"Wyniosłość i salonostwo przenosi się na klub". Poseł KO krytycznie o Platformie Obywatelskiej

Krótkie, bez dyskusji, choć wbrew temu, co mówił Borys Budka, były głosy sprzeciwu, proszące o zastanowienie się, czy na pewno mamy głosować za tą ustawą. I padło zdanie: »Najwyżej dwa dni ludzie pomarudzą, dziennikarze popiszą i wszyscy o tym zapomną«
– podsumował polityk.
W jego opinii posłowie PO okazali się politycznymi "niemowlakami".
Im się często wydaje, że są jej [politycznej wyobraźni -- przyp. red.] mistrzami. Okazało się, że byli niemowlakami
– stwierdził Zimoch, zaznaczając także, iż wielu posłów PO "wpadło w rutynę" i "za długo już siedzi w Sejmie".
Posiedzenia klubu są krótkie, wielokrotnie pozbawione dyskusji, najczęściej tuż przed posiedzeniami Sejmu. Wielu posłów wpadło w rutynę. Powody są różne, ale chodzi m.in. o to, że niektórzy z nich za długo już siedzą w Sejmie
- zauważył Zimoch.
Wyniosłość i salonostwo PO przenosi się na klub. Wie pani, że ludzie Platformy nazywani są "wielepami"? Bo zawsze uważają, że wiedzą wszystko lepiej
- dodał.
cwp/GW, doRzeczy
