Dziennikarka o szokującym zachowaniu lekarza po jej poronieniu. "TO JESZCZE DZIECKO NIE BYŁO"

- opisuje kobieta.Leżę w szpitalu, przed wyjściem do domu miałam zlecone usg.
Taki dialog:
- Dzień dobry. Ja z oddziału. Kontrolne usg po stracie dziecka.
Młody lekarz, tonem nie znoszącym sprzeciwu:
- TO JESZCZE DZIECKO NIE BYŁO.
Kilka minut później, bada źle, boleśnie i bez empatii
- stwierdza.Stan mojej macicy kwituje stwierdzeniem:
- Ale ma Pani bajzel w tej macicy.
Ja na to:
- Takie geny.
Zabrano mnie do sali. Płakałam pół godziny. Złożyłam skargę do położnych.
Upadek medycyny w praktyce
2/2 mojej macicy kwituje stwierdzeniem:
— Zuzanna Chylińska (@ZuzaChy) November 1, 2019
- Ale ma Pani bajzel w tej macicy.
Ja na to:
- Takie geny.
Zabrano mnie do sali. Płakałam pół godziny. Złożyłam skargę do położnych.
Upadek medycyny w praktyce.
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#