Michał Woś stawił się w prokuraturze. Dosadne oświadczenie posła

Polityk Suwerennej Polski, poseł klubu PiS Michał Woś stawił się we wtorek w Prokuraturze w związku ze śledztwem ws. nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk zapowiedział, że nie złoży w tej sprawie wyjaśnień, a jedynie wniosek o umorzenie postępowania.
Michał Woś Michał Woś stawił się w prokuraturze. Dosadne oświadczenie posła
Michał Woś / PAP/Tomasz Gzell

Woś stawił się na wezwanie prokuratury w związku z jednym z wątków śledztwa, który dotyczy jego decyzji o wydaniu 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup przez CBA oprogramowania Pegasus. Prokuratura, która chce ogłosić b. wiceszefowi MS zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego, ocenia, że naruszył on art. 231 par. 1 i 2 kodeksu karnego, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

"Zamierzam przede wszystkim poinformować prokuratorów, że są nieskutecznie powołani"

"Ściga się mnie za to, że państwo polskie przestało być głuche i ślepe na kryminalistów, że państwo zyskało narzędzia, bardzo proste narzędzia do tego, żeby ścigać przestępców: łapówkarzy, złodziei, szpiegów" - powiedział Woś dziennikarzom tuż przed wejściem do budynku prokuratury. Przypomniał też, że Pegasusa miało i ma kilkanaście państw UE, w tym np. Niemcy i Francja.

W jego ocenie, obecne władze wmawiają obywatelom, że w Polsce dochodziło do masowej inwigilacji, tymczasem - jak przypomniał - w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. "Co oznacza sto kilkanaście przypadków rocznie, w tym zabójcy, pedofile, złodzieje, rosyjscy szpiedzy. Czy to jest system masowej, totalnej inwigilacji?" - pytał Woś.

Polityk zapowiedział, że nie złoży w prokuraturze żadnych wyjaśnień. "Zamierzam przede wszystkim poinformować prokuratorów, że są nieskutecznie powołani, w związku z czym nie mogą mi żadnych zarzutów postawić i w związku z tym też nie mogę składać żadnych wyjaśnień" - wyjaśnił poseł, dodając, że w tej sprawie złoży oświadczenie do protokołu.

Czytaj także: Skandal na Campusie Polska. Jest oświadczenie sponsorów

"Nie będę mdlał na widok prokuratora"

"Skoro pan Giertych może uważać, że nie jest podejrzany, mimo że prokuratura uważa inaczej, to tym bardziej ja mogę w ten sposób mówić, jeżeli wiemy, że chociażby prokurator krajowy to jest Dariusz Barski, a nie pan (Dariusz) Korneluk" - dodał Woś, odnosząc się do niedawnej informacji o odmowie przez posła KO mec. Romana Giertycha udziału w czynnościach w śledztwie dot. spółki Polnord.

"Jak państwo widzą, stawiam się (w prokuraturze - PAP), nie będę mdlał na widok prokuratora jak pan Roman Giertych. Jeżeli szukacie kogoś, kto się obawia, czy unika, popatrzcie na pana Giertycha, 21 terminów, ponad 100 wezwań, tylko pięć w tym roku, w końcu łaskawie się stawił i złożył wniosek o umorzenie tego postępowania, ja podobny wniosek złożę" - zapowiedział Woś.

Czytaj również: Trump: Będę nalegał, by państwa NATO przeznaczały 3 proc. PKB na obronność

"Decyzja dotycząca Pegasusa była zgodna z prawem"

Były wiceszef MS podkreślił, że jego decyzja dotycząca Pegasusa była zgodna z prawem. "Wpłynął wniosek z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, on został w odpowiedniej procedurze przepracowany i zostało udzielone dofinansowanie. Artykuł 43 ustawy regulującej Fundusz Sprawiedliwości (chodzi o kodeks karny wykonawczy - PAP) - każdy z państwa może sobie sprawdzić - wprost wskazuje, że środki funduszu są przeznaczane na finansowanie działań jednostek sektora finansów publicznych, a taką jest CBA, na ich zadania ustawowe, a to niewątpliwie było zadanie ustawowe związane z wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości" - powiedział Woś.

