[Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

Książki Roberta Krasowskiego obnażają płyciznę refleksji polskiej inteligencji. Czemu zdaniem „Polityki” książka o Jarosławie Kaczyńskim okazała się fajniejsza od tej o Adamie Michniku?
 [Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

Powstała inspirująca i niebanalna książka o Jarosławie Kaczyńskim. Przyznacie Państwo, że to bardzo dziwne, przyjęło się bowiem, że analizę powszechnie zastępuje się karmieniem emocjonalnych potrzeb czytelników i autorów; cóż, polska publicystyka doby polaryzacji... Robert Krasowski w „Kluczu do Kaczyńskiego” wylatuje ponad poziomy – w efekcie dostajemy precyzyjne wnioski, logiczne jak cholera, ale autorskie, nie takie pod publiczkę. Ostrzegam! Kto potrzebuje aktów strzelistych na temat następcy Komendanta lub potrzebuje codziennej dawki mowy nienawiści, nie wytrzyma bez relanium. 

Czytaj także: Brytyjscy naukowcy odkryli nową planetę, na której mogłoby istnieć ludzkie życie

Trzy warstwy

Fragmenty „Klucza...” opublikowała w majówkowym wydaniu „Polityka”. Ktoś może pomyśleć: „E tam, żadna sprawa”. Skoro opis działań prezesa Polski jest tu w wielu punktach boleśnie krytyczny, to mamy oczywistą oczywistość: „Polityka” z mlaskaniem rzuci się na krytykę Potwora z Żoliborza. A jednak sprawa jest, nawet trójwarstwowa.

1.     Wybrany fragment jest dwuznaczny. Celnie wskazuje, jak horyzonty myślowe i polityczne Kaczyńskiego blokuje skupienie się na utrzymywaniu w ryzach swojej partii, traktowanej jako najwyższe dobro. W rezultacie państwo zostało potraktowane jako dojna krowa. Puentuje jednak wybrany fragment dobitne przypomnienie, że Kaczyński zasługuje na pomnik (!): za rozpoczęcie budowy w Polsce państwa opiekuńczego oraz za decyzje z pierwszych tygodni wojny na Ukrainie. „Po raz pierwszy Polska tak mocno wpłynęła na wydarzenia poza jej granicami. Jako pierwsza, jeszcze przed Amerykanami, postawiła na kartę, że Ukraina nie musi przegrać wojny. Jako pierwsza przełamała tabu w kwestii dostawy ciężkiej broni. Odegrała istotną rolę w przełamywaniu bierności Europy w krytycznych tygodniach, gdy ważyły się losy Ukrainy. Skonfliktowany z europejskim mainstreamem Kaczyński nie popełnił błędu, który by popełnił każdy inny polski przywódca, czyli nie zdał się na miękki, zakulisowy nacisk na Niemcy i Francję. [...] Opozycja mentalnie była zakładnikiem przekonania, że wszystko najpierw trzeba ustalić z europejskim mainstreamem”.

2.     Książka Krasowskiego jest bardzo krytyczna wobec polskiej inteligencji. Bardzo. Również w wybranym fragmencie mamy uzasadnione szyderstwo z antypisowskiej histerii tej grupy, zaćmienia, która nakazuje powtarzanie mantry o zawsze śmiertelnym zagrożeniu Polski. Mniejsze zagrożenia to się nawet nie liczą. Szyderstwo oddaje rzeczywistość, ale szokuje, zwłaszcza że można je przeczytać akurat w tygodniku, który obsługuje takie właśnie emocje. 

3.    Poprzednia książka Krasowskiego, przez lata współpracującego z „Polityką”, „O Michniku” – została przez redakcję potraktowana zupełnie inaczej. Po wahaniach i kręceniu głową zamówiono recenzję z gatunku: „Ha ha ha, jak ktoś pisze aż tak źle o Adamie Michniku, to na pewno z zazdrości”. „O Michniku” było tak precyzyjnym wywodem, że można było pomylić to dzieło z podręcznikiem do geometrii, ale recenzja szła w stronę sugerowania autorowi terapii. Oba eseje Krasowskiego obnażają płyciznę refleksji lwiej części polskiej inteligencji, oba psują przyjęte narracje. Czemu zdaniem redakcji książka o Kaczyńskim okazała się fajniejsza od tej o Michniku? Czy chodzi tylko o nazwisko głównego bohatera na okładce? 

Zmiana klimatu

A może jednak tygodnik „Polityka” w magiczny sposób wyczuwa zmianę klimatu. Już dosyć się obrzucaliśmy histerią, potrzebujemy więcej myśleć. Kropka albo znak zapytania, jak Państwo wolą.

Czytaj także: W jakim kierunku powinien iść audyt w sprawie programu Kolej+? Zaskakująca opinia eksperta


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Polska - Holandia. Hamburska policja ostrzega z ostatniej chwili
Polska - Holandia. Hamburska policja ostrzega

Piłkarskie reprezentacje Holandii i Polski spotkają się w niedzielę w Hamburgu w pierwszym meczu grupy D mistrzostw Europy. Spodziewane są dziesiątki tysięcy kibiców. Policja przewiduje utrudnienia w ruchu.

Le Pen: nie będziemy mieli trudności z utworzeniem rządu z ostatniej chwili
Le Pen: nie będziemy mieli trudności z utworzeniem rządu

Nie będziemy mieli trudności z utworzeniem rządu w razie wygranej na wyborach - zapewniła lider prawicy we Francji Marine Le Pen w niedzielnym wywiadzie dla "Le Figaro". Potwierdziła, że kandydatem na premiera jest szef Zjednoczenia Narodowego, Jordan Bardella.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany aktor.

Będzie naprawdę niebezpiecznie z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla województw: mazowieckiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego oraz opolskiego. W tych regionach w niedzielę mogą wystąpić burze i silne opady deszczu.

Pożar zabytkowego kościoła św. Heleny w Nowym Sączu z ostatniej chwili
Pożar zabytkowego kościoła św. Heleny w Nowym Sączu

W niedzielę rano wybuchł pożar w zabytkowym, drewnianym kościele Świętej Heleny w Nowym Sączu. Spaleniu uległo prezbiterium XVII-wiecznej świątyni; z zalanego wnętrza strażacy zdążyli wynieść m.in. zabytkowe obrazy i tabernakulum.

Katastrofa oglądalności dotychczas popularnego programu TVP. Była gwiazda zabiera głos z ostatniej chwili
Katastrofa oglądalności dotychczas popularnego programu TVP. Była gwiazda zabiera głos

„Dzień dobry TVN” obroniło pozycję lidera programów porannych. „Pytanie na śniadanie” TVP straciło ponad 110 tys. widzów. Była gwiazda zabrała głos.

Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Od tego momentu oczy całego świata skierowane są na Pałac Buckingham. Media bacznie śledzą każdy komunikat.

Strzelanina w USA. Wśród rannych małe dzieci z ostatniej chwili
Strzelanina w USA. Wśród rannych małe dzieci

Dziewięć osób, w tym dwoje małych dzieci I ich matka, zostało postrzelonych w sobotę na terenie rekreacyjnym w Rochester Hills na przedmieściach Detroit w stanie Michigan. Mężczyzna podejrzany o atak został znaleziony martwy w domu, który otoczyła policja.

Przystanek na granicy polsko-białoruskiej punktem przerzutu nielegalnych imigrantów? Sołtys alarmuje Wiadomości
Przystanek na granicy polsko-białoruskiej punktem przerzutu nielegalnych imigrantów? Sołtys alarmuje

Profil "Służby w akcji" poinformował w mediach społecznościowych o sytuacji, która ma mieć miejsce w Czerlonce w gminie Białowieża (woj. podlaskie). Powołuje się przy tym na Annę Borowską-Berend, która jest sołtysem Czerlonki i radną gminy Białowieża. Zapytaliśmy ją o szczegóły.

Zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy z ostatniej chwili
Zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy

W wybuchu opancerzonego transportera na południu Strefy Gazy zginęło w sobotę ośmiu izraelskich żołnierzy – poinformowały Siły Obronne Izraela.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

Książki Roberta Krasowskiego obnażają płyciznę refleksji polskiej inteligencji. Czemu zdaniem „Polityki” książka o Jarosławie Kaczyńskim okazała się fajniejsza od tej o Adamie Michniku?
 [Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji

Powstała inspirująca i niebanalna książka o Jarosławie Kaczyńskim. Przyznacie Państwo, że to bardzo dziwne, przyjęło się bowiem, że analizę powszechnie zastępuje się karmieniem emocjonalnych potrzeb czytelników i autorów; cóż, polska publicystyka doby polaryzacji... Robert Krasowski w „Kluczu do Kaczyńskiego” wylatuje ponad poziomy – w efekcie dostajemy precyzyjne wnioski, logiczne jak cholera, ale autorskie, nie takie pod publiczkę. Ostrzegam! Kto potrzebuje aktów strzelistych na temat następcy Komendanta lub potrzebuje codziennej dawki mowy nienawiści, nie wytrzyma bez relanium. 

Czytaj także: Brytyjscy naukowcy odkryli nową planetę, na której mogłoby istnieć ludzkie życie

Trzy warstwy

Fragmenty „Klucza...” opublikowała w majówkowym wydaniu „Polityka”. Ktoś może pomyśleć: „E tam, żadna sprawa”. Skoro opis działań prezesa Polski jest tu w wielu punktach boleśnie krytyczny, to mamy oczywistą oczywistość: „Polityka” z mlaskaniem rzuci się na krytykę Potwora z Żoliborza. A jednak sprawa jest, nawet trójwarstwowa.

1.     Wybrany fragment jest dwuznaczny. Celnie wskazuje, jak horyzonty myślowe i polityczne Kaczyńskiego blokuje skupienie się na utrzymywaniu w ryzach swojej partii, traktowanej jako najwyższe dobro. W rezultacie państwo zostało potraktowane jako dojna krowa. Puentuje jednak wybrany fragment dobitne przypomnienie, że Kaczyński zasługuje na pomnik (!): za rozpoczęcie budowy w Polsce państwa opiekuńczego oraz za decyzje z pierwszych tygodni wojny na Ukrainie. „Po raz pierwszy Polska tak mocno wpłynęła na wydarzenia poza jej granicami. Jako pierwsza, jeszcze przed Amerykanami, postawiła na kartę, że Ukraina nie musi przegrać wojny. Jako pierwsza przełamała tabu w kwestii dostawy ciężkiej broni. Odegrała istotną rolę w przełamywaniu bierności Europy w krytycznych tygodniach, gdy ważyły się losy Ukrainy. Skonfliktowany z europejskim mainstreamem Kaczyński nie popełnił błędu, który by popełnił każdy inny polski przywódca, czyli nie zdał się na miękki, zakulisowy nacisk na Niemcy i Francję. [...] Opozycja mentalnie była zakładnikiem przekonania, że wszystko najpierw trzeba ustalić z europejskim mainstreamem”.

2.     Książka Krasowskiego jest bardzo krytyczna wobec polskiej inteligencji. Bardzo. Również w wybranym fragmencie mamy uzasadnione szyderstwo z antypisowskiej histerii tej grupy, zaćmienia, która nakazuje powtarzanie mantry o zawsze śmiertelnym zagrożeniu Polski. Mniejsze zagrożenia to się nawet nie liczą. Szyderstwo oddaje rzeczywistość, ale szokuje, zwłaszcza że można je przeczytać akurat w tygodniku, który obsługuje takie właśnie emocje. 

3.    Poprzednia książka Krasowskiego, przez lata współpracującego z „Polityką”, „O Michniku” – została przez redakcję potraktowana zupełnie inaczej. Po wahaniach i kręceniu głową zamówiono recenzję z gatunku: „Ha ha ha, jak ktoś pisze aż tak źle o Adamie Michniku, to na pewno z zazdrości”. „O Michniku” było tak precyzyjnym wywodem, że można było pomylić to dzieło z podręcznikiem do geometrii, ale recenzja szła w stronę sugerowania autorowi terapii. Oba eseje Krasowskiego obnażają płyciznę refleksji lwiej części polskiej inteligencji, oba psują przyjęte narracje. Czemu zdaniem redakcji książka o Kaczyńskim okazała się fajniejsza od tej o Michniku? Czy chodzi tylko o nazwisko głównego bohatera na okładce? 

Zmiana klimatu

A może jednak tygodnik „Polityka” w magiczny sposób wyczuwa zmianę klimatu. Już dosyć się obrzucaliśmy histerią, potrzebujemy więcej myśleć. Kropka albo znak zapytania, jak Państwo wolą.

Czytaj także: W jakim kierunku powinien iść audyt w sprawie programu Kolej+? Zaskakująca opinia eksperta



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe