"Bezszelestnie wysadzili w powietrze". Sikorski bezczelnie kpi z tragedii smoleńskiej

Litwinienkę mogli zabić, na Ukrainę najechać, Nawalnego otruć. Eksperci nie mają wątpliwości. A w Smoleńsku?
- zapytał w artykule opublikowanym na łamach portalu wPolityce.pl Michał Karnowski.
- pytał Karnowski.Teraz, w sprawie Białorusi, też podobno są zdolni do wszystkiego.
Tak - media nie mają wątpliwości, eksperci są pewni. A im bardziej liberalni, postępowi, tym pewniejsi.
Michnik nawet modli się za Nawalnego - otrutego przez wiadomo kogo.
Powtarzają każdego dnia, że nie wiecie, ale ONI są zdolni do wszystkiego, absolutnie wszystkiego.
A w Smoleńsku w 2010 roku? Byli zdolni do wszystkiego czy nie? Mogli czy nie mogli to zrobić?
„O, to już inny temat” - wołają.
Na pewno? W sprawie Nawalnego chodzi podobno o zastraszenie, jasny sygnał dla wszystkich, którzy też by się poważyli.
A w Smoleńsku?
Jakim sygnałem dla regionu miała być taka śmierć takiego prezydenta i tak wielu wspierających go ludzi, którzy rzucili im wyzwanie w roku 2008 w Gruzji i w wielu innych momentach?
W kpiącym tonie odpowiedział Radosław Sikorski.
Nie tylko kazali latać poniżej poziomu lotniska, to jeszcze bezszelestnie wysadzili w powietrze
- napisał na Twitterze były minister spraw zagranicznych.
Nie tylko kazali latać poniżej poziomu lotniska, to jeszcze bezszelestnie wysadzili w powietrze. https://t.co/iUtIPWvKlA
— Radosław Sikorski MEP ???????????????? (@sikorskiradek) August 22, 2020
I dodał:
I pamiętajcie, psychoprawica nigdy nie sugerowała zamachu.
I pamiętajcie, psychoprawica nigdy nie sugerowała zamachu. https://t.co/iUtIPWvKlA
— Radosław Sikorski MEP ???????????????? (@sikorskiradek) August 22, 2020
