Na czeskim poligonie wybuchła amunicja. Są ofiary

Do wybuchu doszło podczas ćwiczeń saperów - przekazała rzeczniczka sztabu generalnego Michaela Dvorzakova. Rodziny rannych i zmarłego żołnierza zostały powiadomione.
Pierwsze, nieoficjalne doniesienia o eksplozji bliżej nieokreślonej amunicji mówiły o dziewięciu rannych osobach.
Według władz miasta Libava, położonego niedaleko poligonu, nie powstało bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców.
Minister obrony Jana Czernochova przekazała kondolencje rodzinie zmarłego żołnierza i poinformowała, że jest w drodze do Libavy.
Czytaj także: Donald Tusk zdradził, kogo widzi na czele unijnej dyplomacji
Podobne zdarzenia
Media przypomniały, że w lipcu 2021 r. dwóch żołnierzy odniosło obrażenia podczas likwidowania poligonu Brdy w środkowych Czechach. Jeden pocisk eksplodował też w transporcie i zginął jeden żołnierz.
Do tragicznego w skutkach wybuchu amunicji w Czechach doszło ponadto w 2014 roku w magazynach wojskowych we Vrbieticach na wschodzie kraju. Zginęło wówczas dwóch czeskich obywateli, a według służb za akcją stał rosyjski wywiad wojskowy GRU.
Rosyjski ślad
Możliwy rosyjski ślad media i politycy widzą też w próbie podpalenia zajezdni autobusowej w Pradze. Na miejscu ujęto obywatela jednego z państw Ameryki Łacińskiej. Według premiera Petra Fiali udaremniona przez służby próba podpalenia została najprawdopodobniej zorganizowana i sfinansowana przez Rosję.