EKZZ: Cele klimatyczne nie mogą być osiągane kosztem ludzi pracy. Piotr Duda: Alarmowaliśmy o tym już 15 lat temu

Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ) zamieściła wczoraj na swojej stronie komunikat, w którym napisała, że cele klimatycznie nie mogą być osiągnięte przez deindustralizację, ani też kosztem ludzi pracy.
Organizacja związkowa zacytowała doniesienia Financial Times, który donosił, że "znaczna część redukcji emisji wynikała z cięć produkcji i zamykania zakładów, a nie z dekarbonizacji". Podano również, że Unia Europejska traci około 500 miejsc pracy dziennie przez masową restrukturyzację.
Deindustralizacja
W związku z tym, EKZZ wezwało do pilnego opracowania unijnej dyrektywy w sprawie sprawiedliwej transformacji, a także do utworzenia programu pomocowego i inwestycyjnego, które pomogą ochronić miejsca pracy w europejskim przemyśle.
– Zielone cele UE nie mogą być realizowane kosztem ludzi pracujących. Komisja Europejska obiecała ludziom pracującym, że nastąpi sprawiedliwa transformacja w kierunku zielonej gospodarki, która nie pozostawi żadnego pracownika ani społeczności w tyle. Jednak to oświadczenie pokazuje, że UE realizuje swoje cele klimatyczne wyłącznie dzięki deindustralizacji, a nie zarządzanej dekarbonizacji, która stworzyłaby nowe, wysokiej jakości miejsca pracy – powiedział Ludovic Voet, Sekretarz Konfederacji EKZZ.
Voet wezwał do "proaktywnych działań" na rzecz sprawiedliwej transformacji i dekarbonizacji, a jednocześnie przestrzegał, że w przeciwnym razie dojdzie do jeszcze większego sprzeciwu wobec środków klimatycznych, "których potrzebujemy, aby uratować planetę".
"Trudno mówić o satysfakcji"
– Trudno tu mówić o satysfakcji. Przepełnia nas raczej żal i frustracja wynikająca z tego, że EKZZ dopiero teraz mówi o tym, o czym Solidarność alarmowała już 15 lat temu
- odniósł się Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" do wczorajszego komunikatu EKZZ.
O tym, że polityka klimatyczna jest realizowana ze szkodą dla pracowników w Europie, a przede wszystkim w Polsce mówimy od lat. I od lat apelujemy, by to zmienić. Na naszych oczach spełniają się najczarniejsze przewidywania. Zielony Ład to zagrożenie dla naszych miejsc pracy, dla komfortu życia i jakości naszej gospodarki. Trzeba wreszcie powstrzymać to szaleństwo
- dodał.
"Przemysłowy skansen"
– W tym miejscu trzeba powiedzieć jasno, że to nie planeta potrzebuje ratunku, tylko Europę należy ocalić od eurokratów klimatystycznych, których "ambicje klimatyczne" kosztują wspólnotę setki tysięcy miejsc pracy i cofają ją do pozycje przemysłowego skansenu
– skomentował z kolei Robert Szewczyk pełnomocnik Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" ds. polityki klimatycznej.
Przedstawiciele Solidarności przypominają stanowisko XXV Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" z października 2010 roku w sprawie pakietu klimatycznego realizowanego przez UE, w którym delegaci apelowali:
"Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność" zwraca się do wszystkich instytucji w Polsce i Unii Europejskiej, odpowiedzialnych za wprowadzanie rozwiązań prawnych w zakresie tzw. Pakietu klimatycznego, o odstąpienie od jego wdrażania w obecnym kształcie. KZD stoi na stanowisku, że proponowane regulacje są szkodliwe dla polskiej i europejskiej gospodarki, ponieważ obniżają poziom konkurencyjności przedsiębiorców operujących w granicach Unii Europejskiej względem przedsiębiorstw operujących poza jej granicami.
"Zaprezentowany mechanizm prowadzi do likwidacji szeregu podstawowych gałęzi przemysłu w obrębie UE oraz utraty miejsc pracy. Oznaczać to będzie oddawanie pola w ramach globalnego podziału pracy i narastające problemy z utrzymaniem dotychczasowego poziomu życia obywateli państw Unii Europejskiej"
– oceniali związkowcy w 2010 roku.
"Jak do tej pory, jednostronna polityka klimatyczna UE nie ma większego wypływu na pomniejszanie emisji CO2, ponieważ kraje azjatyckie z roku na rok zwiększają z nawiązką swoją emisję. W tej sytuacji polityka klimatyczna UE jest polityczną i ekonomiczną utopią. (...) Nie zgadzamy się, aby skutkiem zmniejszenia do 2020 roku przez Polskę emisji CO2 o 20 procent było postawienie w stan likwidacji polskiego przemysłu opartego na paliwie, jakim jest węgiel i jednoczesny wzrost cen energii elektrycznej o 100 procent"
– podkreślili.
Poniżej pełne stanowisko: