Słowa prof. Bralczyka wywołały burzę. Językoznawca odpowiada

Jerzy Bralczyk – polski językoznawca, profesor nauk humanistycznych, specjalista w zakresie języka mediów, reklamy i polityki – zabrał głos w programie „100 pytań do”. Jego słowa dotyczące zwierząt wywołały burzę w sieci.
Prof. Jerzy Bralczyk  Słowa prof. Bralczyka wywołały burzę. Językoznawca odpowiada
Prof. Jerzy Bralczyk / screen YT - WSIiZ w Rzeszowie

Polski językoznawca, który często zapraszany jest do telewizji, wygłosił mocne stanowisko dotyczące zwierząt. Naraził się tym samym ich miłośnikom. Podkreślił, że pewne pojęcia, takie jak „pies umarł” czy „adoptowanie zwierząt”, są mu zupełnie obce. Wypowiedź ta wywołała burzę wśród internautów, którzy nie zgodzili się z jego konserwatywną postawą.

A „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, jeśli mogę? Ten wątek tylko, a „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, te „nieludzkie zwierzęce”, czyli pies jako „osoba nieludzka”, to profesorowi pasuje, czy umiarkowanie?

– zapytała prowadząca rozmowę dziennikarka Justyna Dżbik-Kluge.

Nie, nie pasuje mi. Też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie, to ludzkie. Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia… Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies „umarł”, będzie dla mnie obce. Nie, pies niestety „zdechł”. Bardzo lubię zwierzęta, naprawdę

– zapewnił językoznawca.

W sieci rozpętała się burza

Prof. Bralczykowi odpowiedział m.in. dziennikarz Damian Maliszewski, który uważa, że „śmierć jest zjawiskiem uniwersalnym”, a człowiek powinien z empatią odnosić się do zwierząt, które, jak podkreślił, są „członkami naszych rodzin”. Podając przykład z własnego życia, ujawnił, że sam nigdy nie posłużyłby się pogardliwym określeniem w stosunku do własnego pupila o imieniu „Nusia”, który odszedł rok temu.

Umiera każda istota żyjąca na tym świecie. Bo jeśli człowiek, pies, kot, słoń rodzą się i żyją, nie ma powodu, by mówić, że ludzie umierają, a psy, koty, słonie zdychają. Czuliśmy się od zwierząt lepsi, znaleźliśmy więc określenie inne, pogardliwe. Ale to już nie te czasy. Jesteśmy świadomi, empatyczni, a zwierzęta są członkami naszych rodzin

– podkreślił Maliszewski.

W mediach społecznościowych nie zabrakło również komentarzy internautów.

Najbardziej mnie wkurza tłumaczenie „jestem stary” „już taki jestem”. Starość nie jest usprawiedliwieniem dla dziaderstwa. Można być starym, ale świadomym zachodzących zmian. Po starym tym bardziej oczekuję, że będzie wyczulony na zmiany, bo trochę ich w swoim życiu widział i doświadczył

Jak się cieszę, ze takie tematy mają miejsce i docierają do wielu ludzi. Zwierzęta zasługują na najwyższa formę przyjaźni i szacunku ze strony człowieka. W jakiej formie funkcjonują rzeźnie na całym świecie, bądź handel zwierzętami, czy trzymanie zwierząt bez jakiejkolwiek kontroli jest jedna z największych porażek ludzkości. Pięknie dziennikarz zareagował na słowa pana profesora. Z empatia, mądrze i na poziomie roku 2024. Brawo. Z każdym następnym pokoleniem nasze nastawienie di zwierząt będzie się zmieniać. Jednak to bardzo powolny proces. Ja osobiście po podejściu do zwierząt i natury widzę intelekt człowieka. Im więcej szacunku do zwierząt, tym bardziej człowiek jest piekny i szlachetny.

Nie od dzisiaj wiadomo, że język się wymienia co kilkadziesiąt lat. Jest to normalny proces świadczący o rozwoju nauki, mediów i wszystkiego innego co nas otacza. Nie rozumiem czemu Polacy, teraz tak strasznie są na to oporni. Jakby to była jakaś największą zdrada narodowa. Idzie to w dziwną stronę.

Profesor ma rację, głupiejecie do reszty .Jakieś ministerki wymyślacie ,zaraz pewnie i generałki będą .Trzecia płeć i co jeszcze...

Zwierzę to nie człowiek. Chyba ktoś czegoś nie rozumie. W tym, że zdycha nie ma pogardy, adopcja przynależy człowiekowi; w skład ludzkiej rodziny nie wchodzą zwierzęta, i nie zrównany zwierząt z człowiekiem. Ewolucja jakoś z tym sobie nie poradziła. Zwierzęta nie stworzyły cywilizacji, sztuki, techniki. Ich miejsce jest obok nas. Nie odbierajmy im ich natury, bo robimy im krzywdę ubierając w strój człowieka

– czytamy niektóre z nich.

Prof. Bralczyk odpowiada 

Prof. Bralczyk w rozmowie z Onetem odniósł się do zamieszania, jakie powstało po jego słowach.

Nie śledzę burzy. Obrazili się na mnie psiarze?

– zapytał.

Następnie zaznaczył, że on nie zabrania nikomu posługiwać się słowem „umieranie” w stosunku do zwierząt. Należałoby jednak podejść do tego tematu rozsądnie. 

To nie o to chodzi, że nie powinniśmy tak mówić. Możemy, jeżeli ktoś chce. Jednak właściwym słowem, które jest używane w polszczyźnie na określenie śmierci zwierzęcia, jest to, że zdycha. Zdychają i lwy, i komary, i psy, i inne zwierzęta. Niestety, przez wieki zyskało ono negatywne skojarzenie

– powiedział językoznawca.

Umieranie zwierząt jest pewnym nadużyciem metaforycznym tego słowa. I tak jak można powiedzieć, że umierają idee czy umierają państwa, tak można powiedzieć i o zwierzętach. Ale właściwym, pierwotnym słowem jest właśnie „zdychać”

– dodał prof. Bralczyk.

Dalej wyjaśnił, że określenie „zdychać” nabrało negatywnego wydźwięku i budzi złe skojarzenia.

Jeżeli ktoś nie lubi słowa „zdychanie”, to ja bym sugerował używanie takich jak „odszedł”, „nie ma go”. Jednak umieranie wolałbym zarezerwować dla człowieka, tak samo jak adopcję

– zalecił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ursula von der Leyen ponownie wybrana na szefową KE

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ile zarabiają Polacy? Nowe dane GUS


 

POLECANE
Nie żyje słynny biznesmen, miliarder, założyciel odzieżowego giganta z ostatniej chwili
Nie żyje słynny biznesmen, miliarder, założyciel odzieżowego giganta

Hiszpański przedsiębiorca Isak Andic, założyciel i właściciel sieci sklepów odzieżowych Mango, zginął w sobotę w wypadku górskim w Katalonii – poinformowała firma w komunikacie.

Zaginęła moja córeczka. Matka błaga o pomoc z ostatniej chwili
"Zaginęła moja córeczka". Matka błaga o pomoc

Policjanci Wydziału Kryminalnego w Otwocku poszukują 16-letniej Weroniki Nerlo. Dziewczyna ostatnio była widziana w dniu 12.12.2024 r., kiedy to wyszła ze szkoły w Mińsku Mazowieckim i udała się w n/n kierunku. 

Piekło zamarzło. Rafałowi Trzaskowskiemu przeszły przez gardło słowa Boże Narodzenie gorące
Piekło zamarzło. Rafałowi Trzaskowskiemu przeszły przez gardło słowa "Boże Narodzenie"

Rafał Trzaskowski jest znany jako polityk patronujący od lat najbardziej skrajnym progresywnym ruchom. Najwyraźniej jednak prekampania wyborcza czyni cuda. To ten sam Rafał Trzaskowski, którego żona, Małgorzata Trzaskowska chwaliła się w mediach, że nie posłała dzieci do komunii.

PSL i Polska 2050 są za słabe, żeby rywalizować samodzielnie z ostatniej chwili
"PSL i Polska 2050 są za słabe, żeby rywalizować samodzielnie"

Poparcie przez PSL kandydatury Szymona Hołowni, jako kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich, to znak, że Hołownia i Kosiniak-Kamysz stawiają na kontynuację projektu "Trzecia droga" i już myślą o wyborach parlamentarnych - powiedział w rozmowie z PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego, dr Maciej Onasz.

Pracownik niemieckich mediów wzywa do przywrócenia kary śmierci, ale tylko dla jednej grupy ludzi z ostatniej chwili
Pracownik niemieckich mediów wzywa do przywrócenia kary śmierci, ale tylko dla jednej grupy ludzi

Niemiecki dziennikarz państwowej rozgłośni Deutschlandfunk zaapelował w mediach społecznościowych, by przywrócić karę śmierci, ale tylko dla osób... "superbogatych". W Niemczech wybuchła burza, a redaktor swój wpis usunął.

Fatalne wieści dla Kremla. Rosja zamyka największą na świecie instalację LNG z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla Kremla. Rosja zamyka największą na świecie instalację LNG

Brytyjski dziennik "The Telegraph" donosi, że na skutek sankcji Rosja została zmuszona do rezygnacji z produkcji gazu w Arktyce. 

Puchar Świata w Titisee-Neustadt: Polak w pierwszej dziesiątce z ostatniej chwili
Puchar Świata w Titisee-Neustadt: Polak w pierwszej dziesiątce

Aleksander Zniszczoł zajął dziewiąte miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Titisee-Neustadt. Zwyciężył lider klasyfikacji generalnej Niemiec Pius Paschke. To jego czwarta wygrana w sezonie.

Zełenski: Jeśli to nie jest eskalacja, to co nią jest? z ostatniej chwili
Zełenski: Jeśli to nie jest eskalacja, to co nią jest?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę w codziennym przemówieniu do obywateli, że Moskwa zaczęła angażować „zauważalną liczbę” północnokoreańskich żołnierzy w wysiłki mające na celu wyparcie ukraińskich wojsk z obwodu kurskiego Rosji.

Niemcy: Polak wygrał w loterii 21 mln euro z ostatniej chwili
Niemcy: Polak wygrał w loterii 21 mln euro

Zachodnioniemiecka Loteria Eurojackpot ogłosiła, że główna wygrana w loterii z soboty trafiła do gracza z Polski, który wzbogacił się o niebotyczne 21 mln euro, czyli ponad 91 mln złotych.

Posłowie PiS o nagonce na Marcina Romanowskiego: Odpowiedzą za to polityka
Posłowie PiS o nagonce na Marcina Romanowskiego: Odpowiedzą za to

W sobotę przed Sejmem odbył się briefing prasowy polityków PiS Jacka Ozdoby i Jana Kanthaka ws. sytuacji w wymiarze sprawiedliwości oraz o nagonce na Marcina Romanowskiego.

REKLAMA

Słowa prof. Bralczyka wywołały burzę. Językoznawca odpowiada

Jerzy Bralczyk – polski językoznawca, profesor nauk humanistycznych, specjalista w zakresie języka mediów, reklamy i polityki – zabrał głos w programie „100 pytań do”. Jego słowa dotyczące zwierząt wywołały burzę w sieci.
Prof. Jerzy Bralczyk  Słowa prof. Bralczyka wywołały burzę. Językoznawca odpowiada
Prof. Jerzy Bralczyk / screen YT - WSIiZ w Rzeszowie

Polski językoznawca, który często zapraszany jest do telewizji, wygłosił mocne stanowisko dotyczące zwierząt. Naraził się tym samym ich miłośnikom. Podkreślił, że pewne pojęcia, takie jak „pies umarł” czy „adoptowanie zwierząt”, są mu zupełnie obce. Wypowiedź ta wywołała burzę wśród internautów, którzy nie zgodzili się z jego konserwatywną postawą.

A „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, jeśli mogę? Ten wątek tylko, a „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, te „nieludzkie zwierzęce”, czyli pies jako „osoba nieludzka”, to profesorowi pasuje, czy umiarkowanie?

– zapytała prowadząca rozmowę dziennikarka Justyna Dżbik-Kluge.

Nie, nie pasuje mi. Też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie, to ludzkie. Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia… Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies „umarł”, będzie dla mnie obce. Nie, pies niestety „zdechł”. Bardzo lubię zwierzęta, naprawdę

– zapewnił językoznawca.

W sieci rozpętała się burza

Prof. Bralczykowi odpowiedział m.in. dziennikarz Damian Maliszewski, który uważa, że „śmierć jest zjawiskiem uniwersalnym”, a człowiek powinien z empatią odnosić się do zwierząt, które, jak podkreślił, są „członkami naszych rodzin”. Podając przykład z własnego życia, ujawnił, że sam nigdy nie posłużyłby się pogardliwym określeniem w stosunku do własnego pupila o imieniu „Nusia”, który odszedł rok temu.

