Sygut zaatakował Babiarza: „Wiele osób mówiło mi, że mijając go na korytarzach…”
Tomasz Sygut, dyrektor generalny neo-TVP, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zaatakował cenionego dziennikarza Przemysława Babiarza. Zapytany o sytuację związaną z zawieszeniem komentatora odparł, że „żaden polityk jego w tej sprawie nie naciskał”, lecz chodzi o „złamaną umowę”.
W styczniu 2016 r., kiedy wyprowadzano z gabinetu legalnie wybranego prezesa i wyrzucano wielu świetnych dziennikarzy, Przemysław Babiarz stanął do zdjęcia z Kurskim. To symboliczna fotografia, a dla mnie skaza na jego zawodowym życiorysie. Potem redaktor Jadczak ujawnił jeszcze jeden zawstydzający wątek z odczytaniem przekazu Kurskiego podczas transmisji skoków narciarskich
– stwierdził Sygut.
– Kiedy przyszliśmy na Woronicza, wiele osób wprost mówiło mi, że mijając Przemysława Babiarza na korytarzach, czuje się, powiedzmy delikatnie, niekomfortowo – uderzał dalej.
W Polsce wystarczy mała iskra, by wywołać pożar, dlatego tak bardzo zależało mi, aby sport był od tego wolny. Niestety, nie udało się. Mnóstwo osób, od świata sportu po świat kultury, poczuło się dotkniętych i wyrażało swoje oburzenie, bo - tak jak wspomniałem - jedni widzą w tej piosence Lenina, inni przepełniony miłością hymn o świecie bez wojen. Dlatego postanowiłem zareagować
– zakończył.
Burza wokół Przemysława Babiarza
Przypomnijmy, że pod koniec lipca miała miejsce ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Tak jak można się było spodziewać, ociekała ona w treści promujące LGBT. Widzowie mogli zobaczyć chociażby parodię ostatniej wieczerzy z udziałem m.in. otyłych kobiet oraz transseksualistów. Podczas wydarzenie odśpiewano także utwór "Imagine" John Lennona. Wybór tej piosenki skomentował legendarny komentator Przemysław Babiarz, który towarzyszył widzom TVP podczas ceremonii otwarcia.
- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety
- skomentował.
Słowa ta na tyle nie spodobały się nowym władzom TVP, że postanowiły ona zawiesić uznanego komentatora i odsunąć go od Igrzysk Olimpijskich.
- Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich"
- informowano w komunikacie TVP.