Ocenił też, że przepis ustawy o CBA, który stanowi, że służba ta finansowana jest z budżetu państwa, nie wyklucza by mogła być finansowana z państwowego funduszu celowego, jakim jest Fundusz Sprawiedliwości. "Dotacja i dofinansowanie było w pełni legalne nie tylko dlatego, że ustawa regulująca fundusz to dopuszczała, ale także dlatego to było w pełni legalne, bo ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym tego nie zakazuje" - powiedział polityk, przypominając, że CBA był dofinansowana np. z funduszy norweskich. Dodał, że w tej sprawie złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prokuraturę, która zataiła opinię prawną w tej sprawie.

Czytaj również: "To konto przejął jakiś troll". Dziennikarka TVN dosadnie o wpisie Tuska

Sprawa Michała Wosia. Zarzuty prokuratury

W sprawie Wosia, któremu Sejm uchylił immunitet 28 czerwca w związku ze śledztwem, materiałem dowodowym jest m.in. raport pokontrolny NIK, wyjaśnienia Tomasza M. (jednego z podejrzanych w śledztwie), a także zabezpieczona dokumentacja resortu sprawiedliwości. W ocenie PK, materiał ten uzasadnia podejrzenie, że Woś, który był upoważniony do dysponowania funduszem, "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami (...) nie dopełnił powierzonych mu obowiązków".

Prokuratura zaznaczyła, że Woś zawierając z szefem CBA umowę o przekazanie z funduszu 25 mln zł na zakup Pegasusa wiedział, że CBA "nie spełniała warunków do uzyskania takiego wsparcia finansowego z tego źródła". W jej ocenie, ustawa o CBA wskazuje, że służba ta jest finansowana z budżetu państwa; ponadto decyzje o zakupie Pegasusa zapadły przed wejściem w życie w 2017 r. rozporządzenia, w którym szef MS zezwolił na przekazywanie środków z Funduszu Sprawiedliwości poza konkursem.

Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości

Śledztwo PK w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego br., jest wielowątkowe; toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz ma na celu przede wszystkim pomoc ofiarom przestępstw, a także m.in. pomoc postpenitencjarną.

W ocenie PK udzielali oni - działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych - w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.

Do tej pory zarzuty postawiono kilkunastu osobom, trzy z nich trafiły do aresztu. Sejm na wniosek prokuratury uchylił immunitet Wosiowi, a także innemu politykowi Suwerennej Polski Marcinowi Romanowskiemu, planowane są też kolejne wnioski o zgodę Sejmu na pociągnięcie innych polityków do odpowiedzialności karnej. (PAP)


 

POLECANE
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie Wiadomości
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie

Środkowy obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Bednarek odniósł kontuzję w niedzielnym spotkaniu I ligi portugalskiej pomiędzy Famalicao a FC Porto, którego barw broni wspólnie z innym polskim defensorem Jakubem Kiwiorem.

31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze Wiadomości
31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze

Po tygodniu dramatycznych poszukiwań na portugalskiej Maderze odnaleziono ciało 31-letniego Igora Holewińskiego z Poznania. Polak zaginął 2 listopada podczas samotnej wyprawy w góry. Jak informuje serwis This is Madeira Island, ciało znaleziono w sobotę w trudno dostępnym rejonie Ribeira Grande, w gminie Santana.

Ty nie umiesz tańczyć. Mocne słowa w Tańcu z gwiazdami Wiadomości
"Ty nie umiesz tańczyć". Mocne słowa w "Tańcu z gwiazdami"

Już dziś wieczorem widzowie poznają finalistów jubileuszowej edycji programu „Taniec z gwiazdami”. W półfinale wystąpi pięć par, a o awansie do finału zadecydują zarówno jurorzy, jak i publiczność. Wśród uczestników, którzy wciąż walczą o Kryształową Kulę, jest Tomasz Karolak, któremu w tańcu partneruje Izabela Skierska.

Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości Wiadomości
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości

67,5 proc. uczestników opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wrócić do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 r. Przeciwnego zdania jest ponad 22 proc. respondentów.

Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany Wiadomości
Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany

Podstawowy bramkarz Bolonii oraz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski doznał kontuzji na początku meczu 11. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jego zespół wygrał u siebie z broniącym tytułu Napoli 2:0.

Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia Wiadomości
Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia

Enceladus, niewielki księżyc Saturna, zaskoczył naukowców. Okazuje się, że pod jego grubą, lodową powierzchnią może od milionów lat istnieć ocean, który nie tylko się nie wychładza, ale wciąż pozostaje ciepły i aktywny.

Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami Wiadomości
Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami

W dniu Święta Niepodległości – 11 listopada 2025 r. – nad znaczną częścią Warszawą obowiązywać będzie zakaz lotów dronów. Decyzję o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w przestrzeni powietrznej podjęły wspólnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Komenda Stołeczna Policji (KSP) i Służba Ochrony Państwa (SOP) w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas uroczystości i zgromadzeń publicznych.

IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla niemal całego województwa pomorskiego. Synoptycy zapowiadają gęste mgły, które miejscami mogą ograniczać widzialność poniżej 200 metrów.

Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali Wiadomości
Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali

Brytyjskie media poinformowały o śmierci Quentina Willsona - dziennikarza i prezentera znanego z programu „Top Gear”. Miał 68 lat. Jak przekazała jego rodzina, zmarł po krótkiej walce z rakiem płuc.

Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei pilne
Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei

Dwóch obywateli Czech zostało zatrzymanych po pościgu, który rozpoczął się w ich kraju, a zakończył w Polsce. Skradziony Volkswagen Transporter wjechał na teren powiatu raciborskiego, gdzie akcję przejęli polscy funkcjonariusze.

REKLAMA

Michał Woś stawił się w prokuraturze. Dosadne oświadczenie posła

Polityk Suwerennej Polski, poseł klubu PiS Michał Woś stawił się we wtorek w Prokuraturze w związku ze śledztwem ws. nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk zapowiedział, że nie złoży w tej sprawie wyjaśnień, a jedynie wniosek o umorzenie postępowania.
Michał Woś Michał Woś stawił się w prokuraturze. Dosadne oświadczenie posła
Michał Woś / PAP/Tomasz Gzell

Woś stawił się na wezwanie prokuratury w związku z jednym z wątków śledztwa, który dotyczy jego decyzji o wydaniu 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup przez CBA oprogramowania Pegasus. Prokuratura, która chce ogłosić b. wiceszefowi MS zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego, ocenia, że naruszył on art. 231 par. 1 i 2 kodeksu karnego, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

"Zamierzam przede wszystkim poinformować prokuratorów, że są nieskutecznie powołani"

"Ściga się mnie za to, że państwo polskie przestało być głuche i ślepe na kryminalistów, że państwo zyskało narzędzia, bardzo proste narzędzia do tego, żeby ścigać przestępców: łapówkarzy, złodziei, szpiegów" - powiedział Woś dziennikarzom tuż przed wejściem do budynku prokuratury. Przypomniał też, że Pegasusa miało i ma kilkanaście państw UE, w tym np. Niemcy i Francja.

W jego ocenie, obecne władze wmawiają obywatelom, że w Polsce dochodziło do masowej inwigilacji, tymczasem - jak przypomniał - w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. "Co oznacza sto kilkanaście przypadków rocznie, w tym zabójcy, pedofile, złodzieje, rosyjscy szpiedzy. Czy to jest system masowej, totalnej inwigilacji?" - pytał Woś.

Polityk zapowiedział, że nie złoży w prokuraturze żadnych wyjaśnień. "Zamierzam przede wszystkim poinformować prokuratorów, że są nieskutecznie powołani, w związku z czym nie mogą mi żadnych zarzutów postawić i w związku z tym też nie mogę składać żadnych wyjaśnień" - wyjaśnił poseł, dodając, że w tej sprawie złoży oświadczenie do protokołu.

Czytaj także: Skandal na Campusie Polska. Jest oświadczenie sponsorów

"Nie będę mdlał na widok prokuratora"

"Skoro pan Giertych może uważać, że nie jest podejrzany, mimo że prokuratura uważa inaczej, to tym bardziej ja mogę w ten sposób mówić, jeżeli wiemy, że chociażby prokurator krajowy to jest Dariusz Barski, a nie pan (Dariusz) Korneluk" - dodał Woś, odnosząc się do niedawnej informacji o odmowie przez posła KO mec. Romana Giertycha udziału w czynnościach w śledztwie dot. spółki Polnord.

