Wielkie zwycięstwo wolności słowa w Wielkiej Brytanii

Jeden z największych uniwersytetów w UK został właśnie ukarany rekordową grzywną! Uczelnia wymuszała bowiem na swoich pracownikach i studentach wyznawanie ideologii gender, ograniczając tym samym ich wolność słowa. Teraz wszystko się zmieni.
Krzyczący chłopiec. Ilustracja poglądowa Wielkie zwycięstwo wolności słowa w Wielkiej Brytanii
Krzyczący chłopiec. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Zwolennicy wolności słowa na brytyjskich uniwersytetach świętują ogromne zwycięstwo! University of Sussex został bowiem ukarany rekordową grzywną w wysokości 585 000 funtów przez Office for Students (OfS), brytyjski organ regulujący szkolnictwo wyższe. Powód? Uniwersytet naruszał prawo, kneblując krytyków ideologii gender, w tym profesor Kathleen Stock. To wydarzenie jest nie tylko historycznym precedensem, ale także jasnym sygnałem, że skrajna lewica, narzucająca jednostronną narrację, nie będzie dłużej bezkarnie tłumić wolności akademickiej. Jeżeli tego spróbuje, następne kary będą jeszcze wyższe!

 

Filozofia prześladowania

Wszystko zaczęło się w 2021 roku, kiedy profesor Kathleen Stock, wykładowca specjalizująca się w filozofii analitycznej, opuściła University of Sussex po fali protestów na kampusie. Powodem odejścia Stock była jej książka, w której kwestionowała, iż tożsamość płciowa („gender”) jest "społecznie bardziej znacząca" niż płeć biologiczna. Jej opinie podkreślające nadrzędne znaczenie biologii wywołały, oczywiście, gniew aktywistów trans. Na kampusie pojawiły się plakaty szykanujące kobietę, przedstawiające ją jaka agresora i wzywające do jej zwolnienia, a lewicowi studenci zorganizowali przeciwko niej huczne demonstracje. Według nich filozof powinna zostać z uczelni wyrzucona, bo zachowywała się rzekomo „transfobicznie”. Stock, odrzucając oskarżenia o transfobię, opisała to doświadczenie w rozmowie z mediami jako "surrealistyczny sen pełen lęku".

OfS wszczęło jednak śledztwo, które trwało trzy i pół roku i badało zasady uniwersytetu dotyczące wolności słowa. Śledztwo udowodniło, że od pracowników i studentów wymagano wyznawania skrajnie lewicowych światopoglądów i "pozytywnego przedstawiania osób trans i ich życia". Zasady te doprowadzały, rzecz jasna, do autocenzury pracowników uniwersytetu i jego studentów. Profesor Stock przyznała w ramach śledztwa, że musiała bać się przez to o swoje bezpieczeństwo. "Czułam się niezdolna do omawiania pewnych tematów i bałam się działań dyscyplinarnych" – komentowała sprawę sama poszkodowana.

 

Rekordowa kara

Uczelnia została więc za stworzenie takich zasad i tak represywnej atmosfery ukarana. Grzywna w wysokości 585 000 funtów, nałożona 26 marca 2025 roku, jest największą w historii karą wydaną przez OfS i pierwszą od czasu uzyskania przez urząd nowych uprawnień w styczniu tego roku. Jednak - jak podkreślił Arif Ahmed, dyrektor OfS ds. wolności słowa i akademickiej - maksymalna kara mogła wynieść nawet 3,7 miliona funtów, a w przyszłości podobne naruszenia będą prawdopodobnie skutkować jeszcze wyższymi sankcjami.

Decyzja OfS została wsparta przez sekretarz edukacji Bridget Phillipson, która jasno stanęła w opozycji do antywolnościowej ideologii gender, stwierdzając, iż: "swoboda akademicka to nienegocjowalna wartość na uniwersytetach. Jeśli jesteś na uniwersytecie, to musisz być gotowy na to, iż twoje poglądy zostaną zakwestionowane, usłyszysz przeciwne opinie i zetkniesz się z niewygodnymi prawdami”. Trudno o lepsze podsumowanie tego, jak do sprawy powinni podchodzić i pracownicy uczelni wyższych, i sami studenci!

 

Reakcja uniwersytetu

University of Sussex nie przyjął werdyktu z pokorą. Wicekanclerz uczelni, profesor Sasha Roseneil, zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko OfS, w tym złożenie wniosku o kontrolę sądową. W rozmowie z mediami wicekanclerz powiedziała nawet, że walka o wolność słowa na uniwersytecie oparła się o "nieracjonalnie absolutystyczną definicję” tego pojęcia. "Ta grzywna sparaliżuje liderów uniwersytetów i wywoła chaos w sektorze szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii" – ostrzegła, dodając, że decyzja OfS pozostawiła szkoły wyższe "bezsilnymi wobec obraźliwej, zastraszającej i nękającej mowy (nienawiści)".

 

Zmiany na Wyspach

Potencjalne kary dla uczelni, które ograniczać będą wolność słowa, mają szansę osłabić skrajną lewicę w UK. Maksymalne grzywny dla uniwersytetów będą teraz sięgać 2% ich rocznych dochodów z czesnego i grantów lub 500 000 funtów – dla dużych instytucji oznacza to potencjalne sankcje w wysokości wielu milionów.

Decyzja z ostatnich dni oznacza również, iż odetchnąć z ulgą może profesor Stock. Kobieta uhonorowana w 2022 roku Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla szkolnictwa wyższego, została wszak zrehabilitowana po wielu latach nękania. "Mam nadzieję, że wszystko to wyśle mocny przekaz do wielu uniwersytetów, które wciąż wprowadzają przepisy z klauzulami, przeciwko którym orzekł OfS. Nie ma wątpliwości, że te przepisy tłumią dozwolone podług prawa opinie” - podkreślała dzisiaj i wczoraj profesor, którą aktywiści gender chcieli uciszyć i pozbawić pracy.

To historyczne rozstrzygnięcie stawia też świat akademicki przed jasnym wyborem: wolność słowa i otwarta debata... albo dotkliwe sankcje. Cena za kneblowanie prawdy będzie jednak wysoka.


 

POLECANE
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie Wiadomości
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie

W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana - poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów - dodał.

Nie żyje triumfator znanego polskiego programu z ostatniej chwili
Nie żyje triumfator znanego polskiego programu

Nie żyje Marcin Leszczyński, zwycięzca programu "True Love" i kapitan LKS Drama Zbrosławice. Zmarł w wieku 31 lat.

Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research na zlecenie portalu rp.pl nie napawa optymizmem dla obecnego premiera. Donald Tusk, mimo utrzymania wotum zaufania przez swój rząd, traci poparcie społeczne.

Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

REKLAMA

Wielkie zwycięstwo wolności słowa w Wielkiej Brytanii

Jeden z największych uniwersytetów w UK został właśnie ukarany rekordową grzywną! Uczelnia wymuszała bowiem na swoich pracownikach i studentach wyznawanie ideologii gender, ograniczając tym samym ich wolność słowa. Teraz wszystko się zmieni.
Krzyczący chłopiec. Ilustracja poglądowa Wielkie zwycięstwo wolności słowa w Wielkiej Brytanii
Krzyczący chłopiec. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Zwolennicy wolności słowa na brytyjskich uniwersytetach świętują ogromne zwycięstwo! University of Sussex został bowiem ukarany rekordową grzywną w wysokości 585 000 funtów przez Office for Students (OfS), brytyjski organ regulujący szkolnictwo wyższe. Powód? Uniwersytet naruszał prawo, kneblując krytyków ideologii gender, w tym profesor Kathleen Stock. To wydarzenie jest nie tylko historycznym precedensem, ale także jasnym sygnałem, że skrajna lewica, narzucająca jednostronną narrację, nie będzie dłużej bezkarnie tłumić wolności akademickiej. Jeżeli tego spróbuje, następne kary będą jeszcze wyższe!

 

Filozofia prześladowania

Wszystko zaczęło się w 2021 roku, kiedy profesor Kathleen Stock, wykładowca specjalizująca się w filozofii analitycznej, opuściła University of Sussex po fali protestów na kampusie. Powodem odejścia Stock była jej książka, w której kwestionowała, iż tożsamość płciowa („gender”) jest "społecznie bardziej znacząca" niż płeć biologiczna. Jej opinie podkreślające nadrzędne znaczenie biologii wywołały, oczywiście, gniew aktywistów trans. Na kampusie pojawiły się plakaty szykanujące kobietę, przedstawiające ją jaka agresora i wzywające do jej zwolnienia, a lewicowi studenci zorganizowali przeciwko niej huczne demonstracje. Według nich filozof powinna zostać z uczelni wyrzucona, bo zachowywała się rzekomo „transfobicznie”. Stock, odrzucając oskarżenia o transfobię, opisała to doświadczenie w rozmowie z mediami jako "surrealistyczny sen pełen lęku".

OfS wszczęło jednak śledztwo, które trwało trzy i pół roku i badało zasady uniwersytetu dotyczące wolności słowa. Śledztwo udowodniło, że od pracowników i studentów wymagano wyznawania skrajnie lewicowych światopoglądów i "pozytywnego przedstawiania osób trans i ich życia". Zasady te doprowadzały, rzecz jasna, do autocenzury pracowników uniwersytetu i jego studentów. Profesor Stock przyznała w ramach śledztwa, że musiała bać się przez to o swoje bezpieczeństwo. "Czułam się niezdolna do omawiania pewnych tematów i bałam się działań dyscyplinarnych" – komentowała sprawę sama poszkodowana.

 

Rekordowa kara

Uczelnia została więc za stworzenie takich zasad i tak represywnej atmosfery ukarana. Grzywna w wysokości 585 000 funtów, nałożona 26 marca 2025 roku, jest największą w historii karą wydaną przez OfS i pierwszą od czasu uzyskania przez urząd nowych uprawnień w styczniu tego roku. Jednak - jak podkreślił Arif Ahmed, dyrektor OfS ds. wolności słowa i akademickiej - maksymalna kara mogła wynieść nawet 3,7 miliona funtów, a w przyszłości podobne naruszenia będą prawdopodobnie skutkować jeszcze wyższymi sankcjami.

Decyzja OfS została wsparta przez sekretarz edukacji Bridget Phillipson, która jasno stanęła w opozycji do antywolnościowej ideologii gender, stwierdzając, iż: "swoboda akademicka to nienegocjowalna wartość na uniwersytetach. Jeśli jesteś na uniwersytecie, to musisz być gotowy na to, iż twoje poglądy zostaną zakwestionowane, usłyszysz przeciwne opinie i zetkniesz się z niewygodnymi prawdami”. Trudno o lepsze podsumowanie tego, jak do sprawy powinni podchodzić i pracownicy uczelni wyższych, i sami studenci!

 

Reakcja uniwersytetu

University of Sussex nie przyjął werdyktu z pokorą. Wicekanclerz uczelni, profesor Sasha Roseneil, zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko OfS, w tym złożenie wniosku o kontrolę sądową. W rozmowie z mediami wicekanclerz powiedziała nawet, że walka o wolność słowa na uniwersytecie oparła się o "nieracjonalnie absolutystyczną definicję” tego pojęcia. "Ta grzywna sparaliżuje liderów uniwersytetów i wywoła chaos w sektorze szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii" – ostrzegła, dodając, że decyzja OfS pozostawiła szkoły wyższe "bezsilnymi wobec obraźliwej, zastraszającej i nękającej mowy (nienawiści)".

 

Zmiany na Wyspach

Potencjalne kary dla uczelni, które ograniczać będą wolność słowa, mają szansę osłabić skrajną lewicę w UK. Maksymalne grzywny dla uniwersytetów będą teraz sięgać 2% ich rocznych dochodów z czesnego i grantów lub 500 000 funtów – dla dużych instytucji oznacza to potencjalne sankcje w wysokości wielu milionów.

Decyzja z ostatnich dni oznacza również, iż odetchnąć z ulgą może profesor Stock. Kobieta uhonorowana w 2022 roku Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla szkolnictwa wyższego, została wszak zrehabilitowana po wielu latach nękania. "Mam nadzieję, że wszystko to wyśle mocny przekaz do wielu uniwersytetów, które wciąż wprowadzają przepisy z klauzulami, przeciwko którym orzekł OfS. Nie ma wątpliwości, że te przepisy tłumią dozwolone podług prawa opinie” - podkreślała dzisiaj i wczoraj profesor, którą aktywiści gender chcieli uciszyć i pozbawić pracy.

To historyczne rozstrzygnięcie stawia też świat akademicki przed jasnym wyborem: wolność słowa i otwarta debata... albo dotkliwe sankcje. Cena za kneblowanie prawdy będzie jednak wysoka.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe