"Grozi nam faszyzm sanitarny?". Gdy służba zdrowia walczy na najtrudniejszym froncie, Gazeta Wyborcza...

W czasie, kiedy świat zmaga się z epidemią koronawirusa, "żołnierzami" walczącymi na pierwszym froncie są pracownicy służby zdrowia, z narażeniem życia niosący pomoc ciężko chorym, "Gazeta Wyborcza" postanowiła umieścić na pierwzej stronie... nazistę z opaską Czerwonego Krzyża.
 "Grozi nam faszyzm sanitarny?". Gdy służba zdrowia walczy na najtrudniejszym froncie, Gazeta Wyborcza...
/ Wikimedia Commons
Skandaliczne zestawienie nazistowskiego munduru i symbolu niesienia bezinteresowanej pomocy medycznej chorym, cierpiącym i rannym posłużyło za ilustrację do zamieszczonego na łamach "GW" artykułu, którego autorem jest izraelski historyk Yuval Noah Harari obawiający się nadzoru biometrycznego nad obywatelami, który w jego opinii może zostać rozciągnięty na długi czas po wygaśnięciu epidemii.
 

50 lat temu KGB nie było w stanie ani śledzić 240 milionów radzieckich obywateli przez 24 godziny na dobę, ani też skutecznie przetwarzać wszystkich zebranych informacji. Polegało na ludziach, agentach i analitykach, a takich agentów zwyczajnie nie dało się umieścić na ogonie każdego obywatela. Dziś jednak zamiast szpiegów z krwi i kości władze mają do dyspozycji wszechobecne czujniki i potężne algorytmy.

W walce z epidemią kilka rządów już wdrożyło nowe narzędzia nadzoru. Najważniejszym przykładem są Chiny. Poprzez ścisłe monitorowanie smartfonów obywateli, stosowanie setek milionów rozpoznających twarz kamer oraz nakaz regularnego mierzenia temperatury ciała i raportowania swojego stanu zdrowia władze mogą nie tylko szybko zidentyfikować potencjalnych nosicieli koronawirusa, ale także prześledzić ich ruchy kilka dni wstecz i zidentyfikować każdego, z kim mieli kontakt. Wiele aplikacji mobilnych ostrzega obywateli, że znaleźli się w otoczeniu zainfekowanych


– pisze Harari.
 

Ten rodzaj technologii nie ogranicza się do Azji Wschodniej. Premier Izraela Beniamin Netanjahu niedawno upoważnił Służbę Bezpieczeństwa Ogólnego, Szin Bet, do wdrożenia technologii nadzoru – zwykle zarezerwowanej dla walki z terrorystami – w celu śledzenia pacjentów z koronawirusem. Kiedy odpowiednia podkomisja parlamentarna odmówiła zatwierdzenia tej metody, Netanjahu przepchnął ją „dekretem nadzwyczajnym”


– dodaje.

I choć podnoszone przez historyka argumenty wydają się być zasadne, to zilustrowanie ich przez redakcję "GW" zestawieniem nazistowskiego munduru z opaską Czerwonego Krzyża, jest wyjątkowym skandalem - zwłaszcza w chwili, kiedy medycy na całym świecie zasługują na okazanie im najwyższego szacunku, wdzięczności i wsparcia.
 
/Twitter, GW
cwp



 

POLECANE
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS tylko u nas
Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS

KRS miała być materią ustawową. O czym naprawdę dyskutowano przy pracach nad Konstytucją? Jakie były intencje twórców Konstytucji?

Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę z ostatniej chwili
Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę

Ruszyła izraelska ofensywa wojskowa w Strefie Gazy, mająca na celu zajęcie miasta Gaza. – Rozpoczęliśmy pierwszą fazę zaplanowanego ataku na miasto Gaza – przekazał rzecznik izraelskiej armii.

Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy z ostatniej chwili
Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy

Choć wydawało się, że lato już za nami, prognozy pogody przynoszą zaskakujące wieści. Synoptycy zapowiadają, że na przełomie sierpnia i września do Polski powrócą upały, a słupki rtęci ponownie pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. 

Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

REKLAMA

"Grozi nam faszyzm sanitarny?". Gdy służba zdrowia walczy na najtrudniejszym froncie, Gazeta Wyborcza...

W czasie, kiedy świat zmaga się z epidemią koronawirusa, "żołnierzami" walczącymi na pierwszym froncie są pracownicy służby zdrowia, z narażeniem życia niosący pomoc ciężko chorym, "Gazeta Wyborcza" postanowiła umieścić na pierwzej stronie... nazistę z opaską Czerwonego Krzyża.
 "Grozi nam faszyzm sanitarny?". Gdy służba zdrowia walczy na najtrudniejszym froncie, Gazeta Wyborcza...
/ Wikimedia Commons
Skandaliczne zestawienie nazistowskiego munduru i symbolu niesienia bezinteresowanej pomocy medycznej chorym, cierpiącym i rannym posłużyło za ilustrację do zamieszczonego na łamach "GW" artykułu, którego autorem jest izraelski historyk Yuval Noah Harari obawiający się nadzoru biometrycznego nad obywatelami, który w jego opinii może zostać rozciągnięty na długi czas po wygaśnięciu epidemii.
 

50 lat temu KGB nie było w stanie ani śledzić 240 milionów radzieckich obywateli przez 24 godziny na dobę, ani też skutecznie przetwarzać wszystkich zebranych informacji. Polegało na ludziach, agentach i analitykach, a takich agentów zwyczajnie nie dało się umieścić na ogonie każdego obywatela. Dziś jednak zamiast szpiegów z krwi i kości władze mają do dyspozycji wszechobecne czujniki i potężne algorytmy.

W walce z epidemią kilka rządów już wdrożyło nowe narzędzia nadzoru. Najważniejszym przykładem są Chiny. Poprzez ścisłe monitorowanie smartfonów obywateli, stosowanie setek milionów rozpoznających twarz kamer oraz nakaz regularnego mierzenia temperatury ciała i raportowania swojego stanu zdrowia władze mogą nie tylko szybko zidentyfikować potencjalnych nosicieli koronawirusa, ale także prześledzić ich ruchy kilka dni wstecz i zidentyfikować każdego, z kim mieli kontakt. Wiele aplikacji mobilnych ostrzega obywateli, że znaleźli się w otoczeniu zainfekowanych


– pisze Harari.
 

Ten rodzaj technologii nie ogranicza się do Azji Wschodniej. Premier Izraela Beniamin Netanjahu niedawno upoważnił Służbę Bezpieczeństwa Ogólnego, Szin Bet, do wdrożenia technologii nadzoru – zwykle zarezerwowanej dla walki z terrorystami – w celu śledzenia pacjentów z koronawirusem. Kiedy odpowiednia podkomisja parlamentarna odmówiła zatwierdzenia tej metody, Netanjahu przepchnął ją „dekretem nadzwyczajnym”


– dodaje.

I choć podnoszone przez historyka argumenty wydają się być zasadne, to zilustrowanie ich przez redakcję "GW" zestawieniem nazistowskiego munduru z opaską Czerwonego Krzyża, jest wyjątkowym skandalem - zwłaszcza w chwili, kiedy medycy na całym świecie zasługują na okazanie im najwyższego szacunku, wdzięczności i wsparcia.
 
/Twitter, GW
cwp




 

Polecane
Emerytury
Stażowe