Premier Morawiecki o anulowaniu głosowania przez Marszałek Sejmu: Miała rację

Jedno z pytań zadanych przez internautów dotyczyło wczorajszego zamieszania podczas głosowania w Sejmie. Przypomnijmy, że marszałek Elżbieta Witek podjęła decyzję o powtórzeniu głosowania. Jak sytuację opisał premier Morawiecki?
– Było bardzo prosto. Zwykle głosuje się [wciskając] czerwony lub zielony [przycisk] – "za" lub "przeciw". Wczorajsze było bardziej skompilowane, wybór czterech osób z sześciu. Tam trzeba było naciskać ileś sekwencji guzików, co posłowie robią rzadko – zaczął Morawiecki, jak tłumaczył, zarówno osoby z opozycji, jak i z koalicji rządzącej zwracały uwagę marszałek Sejmu, że "coś się zacina" i mają problem z oddaniem głosu. Szef rządu podkreślił, że słychać było także takie głosy z sali.
- mówił.
– Pani marszałek postąpiła jak najbardziej słusznie
– dodał premier.
– Jeżeli ktoś jest podejrzliwy, tak jak sygnalizują nasi oponenci, to chciałem zapewnić, że nikt tam na sali, łącznie z panią marszałek nie widzi wyników głosowania, dopóki nie zostaną wyświetlone
– dodał.
ZOBACZ TAKŻE: [NA ŻYWO] Premier Mateusz Morawiecki odpowiada na pytania internautów
/ Źródło: Facebook.com, wpolityce.pl
pec