Ks. Janusz Chyła: Kilka myśli z Pasterki

Świat staje się bogatszy za sprawą nowego życia. W twarzy każdego dziecka możemy zobaczyć uśmiech Boga. Ale największym przełomem w dziejach świata są narodziny Syna Bożego. To urodziny, podczas których nie my przynosimy prezenty, lecz je otrzymujemy. Najwspanialszym jest sam Jezus Chrystus. Bóg wraz z Nim chce nam dać nowe życie.
W Jezusie Bóg pokazał nam swoją twarz i zaprosił byśmy byli do Niego podobni. Twarz Dziecka jest pozbawiona masek, które my jako dorośli często zakładamy z obawy przed Bogiem, innymi ludźmi i sobą. Bezbronny Jezus chce nas wyzwolić z lęku i nadmiernej troski: o życie nasze i naszych bliskich, o przyszłość, o znaczenie, o pieniądze.
Piękny jest człowiek, kiedy zdejmuje maski. Najlepiej to widać z perspektywy konfesjonału i ołtarza. Zdejmując maski stajemy się po ludzku bezsilni. A jednocześnie jesteśmy mocni jak nigdy wcześniej.
Betlejemska wydarzenia – brak miejsca dla świętej Rodziny – pokazują, że Bóg nie chroni nas automatycznie przed trudnymi sytuacjami. Objawia swoją moc w centrum naszej bezsilności, choroby, kryzysów małżeńskich i rodzinnych, w śmierci kochanej osoby, w poczuciu zagubienia. Sytuacje te pokazują, że w życiu zawsze jest inaczej niż planujemy. Jednego możemy być pewni – Bóg jest i nigdy nie zostawia nas samych. Ta świadomość skłania do powtarzania wraz z aniołami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał”.