"Jak państwo widzą, stawiam się (w prokuraturze - PAP), nie będę mdlał na widok prokuratora jak pan Roman Giertych. Jeżeli szukacie kogoś, kto się obawia, czy unika, popatrzcie na pana Giertycha, 21 terminów, ponad 100 wezwań, tylko pięć w tym roku, w końcu łaskawie się stawił i złożył wniosek o umorzenie tego postępowania, ja podobny wniosek złożę" - zapowiedział Woś.

Czytaj również: Trump: Będę nalegał, by państwa NATO przeznaczały 3 proc. PKB na obronność

"Decyzja dotycząca Pegasusa była zgodna z prawem"

Były wiceszef MS podkreślił, że jego decyzja dotycząca Pegasusa była zgodna z prawem. "Wpłynął wniosek z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, on został w odpowiedniej procedurze przepracowany i zostało udzielone dofinansowanie. Artykuł 43 ustawy regulującej Fundusz Sprawiedliwości (chodzi o kodeks karny wykonawczy - PAP) - każdy z państwa może sobie sprawdzić - wprost wskazuje, że środki funduszu są przeznaczane na finansowanie działań jednostek sektora finansów publicznych, a taką jest CBA, na ich zadania ustawowe, a to niewątpliwie było zadanie ustawowe związane z wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości" - powiedział Woś.

Ocenił też, że przepis ustawy o CBA, który stanowi, że służba ta finansowana jest z budżetu państwa, nie wyklucza by mogła być finansowana z państwowego funduszu celowego, jakim jest Fundusz Sprawiedliwości. "Dotacja i dofinansowanie było w pełni legalne nie tylko dlatego, że ustawa regulująca fundusz to dopuszczała, ale także dlatego to było w pełni legalne, bo ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym tego nie zakazuje" - powiedział polityk, przypominając, że CBA był dofinansowana np. z funduszy norweskich. Dodał, że w tej sprawie złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prokuraturę, która zataiła opinię prawną w tej sprawie.

Czytaj również: "To konto przejął jakiś troll". Dziennikarka TVN dosadnie o wpisie Tuska

Sprawa Michała Wosia. Zarzuty prokuratury

W sprawie Wosia, któremu Sejm uchylił immunitet 28 czerwca w związku ze śledztwem, materiałem dowodowym jest m.in. raport pokontrolny NIK, wyjaśnienia Tomasza M. (jednego z podejrzanych w śledztwie), a także zabezpieczona dokumentacja resortu sprawiedliwości. W ocenie PK, materiał ten uzasadnia podejrzenie, że Woś, który był upoważniony do dysponowania funduszem, "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami (...) nie dopełnił powierzonych mu obowiązków".

Prokuratura zaznaczyła, że Woś zawierając z szefem CBA umowę o przekazanie z funduszu 25 mln zł na zakup Pegasusa wiedział, że CBA "nie spełniała warunków do uzyskania takiego wsparcia finansowego z tego źródła". W jej ocenie, ustawa o CBA wskazuje, że służba ta jest finansowana z budżetu państwa; ponadto decyzje o zakupie Pegasusa zapadły przed wejściem w życie w 2017 r. rozporządzenia, w którym szef MS zezwolił na przekazywanie środków z Funduszu Sprawiedliwości poza konkursem.

Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości

Śledztwo PK w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego br., jest wielowątkowe; toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz ma na celu przede wszystkim pomoc ofiarom przestępstw, a także m.in. pomoc postpenitencjarną.

W ocenie PK udzielali oni - działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych - w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.

Do tej pory zarzuty postawiono kilkunastu osobom, trzy z nich trafiły do aresztu. Sejm na wniosek prokuratury uchylił immunitet Wosiowi, a także innemu politykowi Suwerennej Polski Marcinowi Romanowskiemu, planowane są też kolejne wnioski o zgodę Sejmu na pociągnięcie innych polityków do odpowiedzialności karnej. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe