Nie doszło do rozmowy z Latkowskim na antenie Radia ZET. Reżyser mówi o cenzurze. Program odpowiada

Po emisji filmu w TVP1 Latkowski zasugerował kilka nazwisk. – Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś.(...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie - przyp. red.). Co tam się działo? – pytał reżyser.
Autor filmu miał być gościem porannej rozmowy na antenie Radia Zet, lecz do wywiadu jednak nie doszło.
"Kiedy o 8:30 usłyszycie w @Radio_ZET że były problemy techniczne w połączeniu ze mną. Odpowiadam: zawsze można włączyć telefon na głośnomówiący i przystawić mikrofon. Rozumiem, że w ten sposób wygląda »wolność mediów«. Zdejmowanie z anteny pod pretekstem jest cenzurą" – napisał na Twitterze Sylwester Latkowski.
Do słów reżysera odniósł się profil "Gość Radia ZET" na Twitterze, który zaapelował do Latkowskiego: "Twierdzenie jej wysoce niesprawiedliwe. Nie po to zapraszaliśmy Pana z wyprzedzeniem, żeby potem Pana cenzurować. To absurd. Z poważaniem @RadioZET_NEWS @BeataLubecka".
Redakcja TVP Info poinformowała, że próbowała skontaktować się z biurem Grupy Eurozet, do której należy stacja, lecz bezskutecznie.
Szanowny Panie Redaktorze! Twierdzenie jej wysoce niesprawiedliwe. Nie po to zapraszaliśmy Pana z wyprzedzeniem, żeby potem Pana cenzurować. To absurd. Z poważaniem @RadioZET_NEWS @BeataLubecka
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) May 21, 2020
/TVP INFO