Umiera każda istota żyjąca na tym świecie. Bo jeśli człowiek, pies, kot, słoń rodzą się i żyją, nie ma powodu, by mówić, że ludzie umierają, a psy, koty, słonie zdychają. Czuliśmy się od zwierząt lepsi, znaleźliśmy więc określenie inne, pogardliwe. Ale to już nie te czasy. Jesteśmy świadomi, empatyczni, a zwierzęta są członkami naszych rodzin

– podkreślił Maliszewski.

W mediach społecznościowych nie zabrakło również komentarzy internautów.

Najbardziej mnie wkurza tłumaczenie „jestem stary” „już taki jestem”. Starość nie jest usprawiedliwieniem dla dziaderstwa. Można być starym, ale świadomym zachodzących zmian. Po starym tym bardziej oczekuję, że będzie wyczulony na zmiany, bo trochę ich w swoim życiu widział i doświadczył

Jak się cieszę, ze takie tematy mają miejsce i docierają do wielu ludzi. Zwierzęta zasługują na najwyższa formę przyjaźni i szacunku ze strony człowieka. W jakiej formie funkcjonują rzeźnie na całym świecie, bądź handel zwierzętami, czy trzymanie zwierząt bez jakiejkolwiek kontroli jest jedna z największych porażek ludzkości. Pięknie dziennikarz zareagował na słowa pana profesora. Z empatia, mądrze i na poziomie roku 2024. Brawo. Z każdym następnym pokoleniem nasze nastawienie di zwierząt będzie się zmieniać. Jednak to bardzo powolny proces. Ja osobiście po podejściu do zwierząt i natury widzę intelekt człowieka. Im więcej szacunku do zwierząt, tym bardziej człowiek jest piekny i szlachetny.

Nie od dzisiaj wiadomo, że język się wymienia co kilkadziesiąt lat. Jest to normalny proces świadczący o rozwoju nauki, mediów i wszystkiego innego co nas otacza. Nie rozumiem czemu Polacy, teraz tak strasznie są na to oporni. Jakby to była jakaś największą zdrada narodowa. Idzie to w dziwną stronę.

Profesor ma rację, głupiejecie do reszty .Jakieś ministerki wymyślacie ,zaraz pewnie i generałki będą .Trzecia płeć i co jeszcze...

Zwierzę to nie człowiek. Chyba ktoś czegoś nie rozumie. W tym, że zdycha nie ma pogardy, adopcja przynależy człowiekowi; w skład ludzkiej rodziny nie wchodzą zwierzęta, i nie zrównany zwierząt z człowiekiem. Ewolucja jakoś z tym sobie nie poradziła. Zwierzęta nie stworzyły cywilizacji, sztuki, techniki. Ich miejsce jest obok nas. Nie odbierajmy im ich natury, bo robimy im krzywdę ubierając w strój człowieka

– czytamy niektóre z nich.

Prof. Bralczyk odpowiada 

Prof. Bralczyk w rozmowie z Onetem odniósł się do zamieszania, jakie powstało po jego słowach.

Nie śledzę burzy. Obrazili się na mnie psiarze?

– zapytał.

Następnie zaznaczył, że on nie zabrania nikomu posługiwać się słowem „umieranie” w stosunku do zwierząt. Należałoby jednak podejść do tego tematu rozsądnie. 

To nie o to chodzi, że nie powinniśmy tak mówić. Możemy, jeżeli ktoś chce. Jednak właściwym słowem, które jest używane w polszczyźnie na określenie śmierci zwierzęcia, jest to, że zdycha. Zdychają i lwy, i komary, i psy, i inne zwierzęta. Niestety, przez wieki zyskało ono negatywne skojarzenie

– powiedział językoznawca.

Umieranie zwierząt jest pewnym nadużyciem metaforycznym tego słowa. I tak jak można powiedzieć, że umierają idee czy umierają państwa, tak można powiedzieć i o zwierzętach. Ale właściwym, pierwotnym słowem jest właśnie „zdychać”

– dodał prof. Bralczyk.

Dalej wyjaśnił, że określenie „zdychać” nabrało negatywnego wydźwięku i budzi złe skojarzenia.

Jeżeli ktoś nie lubi słowa „zdychanie”, to ja bym sugerował używanie takich jak „odszedł”, „nie ma go”. Jednak umieranie wolałbym zarezerwować dla człowieka, tak samo jak adopcję

– zalecił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ursula von der Leyen ponownie wybrana na szefową KE

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ile zarabiają Polacy? Nowe dane GUS



 

Polecane
Emerytury
Stażowe