[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Wielkie Wiertło. Nowoczesny kicz

Łódź ma jednorożca, Gdańsk rydwan. Warszawa pozazdrościła. Wybitne gremium speców od przestrzennej nicości – urzędnicy i architekci, tak długo szli, szli, szli, aż w końcu doszli. I wykręcili Wiertło. Do takich rewelacyjnych wniosków estetycznych doszło jury. Zaskoczyli wszystkich. Dlaczego nie zaproszono artystów rzeźbiarzy? Nie wiem. Tymczasem 27 lutego 2020 r. ogłoszony został zwycięski projekt pomnika Bitwy Warszawskiej z 1920 r. Monument ma stanąć na placu Na Rozdrożu. Wygrał projekt pracowni Mirosława Nizio.
/ domena publiczna
Wielkie Wiertło stanie się faktem. Trzy miliony też, albo więcej. Projekt przewiduje wzniesienie strzelistego obelisku, u którego podnóża znajdzie się przestrzeń na fontanny. Po bokach Wiertła umieszczone zostaną dwa bloki tworzące rodzaj bramy. Wiertło ma mieć 23 metry wysokości i formę skręconego obelisku i co ważne – „w stronę odwrotną do biegu wskazówek zegara”. To symbol „czegoś niemożliwego”, czyli tego, jak Bitwa Warszawska odwróciła bieg historii – zatrzymała bolszewicką nawałnicę. Trzeba przyznać, że wzniesiono się na szczyty intelektualnej wirtuozerii.

Jak podało tvp.info: „Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce”. Ta dążność do syntezy, skrótu jest powalająca. Coś poszło bardzo nie tak. Jury nad wyborem debatowało dwa dni. Może przez sen głosowali? Albo w stanie niewybudzenia? Forma okręgu, w której centrum stanie Wiertło, ma nawiązywać do globalnego i ogólnoeuropejskiego aspektu Bitwy Warszawskiej. „Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce, na przedpolach Warszawy” – podkreślają autorzy. Na pewno ukaże. Oj, bardzo na pewno.

Okręg fontanny ma przeciąć 12 linii. „Liczba ta niesie odwołanie do cyklu kalendarzowego, procesu wiecznego odnawiania. Można to rozumieć jako odniesienie do kluczowej roli Bitwy Warszawskiej w walce o odrodzenie się państwa polskiego” – wskazują autorzy. Może jeszcze kilka pogańskich odniesień? „Fontanna umożliwi ponadto multimedialne pokazy, pełniąc dodatkową rolę”. Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska wskazywała, że „dzięki nowoczesnym technologiom jest możliwość utworzenia tam ekranów wodnych i wyświetlania pokazów z edukacyjnym i historycznym przesłaniem”. Pewnie, gdyby był normalny łuk triumfalny, piękna rzeźba, to już ekranów wodnych nie można byłoby zorganizować. I nie byłoby edukacyjnych pokazów.

„Wokół fontanny umieszczone zostaną dwa pasy roślinności, skierowane w stronę obelisku. Im bliżej do obelisku, tym roślinność będzie wyższa i bujniejsza, rozkwitając i wybuchając zielenią w miejscu zetknięcia z monumentem” – tłumaczą artyści. „Forma ta umiejętnie podkreśla cywilizacyjną, a nie tylko militarną rolę Bitwy Warszawskiej. Historyczny triumf znajduje swoje widoczne miejsce” – powiedziała architekt miasta Marlena Happach.

Szkoda tylko, że trzeba będzie przechodniom rozdawać instrukcję „obsługi interpretacyjnej” tego Wiertła. „Projekt uzupełnia gwiaździsty element podstawy fontanny, który – jak wyjaśniła Happach – może funkcjonować w różny sposób, np. być wykorzystywany jako sucha płaszczyzna w celu przeprowadzenia uroczystości. W jej ocenie półkoliste ściany wokół nie oddzielają tej przestrzeni od miasta, pozwalając jednak na jej wyróżnienie”.

Tak to już w Warszawie jest. Żadnego odniesienia do Polski i Polaków, żadnego symbolu pokonania bolszewii, a już nie daj Boże odniesienia do tożsamości naszego narodu i pogaństwa bolszewickiego. Czego się spodziewać po władcach Warszawy? Strefa relaksu – milion popłynął. Plaża nad Wisłą zarosła – milion popłynął. Będzie Wiertło – trzy miliony popłyną.


 

POLECANE
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Wielkie Wiertło. Nowoczesny kicz

Łódź ma jednorożca, Gdańsk rydwan. Warszawa pozazdrościła. Wybitne gremium speców od przestrzennej nicości – urzędnicy i architekci, tak długo szli, szli, szli, aż w końcu doszli. I wykręcili Wiertło. Do takich rewelacyjnych wniosków estetycznych doszło jury. Zaskoczyli wszystkich. Dlaczego nie zaproszono artystów rzeźbiarzy? Nie wiem. Tymczasem 27 lutego 2020 r. ogłoszony został zwycięski projekt pomnika Bitwy Warszawskiej z 1920 r. Monument ma stanąć na placu Na Rozdrożu. Wygrał projekt pracowni Mirosława Nizio.
/ domena publiczna
Wielkie Wiertło stanie się faktem. Trzy miliony też, albo więcej. Projekt przewiduje wzniesienie strzelistego obelisku, u którego podnóża znajdzie się przestrzeń na fontanny. Po bokach Wiertła umieszczone zostaną dwa bloki tworzące rodzaj bramy. Wiertło ma mieć 23 metry wysokości i formę skręconego obelisku i co ważne – „w stronę odwrotną do biegu wskazówek zegara”. To symbol „czegoś niemożliwego”, czyli tego, jak Bitwa Warszawska odwróciła bieg historii – zatrzymała bolszewicką nawałnicę. Trzeba przyznać, że wzniesiono się na szczyty intelektualnej wirtuozerii.

Jak podało tvp.info: „Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce”. Ta dążność do syntezy, skrótu jest powalająca. Coś poszło bardzo nie tak. Jury nad wyborem debatowało dwa dni. Może przez sen głosowali? Albo w stanie niewybudzenia? Forma okręgu, w której centrum stanie Wiertło, ma nawiązywać do globalnego i ogólnoeuropejskiego aspektu Bitwy Warszawskiej. „Pomnik ukaże, że centrum walki o europejskie wartości znalazło się wówczas w Polsce, na przedpolach Warszawy” – podkreślają autorzy. Na pewno ukaże. Oj, bardzo na pewno.

Okręg fontanny ma przeciąć 12 linii. „Liczba ta niesie odwołanie do cyklu kalendarzowego, procesu wiecznego odnawiania. Można to rozumieć jako odniesienie do kluczowej roli Bitwy Warszawskiej w walce o odrodzenie się państwa polskiego” – wskazują autorzy. Może jeszcze kilka pogańskich odniesień? „Fontanna umożliwi ponadto multimedialne pokazy, pełniąc dodatkową rolę”. Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska wskazywała, że „dzięki nowoczesnym technologiom jest możliwość utworzenia tam ekranów wodnych i wyświetlania pokazów z edukacyjnym i historycznym przesłaniem”. Pewnie, gdyby był normalny łuk triumfalny, piękna rzeźba, to już ekranów wodnych nie można byłoby zorganizować. I nie byłoby edukacyjnych pokazów.

„Wokół fontanny umieszczone zostaną dwa pasy roślinności, skierowane w stronę obelisku. Im bliżej do obelisku, tym roślinność będzie wyższa i bujniejsza, rozkwitając i wybuchając zielenią w miejscu zetknięcia z monumentem” – tłumaczą artyści. „Forma ta umiejętnie podkreśla cywilizacyjną, a nie tylko militarną rolę Bitwy Warszawskiej. Historyczny triumf znajduje swoje widoczne miejsce” – powiedziała architekt miasta Marlena Happach.

Szkoda tylko, że trzeba będzie przechodniom rozdawać instrukcję „obsługi interpretacyjnej” tego Wiertła. „Projekt uzupełnia gwiaździsty element podstawy fontanny, który – jak wyjaśniła Happach – może funkcjonować w różny sposób, np. być wykorzystywany jako sucha płaszczyzna w celu przeprowadzenia uroczystości. W jej ocenie półkoliste ściany wokół nie oddzielają tej przestrzeni od miasta, pozwalając jednak na jej wyróżnienie”.

Tak to już w Warszawie jest. Żadnego odniesienia do Polski i Polaków, żadnego symbolu pokonania bolszewii, a już nie daj Boże odniesienia do tożsamości naszego narodu i pogaństwa bolszewickiego. Czego się spodziewać po władcach Warszawy? Strefa relaksu – milion popłynął. Plaża nad Wisłą zarosła – milion popłynął. Będzie Wiertło – trzy miliony popłyną.



 

Polecane