Po posiedzeniu Rady Krajowej PO. Tusk zabiera głos
W poniedziałek rano odbyło się posiedzenie Rady Krajowej PO.
"Odbudowa samorządu jest równie istotna, co odbudowa demokracji"
"Wiem ile stresu kosztuje nas, w tym przejściowym okresie, przygotowania dobrej ekipy do rządzenia, ale i do obu izb Parlamentu. Za chwilę będą wybory samorządowe, patrzę tutaj na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Jego obecność przypomina nam, ze nic się nie skończyło, że to zadanie nie tylko wymaga od nas stałej i ciągłej koncentracji, ale zadania są też przed nami. Również te wymagające pełnej mobilizacji na poziomie samorządu terytorialnego" – mówił Tusk.
Podkreślił, że "odbudowa samorządu jest równie istotna, co odbudowa demokracji". "Nieprzypadkowo wolne media, samorząd, konstytucja, wolne sądy to były te instytucje i wartości, które PiS zaatakował od samego początku" – stwierdził szef PO.
Czytaj także: [najnowszy sondaż] Miesiąc po wyborach. Tak chcą głosować Polacy
"Będę oczekiwał twardości"
Zwracając się do zgromadzonych powiedział: "Dlatego będę od was oczekiwał twardości. Nie bezwzględności, ale twardości, odwagi i determinacji w walce o przywrócenie właściwej rangi, właściwego znaczenia takim instytucjom jak samorząd, wolne sądy, wolne media". "Nie możecie tu zwątpić nawet na chwilę, nie możecie się cofnąć nawet o kroku" – zaapelował Tusk do działaczy PO.
Jak zaznaczył, dzisiejszy dzień jest dniem powagi. "To dzień bardzo poważnego namysłu nad tym, co macie do zaoferowania Polsce, Polkom i Polakom. Ile jesteście gotowi dać z siebie. A ja wam powiem szczerze: chcecie sukcesu? Chcecie mieć satysfakcję nie tylko z wygranej w wyborach, ale z wygranej Polski dzięki waszym rządom? Nie możecie ani przez sekundę wątpić w to, że macie dać z siebie wszystko. Nie 50 proc. nie 90 proc., ale wszystko. Tylko wtedy ludzie zaufają waszym wysiłkom, kiedy zobaczą, że daliście z siebie wszystko dla Polski" – ocenił lider PO.
Czytaj również: Dziś inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji
"Brak wolności, brak nadziei, brak demokracji"
Według Tuska, te wybory nie były zwykłymi wyborami. Jak mówił, dotyczyły fundamentów demokracji, bezpieczeństwa RP i przyszłości narodu jako wspólnoty. "Widzimy to teraz, kiedy słuchamy przegranych w tych wyborach. Dalsze rządy PiS-u oznaczałyby nieuchronny upadek narodu jako wspólnoty. My to wiemy. Podzielili nas tak bardzo, że czeka nas ogromny wysiłek, by naród znowu stał się wspólnotą" – stwierdził.
"Jako Polska staliśmy się nadzieją dla milionów, setek milionów ludzi wszędzie tam, gdzie cierpią na brak wolności, brak nadziei, brak demokracji" – podkreślił. (PAP)