Kanclerz Niemiec chce ograniczyć migracje do Niemiec na koszt sąsiadów
Linia graniczna i kontrole graniczne na zapleczu
Jednostronne wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych przez Niemcy umożliwia odstraszanie na samym punkcie kontrolnym poprzez kontrole dokumentów, ale także wzmożenie kontroli na zapleczu granicy. Policja Federalna oraz zwykła niemiecka policja legitymuje i nadzoruje intensywnie tereny położone na terenie Niemiec w odległości nawet do 20 - 30 kilometrów od granicy.
Czytaj również: Mecenas Bartosz Lewandowski obnaża działania Romana Giertycha
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
Dobrym przykładem jest tu bardzo wzmożony nadzór na drogach krajowych takich jak Bundesstrasse 115, w okolicach Görlitz, Niesky i Weißwasser. Na tej drodze oddalonej o 10 - 25 kilometrów od linii granicznej radiowozy policyjne cały czas są w ruchu i osoby o wygładzę nietypowym dla tego terenu, są zatrzymywane i legitymowane. Jeśli w ocenie niemieckich funkcjonariuszy nie posiadają dokumentów uprawniających ich do pobytu w Niemczech, są one wydalane do Polski.
Wydalenie może być tylko przeprowadzone, gdy nie ma wniosku o azyl i tu w ostatnim czasie wiele niemieckich mediów zwraca uwagę na to, że niemieccy funkcjonariusze po prostu nie przyjmują takich wniosków lub je ignorują, co oznacza, że Niemcy po prostu stosują pushbacki.
Liczba migrantów ma spaść
Temat migrantów przybywających do Niemiec stał się dla samego kanclerza Olafa Scholza oraz niemieckiej koalicji rządzącej kwestia być albo nie być.
— Chcemy ograniczyć nielegalną migrację, to właśnie zapowiedziałem. Liczby muszą spaść
- powiedział Olaf Scholz gazecie Saarbrücker Zeitung.
Nie jest łatwo zrozumieć, dlaczego dla Niemiec, które mają znacznie większe problemy niż migracja, uwaga skupia się właśnie na ilość przybywających do Niemiec migrantów. W 2023 r. o azyl w Niemczech ubiegało się łącznie 351 915 osób. Nie jest to wcale wysoka liczba, biorąc pod uwagę lata 2015 i 2016, gdy o azyl wnioskowało 745 545 ludzi w skali roku. W 2015 roku o azyl w Niemczech ubiegało się 476 649 osób.
Może nie chodzi tu o liczby, ale o nastroje, które opanowany Niemicy. Ogólnie niezadowolenie związane z rozwojem gospodarczym, ale także malejącym znaczeniu Niemiec w polityce międzynarodowej po odejściu Angeli Merkel jest teraz mocno koncentrowane na politykę migracyjną, zamiast na tematy bardziej skomplikowane takie jak polityka energetyczna.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]