Obchody 55. rocznicy Grudnia '70 w Szczecinie. Piotr Duda: Wciąż trzeba przypominać o odpowiedzialności osób, które deptały ludzką godność
Co musisz wiedzieć?
- Przed bramą Stoczni Szczecińskiej w środę odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary Grudnia 1970 roku.
- Wziął w nich udział Maciej Kłosiński, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
"Jedna z najtragiczniejszych kart współczesnej historii naszego narodu"
Przed bramą Stoczni Szczecińskiej odbyły się dziś uroczystości upamiętniające ofiary Grudnia '70.
Masakra dokonana przed 55 laty na wybrzeżu należy do najtragiczniejszych kart współczesnej historii naszego narodu. Grudzień '70 zapisał się krwawo w polskiej pamięci i do dzisiaj poraża rozmiarem zła, jakie komunistyczna władza, mieniąca się ludową, wyrządziła ludziom pracy, upominającym się o chleb, godność i wolność
– napisał w liście skierowanym do uczestników uroczystości prezydent RP Karol Nawrocki. List odczytał prezydencki doradca Jarosław Bujak.

Właśnie w Szczecinie wydarzenia grudniowe miały szczególnie dramatyczny przebieg. Robotnicy tutejszych zakładów żywiołowo zareagowali na cyniczne posunięcie władz komunistycznych, jakim była wysoka podwyżka cen żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby, uderzająca w żyjące w niedostatku społeczeństwo, i to tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Masowe demonstracje i strajki w Szczecinie były również spontanicznym gestem solidarności z walczącym Trójmiastem, gdzie padły śmiertelne strzały
– przekazał prezydent.
Pochylam głowę przed odwagą i poświęceniem mieszkańców Szczecina, którzy wskazali nam drogę do wolnej Polski
– dodał.

"Dziedzictwo zobowiązuje nas, by strzec wartości"
List do uczestników uroczystości wystosował również Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Odczytał go jego zastępca Maciej Kłosiński.
W 55. rocznicę dramatycznych wydarzeń grudniowych w Szczecinie w imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego ''Solidarność'' oddaję hołd ich Ofiarom
– przekazał przewodniczący.

Ci, którzy odpowiadali za masakrę na Wybrzeżu, nigdy nie zostali w pełni rozliczeni. To haniebne, że po tylu latach wciąż trzeba przypominać o odpowiedzialności osób, które deptały ludzką godność w obronie ówczesnego systemu. Trudno także zrozumieć, że w realiach wolnej Polski ludzie stojący niegdyś po stronie komunistycznego aparatu represji potrafią budować kariery w polityce i gospodarce, a niektórzy wracają dziś na prominentne stanowiska
– zaznaczył Piotr Duda.
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy ''Solidarność'' od 45 lat pozostaje symbolem odwagi zwykłych ludzi, gotowych upomnieć się o wolność, godność i prawa pracownicze. To dziedzictwo zobowiązuje nas, by strzec wartości, dzięki którym możliwa była przemiana ustrojowa i odzyskanie podmiotowości przez obywateli, by strzec pamięci o ofiarach systemu komunistycznego i by wciąż przypominać, jak wielką cenę jako społeczeństwo zapłaciliśmy za naszą wolność
– dodał.

Na uroczystości przed historyczną bramą Stoczni Szczecińskiej przybyli m.in. uczestnicy grudniowych wydarzeń sprzed ponad pół wieku, przedstawiciele związków zawodowych i władz. Złożono kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary szczecińskiego Grudnia.
Po uroczystości przed bramą Stoczni Szczecińskiej uczestnicy przemaszerowali szlakiem grudniowego protestu na pl. Solidarności. Obchody zakończyły się przed pomnikiem Anioła Wolności na pl. Solidarności.
Szczecin. Czarny Czwartek
17 grudnia 1970 r. w następstwie zapowiedzi podwyżek cen pracownicy Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego wyszli na ulice miasta. Dołączyła do nich grupa z sąsiedniej stoczni "Gryfia", a także mieszkańcy miasta. Wiec przed stocznią zamienił się w wielki pochód do centrum miasta. Po drodze dochodziło do starć między protestującymi a milicjantami. Około godz. 14 podpalono wcześniej splądrowany budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Manifestanci przenieśli się następnie przed Komendę Wojewódzką MO (obecny pl. Solidarności). Tłum protestujących rozpoczął szturm na budynek. Milicja i wojsko użyły wówczas broni, wiele osób zostało rannych, kilkanaście zabitych. W większości ofiarami byli ludzie młodzi. Zabici byli chowani bez uroczystości pogrzebowych. W pochówku mogła uczestniczyć tylko najbliższa rodzina, którą na miejsce doprowadzali funkcjonariusze milicji i SB. Niektóre rodziny nie zostały powiadomione o pogrzebie bliskich.
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania
- Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana




