Krzysztof Mroczko: Bob Dylan wielkim poetą jest

Od kilku dni wszyscy znają się na twórczości Boba Dylana, więc i ja ośmielę się dorzucić swoje trzy grosze. Oczywiście nie roszcząc sobie praw do wyłączności mojej interpretacji. Ten tekst to raczej wspomnienie i wyraz uznania. A także przypomnienie czym poezja w ogóle jest lub też być powinna.
 Krzysztof Mroczko: Bob Dylan wielkim poetą jest
/ screen YouTube

W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia byłem w starszych klasach szkoły podstawowej i muzycznie odkrywałem, że w dwadzieścia lat wcześniej w Wielkiej Brytanii powstało kilka zespołów, które na zawsze odmieniło historię muzyki popularnej. Zafascynowany riffami Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath i innych nie przywiązywałem wagi do tego, co śpiewali smutni panowie z gitarą. Choć oczywiście z obozów harcerskich wiedziałem, że to też przyciąga dziewczyny, to jednak nigdy nie miałem cierpliwości do nauki gry na instrumentach. Słuchałem jednak sporo.

Nigdy nie zapomnę pierwszego świadomego zetknięcia z Dylanem. To było u jednego z kolegów, który już wtedy odchodził w stronę bardzo wówczas jeszcze mało znanego i popularnego hiphopu. Jego siostra właśnie wyjeżdżała na studia do Wielkiej Brytanii, pozbywała się wielu rzeczy i wiedząc, że lubię muzykę kojarzoną z poprzednimi dekadami dała mi jakieś dwie lub trzy kasety. Jedną z nich była „Oh, mercy” Boba Dylana, wówczas znanego mi jedynie z tego, że Jimi Hendrix nagrał własną wersję jednego utworu jego autorstwa.

Nigdy nie zapomnę momentu, w którym włączyłem ją na swoim „jamniku”. Pierwszy utwór z tej płyty, zupełnie nie trafił w moje ówczesne gusta muzyczne i jednocześnie pozbawił mnie tchu słowami, które wówczas usłyszałem. Mimo, że minęło już ponad dwadzieścia lat nadal uważam, że to jeden z lepszych tekstów (i słabszych muzycznie utworów) jakie kiedykolwiek nagrał Dylan. Album Oh, mercy to płyta nieco zapomniana, niedoceniana i właściwie nie wzbudzająca większych emocji zarówno wśród krytyków jak i szerokiej publiczności. Dla mnie jest jednak ważna nie tylko ze względów sentymentalnych, bo to po prostu świetna, kameralna, melancholijna płyta o poruszających i bardzo smutnych tekstach.

Dlaczego otwierający album utwór Political worldjest według mnie istotny? Przyczyna jest prosta – to jest piosenka, której prosty, właściwie popowy tekst nie jest jednocześnie banalny. Dylan często pisał teksty, które można było tłumaczyć na wiele sposobów, o czym doskonale wiedzą osoby mające kiedykolwiek zajęcia z filologii angielskiej. Teksty trudne, naszpikowane alegoriami, odniesieniami i mnogością znaczeń. Zupełnie inaczej niż ma to miejsce w przypadku utworu otwierającego dwudziesty szósty album w dorobku artysty, który nie kłaniał się ani krytykom ani publiczności. Tutaj wszystko jest proste, co oczywiście nie oznacza, że banalne. Nie, tu nie będzie o miłości.

Political world ma bardzo gorzką wymowę. Mówi o tym, że dzisiejszy świat nie ma żadnych wartości. Popełniane zbrodnie nie zostają ukarane, mądrość znajduje się w więzieniu i wszystko jest na sprzedaż. W tym świecie dzieci są niechciane, mężczyźni unikają zakładania rodzin a odwaga stała się rzeczą znaną z książek traktujących o przeszłości. Brzmi znajomo, nawet niepokojąco znajomo, prawda? Zupełnie jakby ten mały żydowski grajek opisywał to, co w dniu dzisiejszym widać za oknem. Chodzi jednak o to, że opisywał to, co widzi za oknem w roku 1989.

Tak, data powstania tego utworu i całej płyty jest znacząca. W chwili, gdy upadał dwubiegunowy świat, kończyła się zimna wojna, wielu mówiło o świetlanej przyszłości. Pisano o końcu historii, harmonijnym rozwoju i całej reszcie bzdur, w które uwierzyło również wielu polityków, także u nas, niektórych z nich wciąż możemy zobaczyć na szklanym ekranie. Wymowa Political world nie powinna pozostawiać złudzeń nie tyle do świata, co do wątpliwości w słuszność werdyktu członków szacownej sztokholmskiej akademii. Ten facet wiedział co pisze.

Dylan to prawdziwy poeta, bo istotą poezji jest wizjonerstwo. A jeśli ktoś widzi w nim jedynie barda, kiepskiego grajka i strasznie złego wokalistę to powinien wsłuchać się bardziej w to, co ma do powiedzenia, bo za słowa dostał tę nagrodę. Naprawdę słusznie, jeśli wziąć pod uwagę setki wierszy, do których niekiedy komponuje muzykę.

Właśnie, można na wybór literackiego Nobla spojrzeć też w sposób, w jaki chyba już niewiele osób patrzy na tworzenie poezji. Otóż poezja to słowo żywe, o czym nie mówią podczas męczenia się w szkole nad Kochanowskim czy Mickiewiczem. Homer czy druidzi, indiańscy kapłani i chińscy twórcy – wszyscy oni wygłaszali swoje lub cudze utwory, często przy akompaniamencie. Przyzwyczajeni do żmudnego odczytywania liter ze szkolnych podręczników nie zdajemy sobie często sprawy z tego, że poezja może być właśnie taka, jak ją traktuje Dylan. A dzięki niemu, dzięki tej nagłej fali popularności być może wiele osób, także młodych i także w naszym kraju, zda sobie sprawę nie tylko ze znaczenia Dylana, ale również i innych twórców, by wspomnieć choćby Okudżawę, Stachurę czy Jacka Kaczmarskiego.

 

PS. Złośliwi twierdzą, że Dylan dostał nagrodę za pisanie tylko po to, by przestał śpiewać. Jak widać w teledysku do Political world czasem radzi sobie ze śpiewem całkiem dobrze. A tekst omawianej piosenki można przeczytać tutaj.

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Niesamowite odkrycie: odnaleziono gigantyczne jezioro lawy z ostatniej chwili
Niesamowite odkrycie: odnaleziono gigantyczne jezioro lawy

NASA odkryła gigantyczne jezioro lawy na wulkanicznym księżycu Jowisza. Na podstawie zebranych danych stworzono animację przedstawiającą to niezwykłe odkrycie.

Polacy uwielbiają wakacje all inclusive w Turcji, ale czy jest to bezpieczne? z ostatniej chwili
Polacy uwielbiają wakacje all inclusive w Turcji, ale czy jest to bezpieczne?

Turcja jest niezwykle popularnym kierunkiem wypoczynkowym zarówno Polaków, jak i innych europejskich turystów. Do odwiedzenia Turcji kuszą szczególnie pewna pogoda, przystępne ceny oraz bogata oferta hotelowa. Bliski Wschód nie należy jednak obecnie do najbezpieczniejszych miejsc na świecie. Sytuacja zaognia dodatkowa napięta sytuacja pomiędzy Iranem a Izraelem.

[NASZ PATRONAT] 10-lecie kanonizacji św. Jana Pawła II. Transmisja na żywo z ostatniej chwili
[NASZ PATRONAT] 10-lecie kanonizacji św. Jana Pawła II. Transmisja na żywo

W historycznej Sali „Sokoła” w Krakowie trwają organizowane przez wydawnictwo Biały Kruk uroczystości związane z 10-leciem kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II.

Jasna deklaracja ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o Zielony Ład z ostatniej chwili
Jasna deklaracja ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o Zielony Ład

Idziemy do Parlamentu Europejskiego, żeby odrzucić Zielony Ład - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w sobotę wziął udział w konwencji PiS. Jak przekonywał, Zielony Ład oznacza m.in. wyższe ceny energii, a także wyższe ceny działalności gospodarczej.

Wysoka stawka tegorocznych wyborów PE. Mateusz Morawiecki ujawnił swoje oczekiwania z ostatniej chwili
Wysoka stawka tegorocznych wyborów PE. Mateusz Morawiecki ujawnił swoje oczekiwania

Ważne jest, aby bardzo dobry wynik w wyborach do PE, uzyskało nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale i cała grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, która być może będzie współkształtowała układ rządzący, czyli KE - powiedział Mateusz Morawiecki (PiS).

Niepokojące doniesienia w sprawie Katarzyny Cichopek z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Katarzyny Cichopek

Katarzyna Cichopek wraz z Maciejem Kurzajewskim prowadzą wspólnie podcast "Serio?". Podczas ostatniej rozmowy Cichopek wyznała, że zmaga się z poważnym problemem.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia mieli zablokować karetkę pogotowia Wiadomości
Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" mieli zablokować karetkę pogotowia

- W odniesieniu do sytuacji widocznej na nagraniu i przejazdu karetki zabezpieczone materiały zostaną przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę - zapowiedziała warszawska policja, komentując protest aktywistów Ostatniego Pokolenia, który jak wynika z zamieszczonego przez nich nagrania, zablokował przejazd karetki.

Sanah ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Sanah ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji

Popularna piosenkarka Sanah ma świetną wiadomość dla swoich fanów. W sieci zawrzało.

Deutsche Quelle: Niemiecki rząd ma problem - sfałszowano dane w sprawie niemieckich elektrowni atomowych? Wiadomości
Deutsche Quelle: Niemiecki rząd ma problem - sfałszowano dane w sprawie niemieckich elektrowni atomowych?

Przez ostatni tydzień niemieckie media zajmowały się głównie aferą wokół AfD i kolejnymi szczegółami związanymi z zatrzymanym pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin Ludowych Jiana G., asystenta otwierającego listę wyborczą AfD do Parlamentu Europejskiego deputowanego Maxa Kraha. W czwartek Bundestag podyskutował nad doniesieniami w sprawie AfD, zajął się raportem o stanie Bundeswehry za rok 2023, a pod wieczór media zelektryzowały doniesienia magazynu „Cicero” o aferze w resorcie ministra Robera Habecka, gdzie miano zafałszować dane przemawiające za zasadnością wygaszenia elektrowni atomowych w Niemczech.

Mocne wystąpienie Beaty Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Mocne wystąpienie Beaty Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości

- Mając tę świadomość, odpowiedzialność za UE, jej przyszłość, przyszłość Polski w UE, musimy podejmować ten trud, żeby to, co złe, zmienić, by UE mogła się rozwijać. Żebyśmy mogli wszyscy czuć się gospodarzami w europejskim domu - mówiła Beata Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Krzysztof Mroczko: Bob Dylan wielkim poetą jest

Od kilku dni wszyscy znają się na twórczości Boba Dylana, więc i ja ośmielę się dorzucić swoje trzy grosze. Oczywiście nie roszcząc sobie praw do wyłączności mojej interpretacji. Ten tekst to raczej wspomnienie i wyraz uznania. A także przypomnienie czym poezja w ogóle jest lub też być powinna.
 Krzysztof Mroczko: Bob Dylan wielkim poetą jest
/ screen YouTube

W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia byłem w starszych klasach szkoły podstawowej i muzycznie odkrywałem, że w dwadzieścia lat wcześniej w Wielkiej Brytanii powstało kilka zespołów, które na zawsze odmieniło historię muzyki popularnej. Zafascynowany riffami Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath i innych nie przywiązywałem wagi do tego, co śpiewali smutni panowie z gitarą. Choć oczywiście z obozów harcerskich wiedziałem, że to też przyciąga dziewczyny, to jednak nigdy nie miałem cierpliwości do nauki gry na instrumentach. Słuchałem jednak sporo.

Nigdy nie zapomnę pierwszego świadomego zetknięcia z Dylanem. To było u jednego z kolegów, który już wtedy odchodził w stronę bardzo wówczas jeszcze mało znanego i popularnego hiphopu. Jego siostra właśnie wyjeżdżała na studia do Wielkiej Brytanii, pozbywała się wielu rzeczy i wiedząc, że lubię muzykę kojarzoną z poprzednimi dekadami dała mi jakieś dwie lub trzy kasety. Jedną z nich była „Oh, mercy” Boba Dylana, wówczas znanego mi jedynie z tego, że Jimi Hendrix nagrał własną wersję jednego utworu jego autorstwa.

Nigdy nie zapomnę momentu, w którym włączyłem ją na swoim „jamniku”. Pierwszy utwór z tej płyty, zupełnie nie trafił w moje ówczesne gusta muzyczne i jednocześnie pozbawił mnie tchu słowami, które wówczas usłyszałem. Mimo, że minęło już ponad dwadzieścia lat nadal uważam, że to jeden z lepszych tekstów (i słabszych muzycznie utworów) jakie kiedykolwiek nagrał Dylan. Album Oh, mercy to płyta nieco zapomniana, niedoceniana i właściwie nie wzbudzająca większych emocji zarówno wśród krytyków jak i szerokiej publiczności. Dla mnie jest jednak ważna nie tylko ze względów sentymentalnych, bo to po prostu świetna, kameralna, melancholijna płyta o poruszających i bardzo smutnych tekstach.

Dlaczego otwierający album utwór Political worldjest według mnie istotny? Przyczyna jest prosta – to jest piosenka, której prosty, właściwie popowy tekst nie jest jednocześnie banalny. Dylan często pisał teksty, które można było tłumaczyć na wiele sposobów, o czym doskonale wiedzą osoby mające kiedykolwiek zajęcia z filologii angielskiej. Teksty trudne, naszpikowane alegoriami, odniesieniami i mnogością znaczeń. Zupełnie inaczej niż ma to miejsce w przypadku utworu otwierającego dwudziesty szósty album w dorobku artysty, który nie kłaniał się ani krytykom ani publiczności. Tutaj wszystko jest proste, co oczywiście nie oznacza, że banalne. Nie, tu nie będzie o miłości.

Political world ma bardzo gorzką wymowę. Mówi o tym, że dzisiejszy świat nie ma żadnych wartości. Popełniane zbrodnie nie zostają ukarane, mądrość znajduje się w więzieniu i wszystko jest na sprzedaż. W tym świecie dzieci są niechciane, mężczyźni unikają zakładania rodzin a odwaga stała się rzeczą znaną z książek traktujących o przeszłości. Brzmi znajomo, nawet niepokojąco znajomo, prawda? Zupełnie jakby ten mały żydowski grajek opisywał to, co w dniu dzisiejszym widać za oknem. Chodzi jednak o to, że opisywał to, co widzi za oknem w roku 1989.

Tak, data powstania tego utworu i całej płyty jest znacząca. W chwili, gdy upadał dwubiegunowy świat, kończyła się zimna wojna, wielu mówiło o świetlanej przyszłości. Pisano o końcu historii, harmonijnym rozwoju i całej reszcie bzdur, w które uwierzyło również wielu polityków, także u nas, niektórych z nich wciąż możemy zobaczyć na szklanym ekranie. Wymowa Political world nie powinna pozostawiać złudzeń nie tyle do świata, co do wątpliwości w słuszność werdyktu członków szacownej sztokholmskiej akademii. Ten facet wiedział co pisze.

Dylan to prawdziwy poeta, bo istotą poezji jest wizjonerstwo. A jeśli ktoś widzi w nim jedynie barda, kiepskiego grajka i strasznie złego wokalistę to powinien wsłuchać się bardziej w to, co ma do powiedzenia, bo za słowa dostał tę nagrodę. Naprawdę słusznie, jeśli wziąć pod uwagę setki wierszy, do których niekiedy komponuje muzykę.

Właśnie, można na wybór literackiego Nobla spojrzeć też w sposób, w jaki chyba już niewiele osób patrzy na tworzenie poezji. Otóż poezja to słowo żywe, o czym nie mówią podczas męczenia się w szkole nad Kochanowskim czy Mickiewiczem. Homer czy druidzi, indiańscy kapłani i chińscy twórcy – wszyscy oni wygłaszali swoje lub cudze utwory, często przy akompaniamencie. Przyzwyczajeni do żmudnego odczytywania liter ze szkolnych podręczników nie zdajemy sobie często sprawy z tego, że poezja może być właśnie taka, jak ją traktuje Dylan. A dzięki niemu, dzięki tej nagłej fali popularności być może wiele osób, także młodych i także w naszym kraju, zda sobie sprawę nie tylko ze znaczenia Dylana, ale również i innych twórców, by wspomnieć choćby Okudżawę, Stachurę czy Jacka Kaczmarskiego.

 

PS. Złośliwi twierdzą, że Dylan dostał nagrodę za pisanie tylko po to, by przestał śpiewać. Jak widać w teledysku do Political world czasem radzi sobie ze śpiewem całkiem dobrze. A tekst omawianej piosenki można przeczytać tutaj.

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe