[Tylko u nas] Dr Krzysztof Piekarski: "Dulkiewicz nie wystartuje na jesieni w wyborach parlamentarnych"

- Przy okazji pojawienia się Aleksandry Dulkiewicz jako kandydata na prezydenta Gdańska, musiały odbyć się wybory, a więc miasto poniosło jakieś koszty z tego tytułu. Trudno zatem żeby teraz, po 3-4 miesiącach powiedziała gdańszczanom „dziękuję” i odeszła by startować w wyborach parlamentarnych. Dlatego myślę, że jeśli coś jest na rzeczy, to raczej po jakimś dłuższym okresie, załóżmy jednej kadencji - mówi dr Krzysztof Piekarski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego, w rozmowie z Robertem Wąsikiem. 
/ screen YT
Robert Wąsik: Czy celem prezydent Aleksandry Dulkiewicz jest sprawne zarządzanie miastem, czy ma większe ambicje, np. wpływ na ogólnokrajową politykę?
Dr Krzysztof Piekarski: Pani Dulkiewicz na szerszej arenie funkcjonuje zaledwie parę miesięcy. Nie jest to dużo, trudno zatem ocenić. Myślę jednak, że jakby miała faktycznie większe ambicje, już by zapowiedziała swój start w wyborach na jesieni. 

Była o to pytana przez dziennikarzy na konferencji prasowej, ale dość nieudolnie uciekła od odpowiedzi. 
Tak, jednak została zaprzysiężona na prezydenta w marcu. Przy okazji pojawienia się jej jako kandydata na prezydenta Gdańska, musiały odbyć się wybory, a więc miasto poniosło jakieś koszty z tego tytułu. Trudno zatem żeby teraz, po 3-4 miesiącach powiedziała gdańszczanom „dziękuję” i odeszła. Dlatego myślę, że jeśli coś jest na rzeczy, to raczej po jakimś dłuższym okresie, załóżmy jednej kadencji. Zobaczymy, czy będzie w stanie podtrzymać zainteresowanie swoją osobą, czy będzie miała wyniki w zarządzaniu Gdańskiem. Czy będzie ono w miarę sprawne, czy jej polityka będzie realizowała jakiś szerszy zamysł? Teraz, poza medialną sławą i pewną obecnością w przestrzeni politycznej trudno coś konkretnego o niej powiedzieć. Pani prezydent ogólnie twierdzi, że realizuje testament śp. Pawła Adamowicza. 

Trudno nie zauważyć, że bardzo mocno weszła w anty-pisowskie buty śp. prezydenta. Pamiętamy, że Adamowicz nigdy nie szczędził słów krytyki pod adresem obecnego rządu.
Ja się temu nie dziwię. Taki „urok” Gdańska, że po prostu jest platformerski. Trudno oczekiwać od niej ukłonów i przyjaznych gestów wobec PiS, tym bardziej, że radni PiS także po swojemu ją zwalczają. Taki koloryt tego miasta. I w tym sensie realizuje testament prezydenta Adamowicza po swojemu. Rozwija różne liberalno-wolnościowe hasła, „Gdańsk miastem wolności”, a spór o plac z Solidarnością i te wszystkie rocznice budują jej wizerunek i pokazują charakter. Natomiast pracy, którą jako prezydent wykonuje w mieście, nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić. Potrzebna jest do tego dłuższa perspektywa czasowa. 

Nie ma pan wrażenia, że opozycja próbuje wypromować ją jako nową twarz anty-PiSu? 
Gdy została wybrana na prezydenta Gdańska, sama spozycjonowała się jako element układanki ściśle związany z Platformą Obywatelską. Opozycja nie musi jej w tym lansować, bo pani prezydent wchodząc w te różne spory pokazuje, że jest nieodrodnym dzieckiem PO. Spór o Westerplatte, bardziej niż sporem miasto-skarb państwa, jest sporem politycznym między PiS i PO. Chcąc nie chcąc, pani Dulkiewicz sama pozycjonuje się coraz wyraziściej. 

Mimo to doszło jednak do spotkania i rozmowy za zamkniętymi drzwiami z premierem Morawieckim.
I cóż z tego? Nie wiemy, o czym rozmawiali, bo ani jedno ani drugie tego nie powiedziało.

Brzmi to absurdalnie, ale ja w tym spotkaniu widzę powiew nowej jakości w polskiej polityce. Nie przypominam sobie, żeby w ciągu ostatnich miesięcy doszło do rozmów ważnych polityków z tych dwóch przeciwnych sobie obozów.
Myślę, że Morawiecki idąc wtedy pod Salą BHP stracił trochę refleks. Bo ta sprawa ostatecznie nie została rozpatrywana w kategorii politycznej, ale bardziej obyczajowej – szacunku do kobiet, gospodarza. Tu gospodarz miasta chce się przywitać, a premier idzie i nawet się nie zatrzyma. Także to spotkanie i rozmowy widzę jako załagodzenie pewnego faux pas. Odnoszę wrażenie, że o sprawach politycznych wiele na tym spotkaniu nie rozmawiano. Oczywiście nie wiemy tego do końca, ale proszę zauważyć, że mimo tych rozmów spór o Westerplatte po chwili rozpalił się na nowo. Ponadto wrzesień za pasem, więc w związku ze zbliżającymi się obchodami wybuchu II wojny światowej temat ten nabierze rumieńców. Tym bardziej w kontekście zbliżających się wyborów.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Krzysztof Piekarski: "Dulkiewicz nie wystartuje na jesieni w wyborach parlamentarnych"

- Przy okazji pojawienia się Aleksandry Dulkiewicz jako kandydata na prezydenta Gdańska, musiały odbyć się wybory, a więc miasto poniosło jakieś koszty z tego tytułu. Trudno zatem żeby teraz, po 3-4 miesiącach powiedziała gdańszczanom „dziękuję” i odeszła by startować w wyborach parlamentarnych. Dlatego myślę, że jeśli coś jest na rzeczy, to raczej po jakimś dłuższym okresie, załóżmy jednej kadencji - mówi dr Krzysztof Piekarski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego, w rozmowie z Robertem Wąsikiem. 
/ screen YT
Robert Wąsik: Czy celem prezydent Aleksandry Dulkiewicz jest sprawne zarządzanie miastem, czy ma większe ambicje, np. wpływ na ogólnokrajową politykę?
Dr Krzysztof Piekarski: Pani Dulkiewicz na szerszej arenie funkcjonuje zaledwie parę miesięcy. Nie jest to dużo, trudno zatem ocenić. Myślę jednak, że jakby miała faktycznie większe ambicje, już by zapowiedziała swój start w wyborach na jesieni. 

Była o to pytana przez dziennikarzy na konferencji prasowej, ale dość nieudolnie uciekła od odpowiedzi. 
Tak, jednak została zaprzysiężona na prezydenta w marcu. Przy okazji pojawienia się jej jako kandydata na prezydenta Gdańska, musiały odbyć się wybory, a więc miasto poniosło jakieś koszty z tego tytułu. Trudno zatem żeby teraz, po 3-4 miesiącach powiedziała gdańszczanom „dziękuję” i odeszła. Dlatego myślę, że jeśli coś jest na rzeczy, to raczej po jakimś dłuższym okresie, załóżmy jednej kadencji. Zobaczymy, czy będzie w stanie podtrzymać zainteresowanie swoją osobą, czy będzie miała wyniki w zarządzaniu Gdańskiem. Czy będzie ono w miarę sprawne, czy jej polityka będzie realizowała jakiś szerszy zamysł? Teraz, poza medialną sławą i pewną obecnością w przestrzeni politycznej trudno coś konkretnego o niej powiedzieć. Pani prezydent ogólnie twierdzi, że realizuje testament śp. Pawła Adamowicza. 

Trudno nie zauważyć, że bardzo mocno weszła w anty-pisowskie buty śp. prezydenta. Pamiętamy, że Adamowicz nigdy nie szczędził słów krytyki pod adresem obecnego rządu.
Ja się temu nie dziwię. Taki „urok” Gdańska, że po prostu jest platformerski. Trudno oczekiwać od niej ukłonów i przyjaznych gestów wobec PiS, tym bardziej, że radni PiS także po swojemu ją zwalczają. Taki koloryt tego miasta. I w tym sensie realizuje testament prezydenta Adamowicza po swojemu. Rozwija różne liberalno-wolnościowe hasła, „Gdańsk miastem wolności”, a spór o plac z Solidarnością i te wszystkie rocznice budują jej wizerunek i pokazują charakter. Natomiast pracy, którą jako prezydent wykonuje w mieście, nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić. Potrzebna jest do tego dłuższa perspektywa czasowa. 

Nie ma pan wrażenia, że opozycja próbuje wypromować ją jako nową twarz anty-PiSu? 
Gdy została wybrana na prezydenta Gdańska, sama spozycjonowała się jako element układanki ściśle związany z Platformą Obywatelską. Opozycja nie musi jej w tym lansować, bo pani prezydent wchodząc w te różne spory pokazuje, że jest nieodrodnym dzieckiem PO. Spór o Westerplatte, bardziej niż sporem miasto-skarb państwa, jest sporem politycznym między PiS i PO. Chcąc nie chcąc, pani Dulkiewicz sama pozycjonuje się coraz wyraziściej. 

Mimo to doszło jednak do spotkania i rozmowy za zamkniętymi drzwiami z premierem Morawieckim.
I cóż z tego? Nie wiemy, o czym rozmawiali, bo ani jedno ani drugie tego nie powiedziało.

Brzmi to absurdalnie, ale ja w tym spotkaniu widzę powiew nowej jakości w polskiej polityce. Nie przypominam sobie, żeby w ciągu ostatnich miesięcy doszło do rozmów ważnych polityków z tych dwóch przeciwnych sobie obozów.
Myślę, że Morawiecki idąc wtedy pod Salą BHP stracił trochę refleks. Bo ta sprawa ostatecznie nie została rozpatrywana w kategorii politycznej, ale bardziej obyczajowej – szacunku do kobiet, gospodarza. Tu gospodarz miasta chce się przywitać, a premier idzie i nawet się nie zatrzyma. Także to spotkanie i rozmowy widzę jako załagodzenie pewnego faux pas. Odnoszę wrażenie, że o sprawach politycznych wiele na tym spotkaniu nie rozmawiano. Oczywiście nie wiemy tego do końca, ale proszę zauważyć, że mimo tych rozmów spór o Westerplatte po chwili rozpalił się na nowo. Ponadto wrzesień za pasem, więc w związku ze zbliżającymi się obchodami wybuchu II wojny światowej temat ten nabierze rumieńców. Tym bardziej w kontekście zbliżających się wyborów.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane