Ryszard Czarnecki: Zwierzęta jako symbole partii czyli zoologizacja polityki

Zwierzęta są obecne nie tylko jako element programów partii politycznych (na przykład dobrostan zwierząt lub też walka o zwiększenie pogłowia bydła, etc.), ale także bardzo często jako … symbole partii politycznych! Jest to widoczne i w Azji i w Afryce i w Ameryce, ale także, choć w mniejszym stopniu, w Europie.
 Ryszard Czarnecki: Zwierzęta jako symbole partii czyli zoologizacja polityki
/ screen YouTube

Polityczne zwierzę… niejedno ma imię

 

Oto w USA mamy osła - uosobienie elastyczności i silnej woli jako swoistego „patrona” Partii Demokratycznej. Ale słoń z kolei - zwierzę silne i nieustraszone - ma symbolizować Republikanów. Z kolei pelikan - ów chrześcijański, zdaniem twórców tej partii ptak - który reprezentuje „poszukiwanie wspólnego dobra wyżej ceniąc miłość niż władzę” to symbol mało znaczącej, ale przecież istniejącej amerykańskiej Partii Solidarności. Zaś sowa reprezentując wszak i mądrość i centrowość - (sic!) to swoisty patron też amerykańskiej „Modern Whig Party”. Natomiast Partia Konstytucyjna USA ma logo w postaci oficjalnego symbolu Stanów Zjednoczonych czyli orła bielika. Marginalna jednak, ale mająca swoje miejsca na kartach historii USA - Partia Prohibicji - ma inny symbol: to wielbłąd. Czemu? Bo „wielbłądy nie piją zbyt często, a kiedy piją, piją tylko wodę”... Początkowo Partia Prohibicji używała wielbłąda z jednym garbem, ale potem dodała mu drugi garb tak, aby nie mylić go ze słynnym logo papierosów „Camel”.

 

Słonie, słonie...

 

Największa - czyli najludniejsza - demokracja świata czyli Indie również gustuje w „politycznych” zwierzętach. I tak kogut to symbol partii aktorki filmowej Jayaram Jayalalitha. Skądinąd jej posłowie i ministrowie… padali publicznie na twarz przed szefową partii, co po pewnym czasie zaczęło wywoływać kontrowersje. Partia działa w indyjskim stanie Tamil Nadu, a jej założycielka zmarła trzy lata temu. Słoń symbolizować ma dwie partie indyjskie. Pierwsza z nich jest Bahujan Samaj Party (BSP), która istnieje od 35 lat, a jej celem jest reprezentowanie 85% populacji Indii póki co podzielonej na 6 tysięcy (!) kast. W tym wypadku słoń symbolizuje „siłę fizyczną, siłę woli, stabilność, nieustraszoność oraz znakomitą dalekowzroczność”. BSP w wyborach w 2019 stała się partią numer dwa w Indiach. Największe sukcesy odnosi w dużym stanie Uttar Pradesh. Słoń jest też symbolem Asom Gana Parishad, która działa w stanie Assam. Dwukrotnie tworzyła rząd stanowy (w latach 1985-1989 oraz 1996-2001). Jako herbaciarz z długą rodzinną tradycją (wyłącznie herbatę pił mój dziadek Henryk Karol i ojciec Henryk Tadeusz, pija ją jako główny gorący napój wszyscy moi synowie) podkreślę, że Assam to stan, w którym produkuje się słynną herbatę.

 

Biały - a nie czerwony - koń socjalistów

 

Przenieśmy się do Rosji. Tutaj niedźwiedź (jakżeby inaczej!) jest symbolem proputinowskiej Partii Zjednoczonej Rosji.

 

Z Moskwy już tylko krok do Afryki, a tutaj na przykład głowa fioletowej krowy to symbol ZACP czyli Partii Kapitalistycznej w RPA. Czemu krowa? Bo w Afryce Subsaharyjskiej bydło kojarzy się z bogactwem. W tejże samej Republice Południowej Afryki Inkatha Freedom Party ma w logo… trzy słonie. Te największe ssaki mają kojarzyć się z majestatem. Pewnie słusznie. Z kolei w Botswanie czarna krowa - ciekawe, że symbolizuje nie tylko bydło, ale też … górnictwo (!) i dobrobyt jako taki - jest „patronką” Partii Kongresowej. Zaś w Ghanie Ludowa Partia Konwentu Ghany ma jako symbol czerwonego koguta. To skojarzenie z metaforycznie pojmowanym nowym świtem.

 

W Nigerii socjaliści (partia socjaldemokratyczna) mają za symbol... białego konia. Tak, tak, białego - a nie czerwonego.

 

W Zimbabwe Partia MAAT jest symbolizowana przez mitycznego ptaka „sankofa”. Ów ptak ma lecieć z głową skierowaną… do tyłu, trzyma w dziobie cenne jajko, a nogi ma skierowane do przodu. W tłumaczeniu z języka o nazwie twi „sankofa” oznacza powrót oraz zabranie tego ptaka po to, by mieć zapewniony, udany powrót do korzeni. Skomplikowane? Nie dla sankofy...

 

W Kenii zwierząt i partii w bród…

 

W Kenii, w której byłem dopiero co na szczycie ONZ wyróżnia się partia Agano. Jej symbolem jest baranek. Tak, właśnie: baranek, a nie baran. Baranek ów ma reprezentować łagodność, nienaganność, pojednanie i czystość. Członkowie partii są gotowi umrzeć, gdy będzie tego wymagać interes Kenijczyków. Tak przynajmniej oficjalnie deklarują.

 

W tejże samej Kenii partia Shrikisho jako symbol wybrała... rekina. Argumentem było to, że to ryba spokojna, ale niebezpieczna tylko wtedy, gdy jest wściekła. Hmm.

 

Kolejne kenijskie ugrupowanie - „Partia Rozwoju i Reform w Kenii” ma w logo byka. Uzasadniane jest to tym, że formacja ta jest nie do powstrzymania, jeżeli chodzi o przejęcie władzy. Ostre rogi byka mają stanowić ochronę przed wrogami kraju...

 

I znowu Kenia. Symbolem Partii Inicjacji Ludowej jest słoń. Uzasadnienie jest proste: symbolizuje on „siłę i stanowczość partii” w ochronie praw człowieka i praworządności poprzez upodmiotowienie ludzi (jakże).

 

Żyrafa, ten najwyższy zwierz z mi znanych jest symbolem Narodowej Partii Liberalnej Kenii. Tłumaczy się to tym, iż żyrafa ma co prawda łagodnego ducha, ale ... mocno kopie. Długa szyja żyrafy symbolizować ma zdolność patrzenia w przyszłość i osiągania celów, które obecnie są poza zasięgiem!

 

Kogut, który symbolizuje świt kolejnego dnia, ale także wolność, rolnictwo oraz bogactwo narodowe - to symbol kolejnej (!) partii z Kenii - Afrykańskiej Unii Narodowej. Wreszcie - wielbłąd. To symbol partii także działającej w Kenii - Sojuszu Trzeciej Drogi. W tym wypadku wielbłąd symbolizuje „zdolność do życia w trudnych warunkach” - wielbłąd jest mistrzem przetrwania i uczy jak optymalnie wykorzystać własne zasoby. Partia sugeruje w ten sposób, że „będzie zaradna i zdeterminowana”, aby uczynić iż „bogactwo będzie udziałem wszystkich”. A przy okazji wielbłąd traktowany jest niemalże dosłownie wyborczo, bo Sojusz Trzeciej Drogi „wspiera edukację pasterzy i koczowników”.

 

Zwierzęta symbolizują także partie polityczne w Nepalu, Birmie, Sri Lance (Cejlonie), Pakistanie, Indonezji. W Europie natomiast ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, Belgii, Turcji i Słowacji. Tylko w Polsce nie ma chętnych na symbol w postaci głowy osła...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (13.01.2020)


 

POLECANE
Pożary i sytuacja na granicy. Tusk zwołuje pilne spotkanie z ostatniej chwili
Pożary i sytuacja na granicy. Tusk zwołuje pilne spotkanie

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk zwołał na godz. 12 pilne spotkanie w sprawie "ostatnich pożarów i sytuacji na granicy".

Kompromitacja minister Tuska w Kanale Zero. Bosak zapytał ją o dane z ostatniej chwili
Kompromitacja minister Tuska w Kanale Zero. Bosak zapytał ją o dane

W czwartek w Kanale Zero Adriana Porowska, minister w rządzie Donalda Tuska, zapytana o nielegalnych imigrantów powoływała się na… dane niemieckich służb. Przyznała, że polskie dane "będą od poniedziałku". Zaatakowała także członków Ruchu Obrony Granic i chwaliła film "Zielona granica".

Rz: Miała być „wielka, piękna” strategia dla AI. Polski rząd odstawił fuszerkę Wiadomości
"Rz": Miała być „wielka, piękna” strategia dla AI. Polski rząd odstawił fuszerkę

Rodzima branża technologiczna równa z ziemią projekt Ministerstwa Cyfryzacji. Rządowe przedsięwzięcie miało wyznaczyć kierunki rozwoju sztucznej inteligencji do 2030 r.

Wydział wewnętrzny zatrzymał 4 policjantów. Jeden już trafił do aresztu z ostatniej chwili
Wydział wewnętrzny zatrzymał 4 policjantów. Jeden już trafił do aresztu

Czterech policjantów zostało zatrzymanych przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Zostali oskarżeni o ujawnianie materiałów ze śledztwa.

Holandia przegłosowała najsurowsze prawo azylowe wszech czasów tylko u nas
Holandia przegłosowała "najsurowsze prawo azylowe wszech czasów"

Holandia jest na zakręcie swojej historii. W czerwcu 2025 roku koalicja rządowa, w której PVV była największą siłą, rozpadła się po niecałym roku z powodu sporów o politykę migracyjną. Jednocześnie holenderski parlament przegłosował ostre antyimigranckie prawo.

Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym  Wiadomości
Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym

W wyniku ataku nożownika w centrum Tampere w środkowej Finlandii, do którego doszło w czwartek po południu, ranne zostały cztery osoby. To nie jedyny atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym, jaki zdarzył się w czwartek w Europie. 

Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna

Przez całą noc trwała akcja gaśnicza budynków przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. W wyniku ogromnego pożaru 500 osób straciło dach nad głową, zniszczonych lub uszkodzonych zostało ok. 200 mieszkań. Na godzinę 8 w piątek zapowiedziano zebranie zespołu zarządzania kryzysowego. Na miejscu jest ekipa techników kryminalistycznych policji, zabezpieczająca ślady niezbędne do ustalenia przyczyn pożaru.

Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Zwierzęta jako symbole partii czyli zoologizacja polityki

Zwierzęta są obecne nie tylko jako element programów partii politycznych (na przykład dobrostan zwierząt lub też walka o zwiększenie pogłowia bydła, etc.), ale także bardzo często jako … symbole partii politycznych! Jest to widoczne i w Azji i w Afryce i w Ameryce, ale także, choć w mniejszym stopniu, w Europie.
 Ryszard Czarnecki: Zwierzęta jako symbole partii czyli zoologizacja polityki
/ screen YouTube

Polityczne zwierzę… niejedno ma imię

 

Oto w USA mamy osła - uosobienie elastyczności i silnej woli jako swoistego „patrona” Partii Demokratycznej. Ale słoń z kolei - zwierzę silne i nieustraszone - ma symbolizować Republikanów. Z kolei pelikan - ów chrześcijański, zdaniem twórców tej partii ptak - który reprezentuje „poszukiwanie wspólnego dobra wyżej ceniąc miłość niż władzę” to symbol mało znaczącej, ale przecież istniejącej amerykańskiej Partii Solidarności. Zaś sowa reprezentując wszak i mądrość i centrowość - (sic!) to swoisty patron też amerykańskiej „Modern Whig Party”. Natomiast Partia Konstytucyjna USA ma logo w postaci oficjalnego symbolu Stanów Zjednoczonych czyli orła bielika. Marginalna jednak, ale mająca swoje miejsca na kartach historii USA - Partia Prohibicji - ma inny symbol: to wielbłąd. Czemu? Bo „wielbłądy nie piją zbyt często, a kiedy piją, piją tylko wodę”... Początkowo Partia Prohibicji używała wielbłąda z jednym garbem, ale potem dodała mu drugi garb tak, aby nie mylić go ze słynnym logo papierosów „Camel”.

 

Słonie, słonie...

 

Największa - czyli najludniejsza - demokracja świata czyli Indie również gustuje w „politycznych” zwierzętach. I tak kogut to symbol partii aktorki filmowej Jayaram Jayalalitha. Skądinąd jej posłowie i ministrowie… padali publicznie na twarz przed szefową partii, co po pewnym czasie zaczęło wywoływać kontrowersje. Partia działa w indyjskim stanie Tamil Nadu, a jej założycielka zmarła trzy lata temu. Słoń symbolizować ma dwie partie indyjskie. Pierwsza z nich jest Bahujan Samaj Party (BSP), która istnieje od 35 lat, a jej celem jest reprezentowanie 85% populacji Indii póki co podzielonej na 6 tysięcy (!) kast. W tym wypadku słoń symbolizuje „siłę fizyczną, siłę woli, stabilność, nieustraszoność oraz znakomitą dalekowzroczność”. BSP w wyborach w 2019 stała się partią numer dwa w Indiach. Największe sukcesy odnosi w dużym stanie Uttar Pradesh. Słoń jest też symbolem Asom Gana Parishad, która działa w stanie Assam. Dwukrotnie tworzyła rząd stanowy (w latach 1985-1989 oraz 1996-2001). Jako herbaciarz z długą rodzinną tradycją (wyłącznie herbatę pił mój dziadek Henryk Karol i ojciec Henryk Tadeusz, pija ją jako główny gorący napój wszyscy moi synowie) podkreślę, że Assam to stan, w którym produkuje się słynną herbatę.

 

Biały - a nie czerwony - koń socjalistów

 

Przenieśmy się do Rosji. Tutaj niedźwiedź (jakżeby inaczej!) jest symbolem proputinowskiej Partii Zjednoczonej Rosji.

 

Z Moskwy już tylko krok do Afryki, a tutaj na przykład głowa fioletowej krowy to symbol ZACP czyli Partii Kapitalistycznej w RPA. Czemu krowa? Bo w Afryce Subsaharyjskiej bydło kojarzy się z bogactwem. W tejże samej Republice Południowej Afryki Inkatha Freedom Party ma w logo… trzy słonie. Te największe ssaki mają kojarzyć się z majestatem. Pewnie słusznie. Z kolei w Botswanie czarna krowa - ciekawe, że symbolizuje nie tylko bydło, ale też … górnictwo (!) i dobrobyt jako taki - jest „patronką” Partii Kongresowej. Zaś w Ghanie Ludowa Partia Konwentu Ghany ma jako symbol czerwonego koguta. To skojarzenie z metaforycznie pojmowanym nowym świtem.

 

W Nigerii socjaliści (partia socjaldemokratyczna) mają za symbol... białego konia. Tak, tak, białego - a nie czerwonego.

 

W Zimbabwe Partia MAAT jest symbolizowana przez mitycznego ptaka „sankofa”. Ów ptak ma lecieć z głową skierowaną… do tyłu, trzyma w dziobie cenne jajko, a nogi ma skierowane do przodu. W tłumaczeniu z języka o nazwie twi „sankofa” oznacza powrót oraz zabranie tego ptaka po to, by mieć zapewniony, udany powrót do korzeni. Skomplikowane? Nie dla sankofy...

 

W Kenii zwierząt i partii w bród…

 

W Kenii, w której byłem dopiero co na szczycie ONZ wyróżnia się partia Agano. Jej symbolem jest baranek. Tak, właśnie: baranek, a nie baran. Baranek ów ma reprezentować łagodność, nienaganność, pojednanie i czystość. Członkowie partii są gotowi umrzeć, gdy będzie tego wymagać interes Kenijczyków. Tak przynajmniej oficjalnie deklarują.

 

W tejże samej Kenii partia Shrikisho jako symbol wybrała... rekina. Argumentem było to, że to ryba spokojna, ale niebezpieczna tylko wtedy, gdy jest wściekła. Hmm.

 

Kolejne kenijskie ugrupowanie - „Partia Rozwoju i Reform w Kenii” ma w logo byka. Uzasadniane jest to tym, że formacja ta jest nie do powstrzymania, jeżeli chodzi o przejęcie władzy. Ostre rogi byka mają stanowić ochronę przed wrogami kraju...

 

I znowu Kenia. Symbolem Partii Inicjacji Ludowej jest słoń. Uzasadnienie jest proste: symbolizuje on „siłę i stanowczość partii” w ochronie praw człowieka i praworządności poprzez upodmiotowienie ludzi (jakże).

 

Żyrafa, ten najwyższy zwierz z mi znanych jest symbolem Narodowej Partii Liberalnej Kenii. Tłumaczy się to tym, iż żyrafa ma co prawda łagodnego ducha, ale ... mocno kopie. Długa szyja żyrafy symbolizować ma zdolność patrzenia w przyszłość i osiągania celów, które obecnie są poza zasięgiem!

 

Kogut, który symbolizuje świt kolejnego dnia, ale także wolność, rolnictwo oraz bogactwo narodowe - to symbol kolejnej (!) partii z Kenii - Afrykańskiej Unii Narodowej. Wreszcie - wielbłąd. To symbol partii także działającej w Kenii - Sojuszu Trzeciej Drogi. W tym wypadku wielbłąd symbolizuje „zdolność do życia w trudnych warunkach” - wielbłąd jest mistrzem przetrwania i uczy jak optymalnie wykorzystać własne zasoby. Partia sugeruje w ten sposób, że „będzie zaradna i zdeterminowana”, aby uczynić iż „bogactwo będzie udziałem wszystkich”. A przy okazji wielbłąd traktowany jest niemalże dosłownie wyborczo, bo Sojusz Trzeciej Drogi „wspiera edukację pasterzy i koczowników”.

 

Zwierzęta symbolizują także partie polityczne w Nepalu, Birmie, Sri Lance (Cejlonie), Pakistanie, Indonezji. W Europie natomiast ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, Belgii, Turcji i Słowacji. Tylko w Polsce nie ma chętnych na symbol w postaci głowy osła...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (13.01.2020)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe