Niemcy chcą wybudować ośrodek dla imigrantów na Odrze. „Nasze Alcatraz”
W poniedziałek na łamach Wirtualnej Polski opublikowano reportaż Tomasza Waleńskiego, który wybrał się na polsko-niemieckie pogranicze, aby sprawdzić sytuację związaną z nielegalną imigracją z Białorusi przez Polskę do Niemiec.
Zwrócono uwagę, że od początku roku do końca kwietnia Niemcy zarejestrowali łącznie 5,6 tys. nielegalnych migrantów, którzy próbowali się do nich przedostać z Polski. Do naszego kraju zawrócono około 3,5 tys. z nich.
Niemcy chcą wybudować ośrodek dla nielegalnych migrantów
WP donosi, że brandenburskie MSW chce wydzierżawić wyspę na Odrze, na której miałoby powstać centrum dla migrantów. To dawne koszary, które w latach 1945–1993 były radziecką bazą.
Dziś koszary, choć znajdują się pod opieką konserwatora, popadają w coraz większą ruinę. To dlatego, że zawsze były ważniejsze wydatki
– czytamy.
„Przeciwko obozowi działamy z Polakami”
Wolfgang Henschel, sołtys przygranicznego Küstrin-Kietz, oprowadził dziennikarza Wirtualnej Polski po terenie byłej bazy wojskowej, do której mogliby być zwożeni migranci. Autor tekstu zwrócił uwagę, że teren jest w ruinie.
Wyobraź sobie teraz tutaj ośrodek kontenerowy. Teren jest niebezpieczny, niezabezpieczony i straszliwie zaniedbany. (…) To nasze takie nadodrzańskie Alcatraz. (…) Przeciwko obozowi działamy z Polakami. Wszystkim nam przecież zależy na naszych małych ojczyznach. Chcemy ściągnąć tu turystów, bo mamy naprawdę ładne tereny, a tu bach, chcą nam postawić ten ośrodek. To nie może nikogo zachęcić do wizyty
– podkreśla Henschel.
Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą, potwierdza spotkanie z Niemcami w tej sprawie:
Prosili, żebyśmy zajęli wspólne stanowisko, że nam jako samorządom pomysł otwartego obozu się nie podoba. Oczywiście się zgodziłem, bo przecież nie trzeba być jakimś jasnowidzem, żeby przewidzieć, że to się w ogóle mieszkańcom podobać nie będzie.