"Nie żałuję decyzji". Macron o zorganizowaniu wyborów w czasie epidemii

– Gdyby Rada Naukowa powiedziała mi, że organizacja wyborów zagroziłaby zdrowiu Francuzów, nie utrzymałbym ich – powiedział Macron, pytany w opublikowanym w czwartek wywiadzie o organizację pierwszej tury wyborów samorządowych 15 marca, dodając, że bierze na siebie odpowiedzialność w tej sprawie.
– Był konsensus polityczny, a decyzję w sprawie wyborów podjęła demokratycznie wybrana władza, w kraju panuje porządek prawny i polityczny – powiedział Macron, przyznając, że długo wahał się przy podejmowaniu decyzji o utrzymaniu daty pierwszej tury.
Pytany o możliwy koszt zdrowotny utrzymania pierwotnej daty wyborów samorządowych, Macron stwierdził, że „ludzie byli niewątpliwie bardziej narażeni w tych dniach w barach lub na wycieczkach niż w lokalach wyborczych”.
– Premier (Edouard Philippe – przyp. red.) skonsultował się ze wszystkimi siłami politycznymi i nikt nie twierdził, że należy je przełożyć – tłumaczył prezydent, dodając, że sam konsultował się w tej sprawie z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Richardem Ferrandem oraz z przewodniczącym Senatu Gerardem Larcherem.
W wywiadzie Macron potwierdził swoje stanowisko w kwestii noszenia masek medycznych, które jest przedmiotem ostrej krytyki opozycji.
Prezydent stwierdził, że maski medyczne powinny być stosowane przede wszystkim przez personel medyczny oraz osoby najbardziej zagrożone. – Od początku kryzysu wybraliśmy takie zarządzanie dystrybucją i ustalanie priorytetów w dostępie do masek dla personelu medycznego i osób najbardziej zagrożonych – powiedział.
Macron w wywiadzie bronił również byłej minister zdrowia Agnes Buzyn, która w marcu w wywiadzie dla dziennika „Le Monde” oceniła, że organizacja wyborów w czasie epidemii to była „maskarada”, a sama już w styczniu mówiła o zagrożeniu, jakie niesie ze sobą koronawirus.
Stwierdzenie to wywołało we Francji polityczną burzę, opozycja wyśmiała i oskarżyła Buzyn o brak reakcji na zagrożenie. Maron przyznał, że Buzyn bardzo wcześnie powiadomiła go o zbliżającym się kryzysie zdrowotnym, i powtórzył, że decyzję o utrzymaniu wyborów podjął po szerokich konsultacjach z naukowcami i politykami.
Priorytetem jest powstrzymanie dynamiki rozwoju wirusa i zmniejszenie obciążenia służb ratowniczych i oddziałów intensywnej terapii w kraju, wtedy będziemy mieli fazę pośrednią - powiedział prezydent. Zastrzegł, że nie oznacza to natychmiastowego powrotu do normalnego życia.
– Być może to życie będzie przypominało to, co wiedzieliśmy na początku epidemii, tj. będzie wiązało się z ograniczeniami – powiedział Macron pytany o ogłoszoną już decyzję o przedłużeniu kwarantanny do 11 maja.
We Francji łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii wedłg danych ze środy to 17 167 osób.
/PAP
kpa
