Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha "bo na nagraniach mogą być niewygodne rzeczy"

Część tzw. komisji ds. Pegasusa chciałoby przesłuchać Romana Giertycha. - Na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą być sprawy niewygodne dla obecnej ekipy rządzącej - podaje Onet.
nieoficjalnie, grafika własna Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha
nieoficjalnie, grafika własna / Tysol

Co musisz wiedzieć?

  • Tzw. komisja ds. Pegasusa chciałaby przesłuchać Romana Giertycha i Stanisława Gawłowskiego.
  • Chodzi o kwestię nagrań opublikowanych przez Telewizje Republika.
  • Z kolei część członków komisji ma obawiać się nieujawnionych nagrań, które mogłyby uderzyć w koalicję rządzącą.

 

Jak informuje portal Onet.pl, część tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa chciałoby przesłuchać posła Romana Giertycha oraz Stanisława Gawłowskiego. Chodzi o nagrania, które zostały opublikowane przez Telewizje Republika.

Mamy namacalny dowód na to, że to był Pegasus. Taśmy latają po mieście, lądują w Telewizji Republika. Przecież ta sprawa wpisuje się w profil działalności komisji, dlatego moim zdaniem powinniśmy wezwać na świadków Romana Giertycha i Stanisława Gawłowskiego

- twierdzi źródło portalu.

 

"Istnieją obawy, że zrobi show"

Jednakże jak przekonuje Onet, nie wszyscy mają być zwolennikami przesłuchania Romana Giertycha.

Przede wszystkim uważają, że adwokat nie ma żadnej merytorycznej wiedzy w temacie funkcjonowania systemu Pegasus. A po drugie, istnieją obawy, że Roman Giertych zrobi na komisji show i skupi uwagę na sobie, a to nie pomoże w szybkim wyjaśnieniu tej sprawy

- czytamy dalej.

Etap przesłuchiwania pokrzywdzonych został już zakończony. W sprawie wycieku nagrań Romana Giertycha swoje śledztwo prowadzi już prokuratura. Nie ma szans, byśmy dostali wszystkie niezbędne dokumenty, zarówno z prokuratury, jak i z CBA. Zresztą musielibyśmy się odnosić tylko do publikacji medialnych, a my chcemy podchodzić do tych spraw systemowo

- miała powiedzieć Onetowi osoba z prezydium komisji.

 

Członkowie komisji obawiają się sprawy Polnordu?

Ponadto jak podaje Onet, członkowie komisji mają obawiać się, że na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą znajdować się niewygodne sprawy dla koalicji 13 grudnia.

Mimo wszystko, na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą być sprawy niewygodne dla obecnej ekipy rządzącej

- podaje Onet.

Po prostu lepiej nie dotykać sprawy Polnordu

- twierdzi inni rozmówca z komisji.

 

Umorzenie śledztwa wobec Romana Giertycha

Prokuratura Krajowa wycofała się z zarzutów wobec byłego wicepremiera, argumentując, że pełnił on jedynie "rolę usługową". Decyzję podjął zespół śledczy kierowany już przez nowego prokuratora generalnego Adama Bodnara – informuje we wtorkowym tekście Wirtualna Polska.

Według akt Giertych obsługiwał prawnie cztery spółki pośredniczące w transferach gotówki. Śledczy stwierdzili jednak, że "nie miał wiedzy i kontroli" nad działaniami faktycznych decydentów, a jego wynagrodzenie – choć wysokie – wynikało z komercyjnych stawek kancelarii.

To jest skomplikowany tekst. Ale w największym możliwym uproszczeniu:

Prokuratura Krajowa każe nam naiwnym obywatelom uwierzyć, że:
– legitymujący się średnim wykształceniem Sebastian J. ps. Foka, który zajmował się wożeniem Romana Giertycha i uzupełnianiem papieru do drukarki w jego kancelarii zakłada bez wiedzy Giertycha dwie spółki, które zaczynają robić interesy z milionerem Ryszardem Krauze.
– do robienia tych interesów wykorzystuje konta Romana Giertycha i jego kancelarii.
– dostaje za to zarzuty prania brudnych pieniędzy. Giertych też.
– na końcu Foka dalej ma zarzuty, a Giertych ma umorzone śledztwo.

#Silnirazem w to uwierzą. Silni rozumem chyba nie powinni

– pisze współautor tekstu Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.

 

Sebastian J., ps. Foka, i Ryszard K.

Afera dotyczyła wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie około 92 mln zł z giełdowej spółki Polnord. Pieniądze przepływały przez sieć podmiotów zarejestrowanych w niewielkim mieszkaniu o powierzchni 13 m².

Zgodnie z ustaleniami, dwie spółki założone przez Sebastiana J., ps. Foka – którego Wirtualna Polska określa ochroniarzem i kierowcą Giertycha – podpisały błyskawicznie umowy na obsługę prawną z jego kancelarią, a chwilę później obracały wierzytelnościami wartymi ponad 70 mln zł.

Kluczowym decydentem miał być również Ryszard K., niegdyś jeden z najbogatszych Polaków. Śledczy uznali, że to on wraz z "Foką" podejmował najważniejsze decyzje finansowe, a Giertych o tych działaniach nie wiedział.

Postępowanie wobec dziewięciu współoskarżonych, w tym Sebastiana J. i Ryszarda K., wciąż trwa. Zarzuty prania brudnych pieniędzy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej nie zostały uchylone.


 

POLECANE
Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie z ostatniej chwili
Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie

W niedzielę po godzinie 13:00 maszynista pociągu przejeżdżającego przez stację przy Politechnice Koszalińskiej zauważył nietypowy przedmiot leżący tuż przy torach. Był to czarny plastikowy pojemnik o cylindrycznym kształcie, od którego odchodziły przewody. Maszynista natychmiast powiadomił służby. Szczęśliwie zagadka została szybko wyjaśniona.

Instytut Jad Waszem uderza w Polskę. Fala oburzenia w sieci Wiadomości
Instytut Jad Waszem uderza w Polskę. Fala oburzenia w sieci

Na oficjalnych profilach Instytutu Jad Waszem pojawił się wpis dotyczący historii II wojny światowej, który wywołał poruszenie i mocną reakcję internautów z Polski oraz środowisk zajmujących się badaniem okupacji niemieckiej. W poście przypomniano, że tereny Polski były pierwszym miejscem, gdzie Żydzi zostali zmuszeni do noszenia znaków identyfikacyjnych. Jednak sposób sformułowania przekazu wzbudził zdecydowany sprzeciw.

Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać” z ostatniej chwili
Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać”

Premier Węgier Viktor Orbán ogłosił w sobotę 22 listopada w mediach społecznościowych, że przesłał odpowiedź na otrzymany w poniedziałek list Ursuli von der Leyen, w którym przewodnicząca Komisji Europejskiej zwróciła się do państw członkowskich o wyrażenie zgody na dalsze finansowanie Ukrainy przez UE.

Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos z ostatniej chwili
Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził oczekiwanie, że rozmowy na temat amerykańskiego planu pokojowego dla jego państwa, prowadzone w niedzielę w Genewie w Szwajcarii, przyniosą efekty. Pozytywnego rezultatu oczekują wszyscy – oświadczył.

Zimowy atak w całym kraju. IMGW wydaje kolejne alerty Wiadomości
Zimowy atak w całym kraju. IMGW wydaje kolejne alerty

Najbliższej nocy należy spodziewać się temperatury do minus 15 st. C i mgieł ograniczających widzialność do 300 m - poinformowała synoptyczka IMGW Dorota Pacocha. W związku z tym Instytut wydał ostrzeżenia przed silnym mrozem, zamieciami i silnym wiatrem.

Platforma X demaskuje użytkowników. Wiadomo skąd piszą i gdzie założyli konta z ostatniej chwili
Platforma X demaskuje użytkowników. Wiadomo skąd piszą i gdzie założyli konta

Platforma X (dawniej Twitter) zaczęła ujawniać m.in. kraj założenia konta danego użytkownika oraz korzystanie z VPN, co wywołało burzę.

Padł rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica Wiadomości
Padł rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica

Złoty zegarek należący do Isidora Strausa - jednego z najbogatszych pasażerów Titanica - ponownie trafił w ręce kolekcjonera. Podczas sobotniej aukcji w domu Henry Aldridge and Son osiągnął zawrotną cenę 1,78 mln funtów, ustanawiając nowy rekord wśród kieszonkowych zegarków związanych z tragedią z 1912 r.

„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem tylko u nas
„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem

Komisja Europejska wydała rozporządzenie w sprawie swobodnego przemieszczania się wojsk określone jako „wojskowa strefa Schengen”. Niesie ono za sobą liczne zagrożenia, o których jednak w unijnych komunikatach nie ma ani słowa.

Dobre wieści dla prezydenta. Polacy ocenili Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Dobre wieści dla prezydenta. Polacy ocenili Karola Nawrockiego

Blisko 60 proc. badanych pozytywnie ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego – wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski.

Kirył Dmitriew - tajemniczy następca Putina? tylko u nas
Kirył Dmitriew - tajemniczy następca Putina?

Kirył Dmitriew – jeden z najbardziej wpływowych rosyjskich finansistów i szef państwowego funduszu RDIF – coraz częściej pojawia się w analizach jako przedstawiciel nowego pokolenia elit Kremla. Urodzony w Kijowie, wykształcony w USA i od lat działający u boku Putina, łączy zachodnią edukację z rolą jednego z kluczowych technokratów współczesnej Rosji. Jego nazwisko powróciło w dyskusjach o przyszłości władzy w Moskwie po zniknięciu Siergieja Ławrowa i pojawieniu się nowych spekulacji na temat możliwej sukcesji.

REKLAMA

Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha "bo na nagraniach mogą być niewygodne rzeczy"

Część tzw. komisji ds. Pegasusa chciałoby przesłuchać Romana Giertycha. - Na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą być sprawy niewygodne dla obecnej ekipy rządzącej - podaje Onet.
nieoficjalnie, grafika własna Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha
nieoficjalnie, grafika własna / Tysol

Co musisz wiedzieć?

  • Tzw. komisja ds. Pegasusa chciałaby przesłuchać Romana Giertycha i Stanisława Gawłowskiego.
  • Chodzi o kwestię nagrań opublikowanych przez Telewizje Republika.
  • Z kolei część członków komisji ma obawiać się nieujawnionych nagrań, które mogłyby uderzyć w koalicję rządzącą.

 

Jak informuje portal Onet.pl, część tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa chciałoby przesłuchać posła Romana Giertycha oraz Stanisława Gawłowskiego. Chodzi o nagrania, które zostały opublikowane przez Telewizje Republika.

Mamy namacalny dowód na to, że to był Pegasus. Taśmy latają po mieście, lądują w Telewizji Republika. Przecież ta sprawa wpisuje się w profil działalności komisji, dlatego moim zdaniem powinniśmy wezwać na świadków Romana Giertycha i Stanisława Gawłowskiego

- twierdzi źródło portalu.

 

"Istnieją obawy, że zrobi show"

Jednakże jak przekonuje Onet, nie wszyscy mają być zwolennikami przesłuchania Romana Giertycha.

Przede wszystkim uważają, że adwokat nie ma żadnej merytorycznej wiedzy w temacie funkcjonowania systemu Pegasus. A po drugie, istnieją obawy, że Roman Giertych zrobi na komisji show i skupi uwagę na sobie, a to nie pomoże w szybkim wyjaśnieniu tej sprawy

- czytamy dalej.

Etap przesłuchiwania pokrzywdzonych został już zakończony. W sprawie wycieku nagrań Romana Giertycha swoje śledztwo prowadzi już prokuratura. Nie ma szans, byśmy dostali wszystkie niezbędne dokumenty, zarówno z prokuratury, jak i z CBA. Zresztą musielibyśmy się odnosić tylko do publikacji medialnych, a my chcemy podchodzić do tych spraw systemowo

- miała powiedzieć Onetowi osoba z prezydium komisji.

 

Członkowie komisji obawiają się sprawy Polnordu?

Ponadto jak podaje Onet, członkowie komisji mają obawiać się, że na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą znajdować się niewygodne sprawy dla koalicji 13 grudnia.

Mimo wszystko, na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą być sprawy niewygodne dla obecnej ekipy rządzącej

- podaje Onet.

Po prostu lepiej nie dotykać sprawy Polnordu

- twierdzi inni rozmówca z komisji.

 

Umorzenie śledztwa wobec Romana Giertycha

Prokuratura Krajowa wycofała się z zarzutów wobec byłego wicepremiera, argumentując, że pełnił on jedynie "rolę usługową". Decyzję podjął zespół śledczy kierowany już przez nowego prokuratora generalnego Adama Bodnara – informuje we wtorkowym tekście Wirtualna Polska.

Według akt Giertych obsługiwał prawnie cztery spółki pośredniczące w transferach gotówki. Śledczy stwierdzili jednak, że "nie miał wiedzy i kontroli" nad działaniami faktycznych decydentów, a jego wynagrodzenie – choć wysokie – wynikało z komercyjnych stawek kancelarii.

To jest skomplikowany tekst. Ale w największym możliwym uproszczeniu:

Prokuratura Krajowa każe nam naiwnym obywatelom uwierzyć, że:
– legitymujący się średnim wykształceniem Sebastian J. ps. Foka, który zajmował się wożeniem Romana Giertycha i uzupełnianiem papieru do drukarki w jego kancelarii zakłada bez wiedzy Giertycha dwie spółki, które zaczynają robić interesy z milionerem Ryszardem Krauze.
– do robienia tych interesów wykorzystuje konta Romana Giertycha i jego kancelarii.
– dostaje za to zarzuty prania brudnych pieniędzy. Giertych też.
– na końcu Foka dalej ma zarzuty, a Giertych ma umorzone śledztwo.

#Silnirazem w to uwierzą. Silni rozumem chyba nie powinni

– pisze współautor tekstu Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.

 

Sebastian J., ps. Foka, i Ryszard K.

Afera dotyczyła wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie około 92 mln zł z giełdowej spółki Polnord. Pieniądze przepływały przez sieć podmiotów zarejestrowanych w niewielkim mieszkaniu o powierzchni 13 m².

Zgodnie z ustaleniami, dwie spółki założone przez Sebastiana J., ps. Foka – którego Wirtualna Polska określa ochroniarzem i kierowcą Giertycha – podpisały błyskawicznie umowy na obsługę prawną z jego kancelarią, a chwilę później obracały wierzytelnościami wartymi ponad 70 mln zł.

Kluczowym decydentem miał być również Ryszard K., niegdyś jeden z najbogatszych Polaków. Śledczy uznali, że to on wraz z "Foką" podejmował najważniejsze decyzje finansowe, a Giertych o tych działaniach nie wiedział.

Postępowanie wobec dziewięciu współoskarżonych, w tym Sebastiana J. i Ryszarda K., wciąż trwa. Zarzuty prania brudnych pieniędzy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej nie zostały uchylone.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe