarządzający sprawami. Spowodowałoby to przypływ dotychczasowych osób funkcyjnych do orzekania. Nie byłoby również zjawiska rozmycia odpowiedzialności za sprawność postępowania" - wyjaśniła.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe