Makabryczna zbrodnia w Słupsku. 19-latek oskarżony o brutalne zabójstwo współlokatora
Co musisz wiedzieć:
- 19-letni Alan G. został zatrzymany i usłyszał trzy zarzuty po odkryciu rozczłonkowanego ciała 31-letniego Mateusza D., znalezionego zakopanego w workach w parku w Słupsku.
- Sekcja zwłok wykazała pięć ran kłutych w okolice serca; według śledczych do zabójstwa doszło w mieszkaniu współlokatorów 24 listopada, a ciało później poćwiartowano i przewieziono do parku.
- Podejrzany próbował upozorować porwanie, wysyłając matce ofiary żądanie okupu 100 tys. zł oraz zgłaszając na policję fałszywą historię o rozboju.
- Prokuratura zarzuca mu m.in morderstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Makabryczne odkrycie w parku
1 grudnia w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku natrafiono na zakopane szczątki ludzkie. Po wstępnych ustaleniach potwierdzono, że to ciało 31-letniego Mateusza D., który od kilku dni figurował jako osoba zaginiona. Zwłoki były rozczłonkowane i ukryte w workach pod warstwą ziemi.
Jeszcze tego samego dnia policja zatrzymała 19-letniego Alana G., współlokatora zmarłego.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska
- Pilne doniesienia z granicy. Straż Graniczna opublikowała komunikat
- Koalicja 13 Grudnia rusza po Zbigniewa Ziobrę. Mają plan na Trybunał Stanu
- Czarzasty uderza w prezydenta. Koalicja odrzuci weto Nawrockiego w sprawie ustawy łańcuchowej?
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- PKP PLK wydał ważny komunikat
Sekcja zwłok wykazała brutalny atak
Badania przeprowadzone przez biegłych wskazały, że przyczyną śmierci było pięć ran kłutych w okolice serca. Dopiero po zadaniu śmiertelnych ciosów sprawca miał poćwiartować ciało.
Z ustaleń prokuratury wynika, że dramat rozegrał się 24 listopada w mieszkaniu, które mężczyźni współdzielili. Alan G. miał posłużyć się kuchennymi nożami, a następnie przewieźć zwłoki w walizce do parku. Po zakopaniu szczątków walizkę spalił.
Żądanie okupu i wprowadzanie śledczych w błąd
Według śledczych 19-latek nie tylko zabił swojego współlokatora, ale też próbował upozorować porwanie. Z telefonu ofiary wysłał do matki wiadomość, domagając się 100 tys. zł za rzekome uwolnienie syna.
Alan G. próbował też celowo zmylić policję – 1 grudnia zgłosił się na komendę z fałszywą historią o rozboju, który miał rzekomo popełnić wobec niego Mateusz D.
Zarzuty i groźba dożywocia
Prokuratura postawiła Alanowi G. trzy zarzuty:
- morderstwo ze szczególnym okrucieństwem i zbezczeszczenie zwłok,
- usiłowanie wymuszenia rozbójniczego,
- fałszywe zawiadomienie o przestępstwie.
19-latek przyznał się do wszystkich zarzutów i wyjaśnił, że działanie było motywowane rabunkiem rzeczy należących do ofiary.
Śledczy ustalili również, że podejrzany był wcześniej leczony psychiatrycznie, choć nie figurował w rejestrach jako osoba karana.
Prokuratura skierowała do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla Alana G. Za popełnione czyny grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.




