Tragiczny wypadek pod Śnieżką. Nowe informacje
![Helikopter ratunkowy GOPR Tragiczny wypadek pod Śnieżką. Nowe informacje](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/116629/1706697741697000a638232e2a00fb21.jpg)
We wtorek popołudniu policjanci otrzymali zgłoszenie o trzech osobach, które idąc zboczem Śnieżki zsunęły się do Kotła Łomniczki tzw. rynną śmierci. Na miejsce natychmiast dotarli polscy i czescy ratownicy.
Odnaleziono ciała dwóch mężczyzn
"W trakcie akcji ratowniczej znaleźli ciała dwóch mężczyzn. Wstępnie ustalono, że jeden z nich to 23-letni mieszkaniec woj. lubuskiego, a drugi to 47-letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego"
- powiedziała PAP podinsp. Edyta Bagrowska z KMP w Jeleniej Górze.
Działania ratowników zakończyły się o godz. 21.30. Sprawdzano m.in., czy ofiar nie jest więcej.
"Na początku było trochę mylnych informacji, wiele zgłoszeń. Informacje o 2, 3, 4 osobach poszkodowanych. Ratownicy ostatecznie po przeszukaniu całego terenu zdarzenia odnaleźli dwie osoby, te dwie osoby zginęły. Był to upadek ze szczytu Śnieżki aż do dna Kotła Łomniczki, ok. 900 m"
- powiedział PAP Adam Tkocz, p.o. naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR.
Nieszczęśliwy wypadek?
Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Sprawa wciąż jednak jest wyjaśniana.
"W tej chwili prowadzimy czynności procesowe w kierunku art. 155 kodeksu karnego [nieumyślne spowodowanie śmierci - PAP]. Ustalamy świadków i jednocześnie tutaj mamy apel do wszystkich osób, które tego dnia były w górach, były w okolicach Śnieżki, mogą być świadkami tego zdarzenia, o bezpośredni kontakt z policją w Jeleniej Górze"
- powiedziała podinsp. Edyta Bagrowska.
Kocioł Łomniczki to jeden z karkonoskich kotłów polodowcowych. Ze szczytu Śnieżki prowadzi do niego czerwony szlak, który zimą jest zamykany ze względu na oblodzenie i zagrożenie lawinowe. Miejsce owiane jest złą sławą, stąd potoczna nazwa "rynna śmierci".
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Fala strajków w Niemczech: Stanie 11 lotnisk, w tym największe