Joanna Płotnicka: To wszystko nie tak....

Minęło kilka dni od 27 stycznia a we mnie narastają smutne refleksje i pytania. Dlaczego tego dnia nie padło znowu nazwisko ochotnika do KL Auschwitz choć tego dnia i w tym miejscu paść obowiązkowo powinno? Dlaczego zabrakło pamięci o zagładzie polskich ofiar KL Auschwitz - a polskie grupy , które przyjechały z całej Polski sprowadzono do nagłaśniania obecności pana Piotra Rybaka, robiąc z ludzi, którzy pragnęli oddać hołd oszołomów bądź ruskich agentów? Dlaczego media tak zgodnie spłaszczyły ten obraz?
 Joanna Płotnicka: To wszystko nie tak....
/ screen YouTube
Tam nie było tylko jednej grupy Polaków ani tylko tego jednego człowieka. Dlaczego tego szczególnego dnia Polacy nie mogli godnie wejść z polskimi flagami na teren byłego obozu? Ściąganie flag z drzewców i wiązanie jak harcerskie chusty nie jest honorowym traktowaniem polskich barw narodowych. To nie jest zwykłe muzeum a miejsce męczeństwa. Mamy prawo a wręcz obowiązek oddawania czci tym co zostali tam zamordowani przez Niemców tylko dlatego że byli Polakami.

Nie można tego czynić godnie ani 27 stycznia - ani 14 czerwca w Narodowy Dzień Pamięci Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych. Mogą to czynić grupy żydowskie podczas Marszu Żywych. W sprawie godności symboli narodowych nie powinno wszakże być dyskryminacji żadnej. Kłaniam się nisko wszystkim Rodakom którzy tego dnia zdecydowali się pojechać do byłego obozu KL Auschwitz. Zabrali ze sobą biało-czerwone flagi, wieńce, światełka pamięci i zaśpiewali pod Ścianą Śmierci polski hymn narodowy. Zachowali się jak trzeba. Choć jak czytałam i oglądałam liczne relacje z obchodów tego dnia potraktowani zostali jak ludzie drugiej kategorii.

Przeszukiwani na bramkach jakby byli terrorystami, z zabieranymi drzewcami z polskich flag, stojąc potem w błocie, bez jednej ławki dla starszych często osób, ani krzesełka, odgrodzeni barierkami wiele wiele metrów od miejsca obchodów, kordonem polskiej policji...z psami.  Tak być nie może. Tak można traktować polskie rodziny więźniów? A potem jeszcze słuchali w mediach o sobie że są oszołomami, prowokatorami, byli obrażani przez tych co prawdę o obchodach tego dnia czerpali jedynie z mediów.

Straszne to. I straszne i smutne. Dlatego ten tekst musiałam napisać, bo nie można na to obojętnie patrzeć. Bo tak nie było. Nie dajmy się rozgrywać. Najważniejsza jest Sprawa. Najważniejsza jest Polska i Polska Pamięć Narodowa. Bez niej - inni napiszą nasza historię, tak - jak im będzie wygodnie, dla własnych interesów. I to się dzieje na naszych oczach. A wystarczy - jak widzicie - obojętność dobrych ludzi. W swoim przemówieniu dyrektor muzeum orzekł, że wszystkiemu jest winne słowo. A ja myślałam, że jednak Niemcy. I to oni mordowali w KL Auschwitz a wśród ofiar byli Żydzi, Polacy (dla eksterminacji których obóz został założony) i przedstawiciele innych narodowości. Prawda wyzwala. Jej służmy. A nie nowomowie politpoprawności, która staje się narzędziem nowego totalitaryzmu liberalnego.

Joanna Płotnicka

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

33-letni Mołdawianin w ciężkim stanie trafił do szpitala po zdarzeniu, do jakiego doszło w sobotę po południu na poznańskich Jeżycach. W sprawie zatrzymano 36-letniego mężczyznę.

Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i... z ostatniej chwili
Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: "Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i..."

"Czekam na twoich chłopców. Dostaną kawkę i ponarzekają na pensje. Ich szef to pewnie mój kolega z SP lub liceum" – pisze do ministra Marcina Kierwińskiego były wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz.

Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń z ostatniej chwili
Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń

Nie żyje Jason Holton, uważany za najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Zmarł w wieku 33 lat z powodu niewydolności narządów. Ważył około 317 kilogramów.

Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena z ostatniej chwili
Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena

W wieku 79 lat zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany z ról w filmach "Titanic" i "Władca Pierścieni".

Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów z ostatniej chwili
Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali z włoskim Itasem Trentino 0:3 (20:25, 22:25, 21:25) w finale Ligi Mistrzów rozegranym w tureckiej Antalyi.

Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: Każdy może z ulicy wejść z ostatniej chwili
Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: "Każdy może z ulicy wejść"

– Podjechał, przebadał się, dostał kwit bez wypełnionych danych, ja go opublikowałem. Kolega pokazał mi, jak wygląda kwit wystawiany w takiej sytuacji. Choć mój znajomy nie planował nagrywać badania, to dyżurni na komendzie sami, z pewną nerwowością, mówili, aby niczego nie filmować. Chcieli nawet wyłączyć mu telefon – mówi serwisowi wpolityce.pl dziennikarz i publicysta Samuel Pereira.

Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim

Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim - pisze "Dziennik Zachodni", powołując się na źródła zbliżone do Kancelarii Prezydenta.

REKLAMA

Joanna Płotnicka: To wszystko nie tak....

Minęło kilka dni od 27 stycznia a we mnie narastają smutne refleksje i pytania. Dlaczego tego dnia nie padło znowu nazwisko ochotnika do KL Auschwitz choć tego dnia i w tym miejscu paść obowiązkowo powinno? Dlaczego zabrakło pamięci o zagładzie polskich ofiar KL Auschwitz - a polskie grupy , które przyjechały z całej Polski sprowadzono do nagłaśniania obecności pana Piotra Rybaka, robiąc z ludzi, którzy pragnęli oddać hołd oszołomów bądź ruskich agentów? Dlaczego media tak zgodnie spłaszczyły ten obraz?
 Joanna Płotnicka: To wszystko nie tak....
/ screen YouTube
Tam nie było tylko jednej grupy Polaków ani tylko tego jednego człowieka. Dlaczego tego szczególnego dnia Polacy nie mogli godnie wejść z polskimi flagami na teren byłego obozu? Ściąganie flag z drzewców i wiązanie jak harcerskie chusty nie jest honorowym traktowaniem polskich barw narodowych. To nie jest zwykłe muzeum a miejsce męczeństwa. Mamy prawo a wręcz obowiązek oddawania czci tym co zostali tam zamordowani przez Niemców tylko dlatego że byli Polakami.

Nie można tego czynić godnie ani 27 stycznia - ani 14 czerwca w Narodowy Dzień Pamięci Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych. Mogą to czynić grupy żydowskie podczas Marszu Żywych. W sprawie godności symboli narodowych nie powinno wszakże być dyskryminacji żadnej. Kłaniam się nisko wszystkim Rodakom którzy tego dnia zdecydowali się pojechać do byłego obozu KL Auschwitz. Zabrali ze sobą biało-czerwone flagi, wieńce, światełka pamięci i zaśpiewali pod Ścianą Śmierci polski hymn narodowy. Zachowali się jak trzeba. Choć jak czytałam i oglądałam liczne relacje z obchodów tego dnia potraktowani zostali jak ludzie drugiej kategorii.

Przeszukiwani na bramkach jakby byli terrorystami, z zabieranymi drzewcami z polskich flag, stojąc potem w błocie, bez jednej ławki dla starszych często osób, ani krzesełka, odgrodzeni barierkami wiele wiele metrów od miejsca obchodów, kordonem polskiej policji...z psami.  Tak być nie może. Tak można traktować polskie rodziny więźniów? A potem jeszcze słuchali w mediach o sobie że są oszołomami, prowokatorami, byli obrażani przez tych co prawdę o obchodach tego dnia czerpali jedynie z mediów.

Straszne to. I straszne i smutne. Dlatego ten tekst musiałam napisać, bo nie można na to obojętnie patrzeć. Bo tak nie było. Nie dajmy się rozgrywać. Najważniejsza jest Sprawa. Najważniejsza jest Polska i Polska Pamięć Narodowa. Bez niej - inni napiszą nasza historię, tak - jak im będzie wygodnie, dla własnych interesów. I to się dzieje na naszych oczach. A wystarczy - jak widzicie - obojętność dobrych ludzi. W swoim przemówieniu dyrektor muzeum orzekł, że wszystkiemu jest winne słowo. A ja myślałam, że jednak Niemcy. I to oni mordowali w KL Auschwitz a wśród ofiar byli Żydzi, Polacy (dla eksterminacji których obóz został założony) i przedstawiciele innych narodowości. Prawda wyzwala. Jej służmy. A nie nowomowie politpoprawności, która staje się narzędziem nowego totalitaryzmu liberalnego.

Joanna Płotnicka


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe