Obłęd Hartmana po konwencji PiS: "Lud Kaczyńskiego nie potrzebuje pozorów. Żadne łajno mu nie straszne"

Trudno sobie wyobrazić coś bardziej nihilistycznego od władzy, która mordą sejmowego prominenta szyderczo śmieje się w nos narodowi, mówiąc mu, że rynsztok, którym uczynił instytucje państwa, martwi może 500 osób, a zdemoralizowany minister sprawiedliwości o cechach psychopaty, którego liczni faworyci w roli sędziów i członków ciał etyczno-dyscyplinarnych zajmują się chamskim „trollingiem”, śmie się nie podawać do dymisji
- pisze Hartman. W jego opinii "Historia rozliczy Kaczyńskiego, który w swej głupocie i pysze roztrwonił polską demokrację, oddał kraj już bez reszty w pacht watykańskich bonzów i uczynił igraszką Kremla".
A z czego ta głupota i to zepsucie sfrustrowanego dyktatorka? Ano z samej esencji ruchu endeckiego, którego jest nieodrodnym synem. A esencją tą jest cyniczny nihilizm i bezwzględna żądza władzy
- czytamy.
Ile ten jeden człowiek wyrządził krzywdy narodowi i ile jeszcze zła uczyni? Jakie jeszcze kanalie osadzi na stolcach państwa? Co jeszcze zniszczy, co jeszcze wytnie nam z duszy, jak wyciął Puszczę Białowieską i lasy Mierzei Wiślanej? I to wszystko z podniesionym czołem
- lamentuje publicysta. W jego opinii "nawet za najgorszej komuny nie było takiego bezwstydu i takiej pogardy dla starego dobrego zachowywania pozorów".
Lud Kaczyńskiego nie potrzebuje pozorów. Potrzebuje pieniędzy i poczucia, że rządzą „swoi”. Nic więcej. Żadne łajno, żaden rynsztok mu niestraszny. Paranoicy, psychopaci, patologiczni Narcyzowie i ograniczone umysłowo prymitywy mogą się czuć bezpiecznie. To ich czas. Ich Polska
- pisze Hartman.
źródło: hartman.blog.polityka.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#