Cezary Krysztopa dla "TS": Disco-Kurde-Polo

Biłem się kiedyś z moim kuzynem dlatego, że on był fanem disco polo, a ja uważałem się za punka. Zdarzało mi się również bywać z nim na zabawach, ale jednak, fakt jest faktem, z powodu sympatii do różnych rodzajów muzyki, zdarzało nam się ciągać za łby. On nosił błyszczące koszule, ja wytarty t-shirt z napisem „Extreme noise terror”, on zaczesywał włosy do góry i układał przy pomocy żelu, ja miałem ogólny kłopot z rozczesaniem mojej szopy, on nosił mokasyny i białe skarpety, a ja trampki tudzież ciężkie buciory. A poza tym byliśmy dla siebie jak rodzeni bracia.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Disco-Kurde-Polo
/ Youtube.com
Widziałem jak na Podlasiu rodziło się disco polo. Dyskoteki w stodołach, muzyka ni to ludowa, ni to dyskotekowo-taneczna. Pretensjonalne nazwy prosto ze słownika wyrazów obcych. Widziałem jak kolejne fale znajomych, odrzucając hipokryzję udawania wysmakowanych gustów, zaczynają w jej rytm podrygiwać, by wreszcie oddać się jej bez reszty. Widziałem zespoły, które powstawały z niczego, zaczynały na weselach, a potem świat stał przed nimi otworem. Widziałem przemiany kulturowe, które to wywołało. Dziewczyny z małych podlaskich wioseczek zaczynały przyprowadzać jako swoich chłopaków ciemnoskórych, którzy stanowili częsty element wzbogacający siermięgę weselnej muzyki i choreografii. Widziałem też biednych rodziców tych dziewczyn, którzy wcześniej takie cuda widzieli jedynie w telewizji i nie mieli zielonego pojęcia, jak mają w tej sytuacji, z trudem odrzucając użycie wideł, postąpić. Ja miałem wtedy „Dezertera”, ale tę historię oglądałem na żywo, z bliska i w kolorze.

Zapewne nigdy nie usłyszałbym o Zenku Martyniuku (choć oczywiście słyszałem o jego zespole Akcent) gdyby nie ta fala obrzydzenia, która wylała się na niego i na telewizję publiczną, po jego występie z Marylą Rodowicz podczas nocy sylwestrowej organizowanej i transmitowanej przez TVP. Nocy, która warto podkreślić, pobiła na głowę „noce” organizowane przez telewizje komercyjne. „Wiodące portale” pisały ze wstrętem o „Polsce Chylińskiej” i „Polsce Martyniuka”. Siebie, ma się rozumieć, zaliczyły do tej „elitarnej” pierwszej. Przy okazji ujawniły ten sam kompleks nowobogackich „elit”, którym tak energicznie chwaliła się Agata Młynarska, oburzona, że Polacy, otrzymawszy 500+, ośmielili się przyjechać nad morze, gdzie przeszkadzali jej w kontemplacji i spokojnym praktykowaniu jogi.

I tak sobie myślę – jak trzeba być infantylnym, żeby musieć podpierać sobie ego fałszywym poczuciem wyższości nad „Polską Martyniuka”? Owszem, nie jest mi to uczucie obce, ale wyrosłem z niego, bo ja wiem, może w wieku szesnastu lat?
Naprawdę nie macie nic lepszego? Bo disco-polo ma, nikt nie przywiózł go w teczce, powstało na miejscu. A potrafiło podbić nawet Chiny. Potraficie dokonać takiej sztuki?  

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wojna wybuchnie w ciągu godziny. Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika z ostatniej chwili
"Wojna wybuchnie w ciągu godziny". Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt".

Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego

Media obiegły informacje dotyczące księcia Harry'ego, który podjął ważną decyzję. Arystokrata pojawi się w Wielkiej Brytanii, jednak wizyta ta może nie spełnić oczekiwań wielu osób.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty fizycznego znęcania się nad trzyletnią dziewczynką usłyszał 23-latek, który w piątek został zatrzymany przez policję w Wejherowie po tym, gdy dziecko trafiło do szpitala. Prokuratura przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii

Jutro rozpocznie się czterodniowy strajk na najbardziej ruchliwym i popularnym lotnisku w Wielkiej Brytanii. Swoje niezadowolenie dotyczące warunków pracy wyrazić mają funkcjonariusze Straży Granicznej. O szczegółach poinformował związek zawodowy PCS.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski z ostatniej chwili
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli czwarty w historii i drugi z rzędu tytuł mistrza Polski. W niedzielę pokonali u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 25:19, 21:25, 25:23, 25:18) w trzecim decydującym meczu finałowym i wygrali tę rywalizację 2-1.

Dużo się dzieje. Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Dużo się dzieje". Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Ostatnie tygodnie w Pałacu Buckingham nie należały do spokojnych. Zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani martwią się o księżną Kate i króla Karola III, którzy zmagają się z chorobą nowotworową. W sprawie żony księcia Williama pojawiły się nowe informacje.

To byłaby rewolucja. Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE z ostatniej chwili
"To byłaby rewolucja". Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE

Premier Włoch Giorgia Meloni ogłosiła w niedzielę, że będzie "jedynką" na wszystkich listach swej macierzystej partii Bracia Włosi w wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu.

Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica z ostatniej chwili
Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica

W Anglii odbyła się licytacja, na której pojawił się złoty zegarek kieszonkowy, który niegdyś należał do Johna Jacoba Astora, jednego z najbogatszych pasażerów Titanica. Zegarek, który przetrwał katastrofę, został odnowiony, a następnie sprzedany za rekordową sumę - aż sześciokrotność ceny wywoławczej.

Padłem. Znany aktor w szpitalu z ostatniej chwili
"Padłem". Znany aktor w szpitalu

Media obiegła niepokojąca informacja dotycząca znanego aktora Macieja Stuhra. Na swoim profilu na Instagramie poinformował, że trafił na SOR.

Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć z ostatniej chwili
Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć

– Tusk nie będzie teraz wprost popierał paktu migracyjnego czy pomysłów z opodatkowaniem państw członkowskich, a w tym kierunku to wszystko zmierza – uważa była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Disco-Kurde-Polo

Biłem się kiedyś z moim kuzynem dlatego, że on był fanem disco polo, a ja uważałem się za punka. Zdarzało mi się również bywać z nim na zabawach, ale jednak, fakt jest faktem, z powodu sympatii do różnych rodzajów muzyki, zdarzało nam się ciągać za łby. On nosił błyszczące koszule, ja wytarty t-shirt z napisem „Extreme noise terror”, on zaczesywał włosy do góry i układał przy pomocy żelu, ja miałem ogólny kłopot z rozczesaniem mojej szopy, on nosił mokasyny i białe skarpety, a ja trampki tudzież ciężkie buciory. A poza tym byliśmy dla siebie jak rodzeni bracia.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Disco-Kurde-Polo
/ Youtube.com
Widziałem jak na Podlasiu rodziło się disco polo. Dyskoteki w stodołach, muzyka ni to ludowa, ni to dyskotekowo-taneczna. Pretensjonalne nazwy prosto ze słownika wyrazów obcych. Widziałem jak kolejne fale znajomych, odrzucając hipokryzję udawania wysmakowanych gustów, zaczynają w jej rytm podrygiwać, by wreszcie oddać się jej bez reszty. Widziałem zespoły, które powstawały z niczego, zaczynały na weselach, a potem świat stał przed nimi otworem. Widziałem przemiany kulturowe, które to wywołało. Dziewczyny z małych podlaskich wioseczek zaczynały przyprowadzać jako swoich chłopaków ciemnoskórych, którzy stanowili częsty element wzbogacający siermięgę weselnej muzyki i choreografii. Widziałem też biednych rodziców tych dziewczyn, którzy wcześniej takie cuda widzieli jedynie w telewizji i nie mieli zielonego pojęcia, jak mają w tej sytuacji, z trudem odrzucając użycie wideł, postąpić. Ja miałem wtedy „Dezertera”, ale tę historię oglądałem na żywo, z bliska i w kolorze.

Zapewne nigdy nie usłyszałbym o Zenku Martyniuku (choć oczywiście słyszałem o jego zespole Akcent) gdyby nie ta fala obrzydzenia, która wylała się na niego i na telewizję publiczną, po jego występie z Marylą Rodowicz podczas nocy sylwestrowej organizowanej i transmitowanej przez TVP. Nocy, która warto podkreślić, pobiła na głowę „noce” organizowane przez telewizje komercyjne. „Wiodące portale” pisały ze wstrętem o „Polsce Chylińskiej” i „Polsce Martyniuka”. Siebie, ma się rozumieć, zaliczyły do tej „elitarnej” pierwszej. Przy okazji ujawniły ten sam kompleks nowobogackich „elit”, którym tak energicznie chwaliła się Agata Młynarska, oburzona, że Polacy, otrzymawszy 500+, ośmielili się przyjechać nad morze, gdzie przeszkadzali jej w kontemplacji i spokojnym praktykowaniu jogi.

I tak sobie myślę – jak trzeba być infantylnym, żeby musieć podpierać sobie ego fałszywym poczuciem wyższości nad „Polską Martyniuka”? Owszem, nie jest mi to uczucie obce, ale wyrosłem z niego, bo ja wiem, może w wieku szesnastu lat?
Naprawdę nie macie nic lepszego? Bo disco-polo ma, nikt nie przywiózł go w teczce, powstało na miejscu. A potrafiło podbić nawet Chiny. Potraficie dokonać takiej sztuki?  

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe