"Twierdzenie, że został zdjęty z anteny jest kłamstwem". Oświadczenie Radia ZET ws. wywiadu z Latkowskim

Twierdzenie, że został on zdjęty z anteny jest kłamstwem. Mimo wielu prób, nie udało się zrealizować tej rozmowy i nigdy nie doszła ona do skutku. Mam nadzieję, że przygotowane pytania uda mi się zadać Panu Latkowskiemu w przyszłości. Moje zaproszenie dla niego jest cały czas aktualne – poinformowała prowadząca rozmowę "Gość Radia ZET" Beata Lubecka.
/ TVP INFO
W środę wieczorem TVP wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media "łowcą nastolatek", a także sopockiej Zatoki Sztuki, gdzie dochodzić miało do molestowania młodych dziewczyn i gdzie bywali celebryci.

Po emisji filmu w TVP1 Latkowski zasugerował kilka nazwisk. – Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś.(...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie - przyp. red.). Co tam się działo? – pytał reżyser.

Autor filmu miał być gościem porannej rozmowy na antenie Radia Zet, lecz do wywiadu jednak nie doszło.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie doszło do rozmowy z Latkowskim na antenie Radia ZET. Reżyser mówi o cenzurze. Program odpowiada




Oświadczenie Radia ZET

Antena Radia ZET jest dostępna dla wszystkich. Przedstawiamy różne punkty widzenia. Zrobiliśmy wszystko, aby dzisiejsza rozmowa Gość Radia ZET doszła do skutku. Przeprowadzony przez nas audyt techniczny nie wykazał żadnych przeszkód do jej zrealizowania. Zaproszenie dla Pana Latkowskiego jest cały czas aktualne i mamy nadzieję, że uda nam się ustalić nowy termin rozmowy, tak aby mógł gościć on w studiu w niedalekiej przyszłości. Natomiast twierdzenie, że zdjęliśmy Pana Latkowskiego z anteny jest nieprawdziwe i nie odzwierciedla rzeczywistości" – oświadczył redaktor naczelny Radia ZET Michał Celeda.

Do sprawy odniosła się także prowadząca program "Gość Radia ZET" dziennikarka Beata Lubecka, która podkreśliła, że producentka audycji umówiła gościa dwa dni temu, jeszcze przed emisją filmu "Nic się nie stało".

"Zależało mi na tym, aby słuchacze Radia ZET mieli okazję usłyszeć bezpośrednio od autora filmu, o czym on jest. Mimo wielu prób, połączenie nie doszło do skutku. Od godz. 7.30 próbowaliśmy ponad 20 razy połączyć się przez komunikator internetowy, następnie od 7:45 próbowaliśmy nawiązać połączenie telefoniczne, które również nie doszło do skutku" – podkreśliła Lubecka.

Prowadząca dodała również, że o godz. 7:50 podano nr telefonu, pod który to Pan Latkowski mógł zadzwonić. Beata Lubecka zaznaczyła, że po udanym połączeniu Sylwester Latkowski twierdził, że nie słyszy anteny. "Były 3 takie próby. O godz. 8:40 Pan Latkowski otrzymał inny numer, pod który miał zadzwonić, by rozmowa mogła pojawić się na antenie. Ten telefon milczał" – dodała.

"W związku z tym twierdzenie, że został on zdjęty z anteny jest kłamstwem. Mimo wielu prób, nie udało się zrealizować tej rozmowy i nigdy nie doszła ona do skutku. Mam nadzieję, że przygotowane pytania uda mi się zadać Panu Latkowskiemu w przyszłości. Moje zaproszenie dla niego jest cały czas aktualne" – zakończyła dziennikarka.
 

/Radio ZET


 

POLECANE
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

Odkryto części obiektu przypominające drona. Pilny komunikat służb z ostatniej chwili
Odkryto "części obiektu przypominające drona". Pilny komunikat służb

W miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim (woj. lubelskie) odkryto fragmenty obiektu przypominającego drona – poinformowała lubelska policja.

Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach Wiadomości
Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach

Według najnowszych danych liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii systematycznie maleje. Zjawisko to zauważyły brytyjskie media, a szczególnie dziennik „Daily Mail”, który poświęcił temu tematowi obszerny artykuł.

Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku” pilne
Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku”

Przekazywanie poradzieckiego uzbrojenia Ukrainie wywołało polityczną burzę. Krzysztof Bosak przekonuje, że Polska oddaje sprzęt bez realnych gwarancji uzupełnienia braków w armii.

Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane Wiadomości
Berlin nie osiągnął celu turystycznego. Władze podały dane

Berlin nie osiągnie zakładanego na 2025 rok celu turystycznego. Jak wynika z zapowiedzi władz miejskich, liczba wykupionych noclegów w stolicy Niemiec będzie niższa, niż planowano i spadnie poniżej 30 milionów.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

NFZ przypomina o portalu Diety NFZ: bezpłatnych jadłospisach i przepisach. W serwisie są też listy zakupów, dzienniczek i nowy e-book "Ryby na świątecznym stole".

Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film Wiadomości
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film

Widzowie TVN w niedzielny wieczór, 14 grudnia, będą mieli okazję wrócić do jednej z największych legend kina przygodowego. Na antenie pojawi się film „Poszukiwacze zaginionej arki”, który zapoczątkował słynną serię o Indianie Jonesie.

Wybrano nowe władze Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Wybrano nowe władze Nowej Lewicy

Po zakończeniu kilkumiesięcznej kampanii wewnętrznej Nowa Lewica wybrała nowe kierownictwo. Decyzję podjęli delegaci podczas wyborczego Kongresu Krajowego.

REKLAMA

"Twierdzenie, że został zdjęty z anteny jest kłamstwem". Oświadczenie Radia ZET ws. wywiadu z Latkowskim

Twierdzenie, że został on zdjęty z anteny jest kłamstwem. Mimo wielu prób, nie udało się zrealizować tej rozmowy i nigdy nie doszła ona do skutku. Mam nadzieję, że przygotowane pytania uda mi się zadać Panu Latkowskiemu w przyszłości. Moje zaproszenie dla niego jest cały czas aktualne – poinformowała prowadząca rozmowę "Gość Radia ZET" Beata Lubecka.
/ TVP INFO
W środę wieczorem TVP wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media "łowcą nastolatek", a także sopockiej Zatoki Sztuki, gdzie dochodzić miało do molestowania młodych dziewczyn i gdzie bywali celebryci.

Po emisji filmu w TVP1 Latkowski zasugerował kilka nazwisk. – Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś.(...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie - przyp. red.). Co tam się działo? – pytał reżyser.

Autor filmu miał być gościem porannej rozmowy na antenie Radia Zet, lecz do wywiadu jednak nie doszło.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie doszło do rozmowy z Latkowskim na antenie Radia ZET. Reżyser mówi o cenzurze. Program odpowiada




Oświadczenie Radia ZET

Antena Radia ZET jest dostępna dla wszystkich. Przedstawiamy różne punkty widzenia. Zrobiliśmy wszystko, aby dzisiejsza rozmowa Gość Radia ZET doszła do skutku. Przeprowadzony przez nas audyt techniczny nie wykazał żadnych przeszkód do jej zrealizowania. Zaproszenie dla Pana Latkowskiego jest cały czas aktualne i mamy nadzieję, że uda nam się ustalić nowy termin rozmowy, tak aby mógł gościć on w studiu w niedalekiej przyszłości. Natomiast twierdzenie, że zdjęliśmy Pana Latkowskiego z anteny jest nieprawdziwe i nie odzwierciedla rzeczywistości" – oświadczył redaktor naczelny Radia ZET Michał Celeda.

Do sprawy odniosła się także prowadząca program "Gość Radia ZET" dziennikarka Beata Lubecka, która podkreśliła, że producentka audycji umówiła gościa dwa dni temu, jeszcze przed emisją filmu "Nic się nie stało".

"Zależało mi na tym, aby słuchacze Radia ZET mieli okazję usłyszeć bezpośrednio od autora filmu, o czym on jest. Mimo wielu prób, połączenie nie doszło do skutku. Od godz. 7.30 próbowaliśmy ponad 20 razy połączyć się przez komunikator internetowy, następnie od 7:45 próbowaliśmy nawiązać połączenie telefoniczne, które również nie doszło do skutku" – podkreśliła Lubecka.

Prowadząca dodała również, że o godz. 7:50 podano nr telefonu, pod który to Pan Latkowski mógł zadzwonić. Beata Lubecka zaznaczyła, że po udanym połączeniu Sylwester Latkowski twierdził, że nie słyszy anteny. "Były 3 takie próby. O godz. 8:40 Pan Latkowski otrzymał inny numer, pod który miał zadzwonić, by rozmowa mogła pojawić się na antenie. Ten telefon milczał" – dodała.

"W związku z tym twierdzenie, że został on zdjęty z anteny jest kłamstwem. Mimo wielu prób, nie udało się zrealizować tej rozmowy i nigdy nie doszła ona do skutku. Mam nadzieję, że przygotowane pytania uda mi się zadać Panu Latkowskiemu w przyszłości. Moje zaproszenie dla niego jest cały czas aktualne" – zakończyła dziennikarka.
 

/Radio ZET



 

Polecane