21 Postulatów. Zrealizowane? Niezrealizowane?

Wielkim symbolem strajków sierpnia 1980 r. było 21 postulatów, które spisane na tablicach zawisły na bramie Stoczni Gdańskiej. Czy w dzisiejszej rzeczywistości, 40 lat po strajkach sierpnia, postulaty te są wciąż aktualne? W artykule omówimy tylko część postulatów – pozostałe bowiem poświęcone były stricte sytuacji społecznej PRL-u i dzisiaj, w realiach ustroju demokratycznego i kapitalizmu gospodarczego, w żaden sposób nie można się do nich odnieść. Część z nich jednak jest uniwersalna.
/ Wikipedia CC BY-SA 3,0 pl Krzysztof Korczyński

Czytaj również: [Pełny tekst] 21 postulatów. Porozumienia Sierpniowe. Zwycięstwo 1980

Postulat 1. „Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych” 

Pierwszy punkt postulatów został w całości spełniony całkiem niedawno. Przypominamy, że w sierpniu zeszłego roku Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą ustawę o Policji, Straży Granicznej oraz ustawę o Służbie Więziennej, która swoimi zapisami wprowadza we wspomnianych formacjach pluralizm związkowy.

Wcześniej w formacjach mundurowych obowiązywał monizm związkowy, czyli pełniący swoje obowiązki w tych formacjach funkcjonariusze mogli wstępować tylko do jednego związku zawodowego. Związki te były więc monopolistami, co można było uznawać za jeden z ostatnich bastionów PRL-u w życiu społecznym. – W końcu dokończyliśmy pierwszy, najważniejszy postulat: wolne i niezależne związki zawodowe! Niezależne od partii politycznych, od pracodawców, zgodne z konwencją MOP, konwencją nr 87. Bo dopiero teraz Pan Prezydent Andrzej Duda podpisał zmianę nowelizacji ustawy o Policji, która gwarantuje pluralizm związkowy w służbach mundurowych. Wreszcie funkcjonariusze będą mogli sobie wybrać, w jakim chcą być związku zawodowym, a nie jedynym wybranym, jak to było dotychczas. Dlatego krok po kroku staramy się te postulaty realizować i nadrabiać stracony czas – mówił w sierpniu 2019 r. szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Warto pamiętać, że właśnie pluralizm związkowy był jednym z elementów tzw. piątki Solidarności, która sformułowana została w 2019 r. 

Postulat 8. Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen

Oczywiście postulatu tego nie można dziś oceniać w stosunku jeden do jednego, jednak można spojrzeć na niego w szerszej perspektywie zarobków w kraju. Wiemy, że w warunkach gospodarki kapitalistycznej to nie rząd ustala wysokość zarobków, ale państw wciąż ma możliwość pewnego wpływu na politykę zarobkową – tutaj potężnym narzędziem jest ustalenie pensji minimalnej, która w przypadku braku porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego jest właśnie prerogatywą rządzących. 

W tej kwestii w Polsce, głównie dzięki presji wywieranej przez związki zawodowe z Solidarnością na czele, w ostatnich latach dokonała się rewolucja. Warto więc przypomnieć, że w 2000 r., gdy wprowadzano żądaną przez Solidarność pensję minimalną, to wynosiła ona 700 zł brutto. Po 10 latach było to 1317 zł, w roku 2015 – 1750 zł. Ostatnie pięć lat to prawdziwy skok – w 2020 r. pensja minimalna wyniosła 2600 zł, w roku przyszłym będzie to 2800 zł. Warto podkreślić również, że od 2017 r. rządzący określają również minimalną stawkę godzinową, która w 2017 r. wyniosła 13 zł, by w 2021 r. wynieść już 18,30 zł. Warto podkreślić, że minimalne wynagrodzenie w Polsce w 2015 r. wynosiło 45,5 proc. średniego wynagrodzenia, a w 2021 r. będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. 

Dobitnie trzeba powtórzyć, że wbrew temu, co głosili liberalni eksperci, regularne podwyższanie płacy minimalnej nie spowodowało załamania się gospodarki, a jest wręcz odwrotnie – Polska gospodarka w ostatnich latach przeżywa swoje „złote lata”. 

W tej beczce miodu musi jednak znaleźć się łyżka dziegciu – to zamrożenie zarobków w sferze budżetowej. 

Solidarność domaga się wzrostu wskaźnika wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2021 na poziomie nie mniejszym niż 109 proc. w ujęciu nominalnym. „Prezydium KK wskazuje przy tym, że proponowany wzrost rekompensuje jedynie skumulowany wzrost kosztów utrzymania spowodowany wzrostem inflacji” – czytamy w komunikacie Prezydium KK z początku sierpnia 2020 r. Według Prezydium zamrożenie wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej przy jednoczesnym prognozowanym wzroście poziomu cen i wynagrodzeń sektora prywatnego niewątpliwie po raz kolejny osłabi poziom konkurencyjności etatów w sferze budżetowej w stosunku do sektora prywatnego. Również i w tym przypadku Solidarność domaga się wypracowania systemowych uregulowań gwarantujących utrzymanie realnej wartości wynagrodzeń i ich wzrostu w odniesieniu do PKB na rok następny.

Postulat 14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 lub [zaliczyć] przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek

W przypadku tego postulatu można powiedzieć: „I znów zwyciężyliśmy!”. Liberalne rządy PO-PSL bez konsultacji społecznych podniosły wiek emerytalny zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet do 67. roku życia. Na nic zdał się opór społeczny i zebranie przez Solidarność 2,5 mln podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Warto podkreślić, że Solidarność pozostała niezłomna w tej kwestii – powrót do poprzedniego wieku emerytalnego znalazł się w pierwszej umowie programowej między przewodniczącym Piotrem Dudą a jeszcze wtedy kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą. Później prezydencki projekt powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego zdobył przychylność większości parlamentarnej i w ten sposób ten ważny postulat Solidarności został spełniony. 

W tym miejscu warto podkreślić, że nie wszystkie punkty umowy programowej udało się spełnić – jak choćby kwestię emerytur stażowych. Jednak zapis ten znalazł się w kolejnej, podpisanej już w 2020 r. umowie. Wprowadzenie emerytur stażowych w obecnej kadencji Sejmu będzie wielkim wyzwaniem dla koalicji rządowej. – Pracujemy w porozumieniu z Panem Prezydentem nad przedstawieniem jak najlepszego rozwiązania. Jestem dobrej myśli, że wypracujemy taką ustawę, która rzeczywiście pozwoli wprowadzić i zrealizować postanowienia porozumienia – mówiła w czerwcu w rozmowie z Tysol.pl Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. 

Postulat 17. „Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących” 

Sytuację należy ocenić przez pryzmat szerszej polityki prorodzinnej, która w ostatnich latach, również na skutek apeli ze strony Solidarności, uległa poprawie. Dawno minęły już lata, w których Polacy z zazdrością patrzyli na takie państwa, jak Niemcy czy Wielka Brytania, gdzie państwo wspiera rodzinę. Tu rząd należy pochwalić za program Rodzina 500+, który po kilku latach funkcjonowania został rozszerzony o wyprawkę szkolną czy chociażby ostatni bon turystyczny, który trafił do rodzin posiadających dzieci. 

A jak wygląda kwestia zorganizowanej opieki nad dziećmi? Najtrudniejsza sytuacja dotyczyła najmłodszych, jednak w ostatnich latach również można dostrzec pewną poprawę. Ostatnie dane GUS-u w tej materii pochodzą z 2019 r. i mówią, że w 2018 r. wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim zarówno liczba żłobków, klubów dziecięcych i oddziałów żłobkowych (o 21,0 proc.), jak i liczba miejsc (o 29,2 proc.) oraz dzieci przebywających w wyżej wymienionych placówkach (o 23,7 proc.).

Według stanu z 31 grudnia 2018 r. w Polsce działało 3776 żłobków, klubów dziecięcych i oddziałów żłobkowych. Wśród placówek opieki nad dziećmi do lat 3 dominującą pozycję stanowiły żłobki wraz z oddziałami żłobkowymi (83,3 proc.). W 2018 r. powstało 656 nowych placówek opieki nad dziećmi do lat 3. 

W tej kwestii sytuacja najgorzej prezentuje się w wielkich miastach, które jak Warszawa nie radzą sobie z zapewnieniem odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach. Nierzadko więc rodzice zmuszeni są do korzystania ze żłobków prywatnych, gdzie miesięczne opłaty potrafią wynieść nawet powyżej 1500 zł. Również na terenach wiejskich z racji niewielkiego zagęszczenia ludności rodzice borykają się z problemami dalekich dojazdów do żłobków. 


Postulat 19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie

Sytuacja na rynku mieszkaniowym to prawdziwa pięta achillesowa rządów Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda rok 2019 był rekordowy pod względem oddanych do użytkowania mieszkań – powstało ich 207 tys. To liczba zbliżona do wyników osiąganych w latach 70. Dla porównania w roku 2015 było to 147 tys., a w roku 2010 135 tys. Jednak w lata 20. XXI wieku wkraczamy z poważnym problemem – dzisiaj mieszkanie, które jest przecież podstawową potrzebą społeczną, stało się towarem luksusowym. Zupełne poddanie budownictwa mieszkaniowego „niewidzialnej ręce rynku” doprowadziło więc zarówno do rekordowych ilości oddanych metrów, jak i rekordowych drożyzn. I tak np. średnia cena mieszkania w Warszawie w 2013 r. wynosiła 8392 zł, a w 2020 r. – 11 360 zł. Oczywiście Warszawa nie jest tutaj wyjątkiem – dla przykładu metr kwadratowy w Bydgoszczy w 2006 r. kosztował 2663 zł, a w 2018 r. już 5696 zł. 

Obietnice obozu „dobrej zmiany” wyglądały obiecująco – jednak program Mieszkanie +, słuszny w swoich założeniach, okazał się niewypałem i dzisiaj trzeba przyznać, że to rządy PO i PSL w kwestii polityki mieszkaniowej wypadały lepiej, nawet jeśli mowa tylko o skromnych rozwiązaniach typu program „Mieszkanie dla młodych”. 

Postulat 21: Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy 

I tutaj możemy przy zasługach Solidarności w ostatnich latach postawić wielki plus. Mowa oczywiście o wolnych od handlu niedzielach, które znacząco poprawiły jakość życia setek tysięcy pracowników handlu. Jednak pamiętać musimy, że nic nie jest dane raz na zawsze. Całkiem niedawno pod płaszczykiem walki z kryzysem wywołanym pandemią pojawił się temat zliberalizowania prawa. „Temat zawieszenia przepisów ustawy ograniczającej niedzielny handel wrócił, tym razem za sprawą organizacji wchodzących w skład Rady Dialogu Społecznego” – mogliśmy przeczytać w stanowisku Prezydium KK.
Tym razem w tę szkodliwą działalność włączyły się inne centrale związkowe, w tym Forum Związków Zawodowych. „Zdaniem NSZZ «Solidarność» powodem takiej postawy jest fakt, że FZZ zrzesza bardzo znikomą liczbę pracowników handlu i w związku z powyższym nie posiada odpowiedniej wiedzy merytorycznej dotyczącej sytuacji w tej branży” – napisano w stanowisku.

Prezydium KK przypomniało, że ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę od samego początku towarzyszył ogromny negatywny lobbing i kampania fake newsów. „Przepowiadano, że ograniczenie handlu w niedziele spowoduje masowe zwolnienia i spadki obrotów sklepów. Żadna z tych negatywnych prognoz się nie sprawdziła. W okresie obowiązywania ustawy rosła sprzedaż we wszystkich formatach placówek handlowych. (…) NSZZ «Solidarność» pod żadnym pozorem nie zamierza uczestniczyć w pracach nad liberalizacją ustawy (…) i nie poprze jakichkolwiek działań zmierzających do zmiany przepisów na niekorzyść pracowników” – oświadczyło Prezydium KK w swoim stanowisku.
 


 

POLECANE
Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa z ostatniej chwili
Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa

Europejscy przywódcy i Stany Zjednoczone uzgodnili w Berlinie pakiet gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, który zakłada m.in. utworzenie europejskiej misji wojskowej działającej na jej terytorium. W deklaracji podkreślono, że decyzje dotyczące zmian granic może podejmować wyłącznie Ukraina, a wsparcie ma zapewnić jej zdolność utrzymania silnej armii w długiej perspektywie.

Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos z ostatniej chwili
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

– Ten spór w partii ma jednocześnie odbicie medialne znacznie większe, niż on sam jest – powiedział na antenie programu "Kanał TAK" prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując medialne doniesienia o rosnącym konflikcie pomiędzy byłym premierem Mateuszem Morawieckim a innymi czołowymi politykami PiS.

Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same” z ostatniej chwili
Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”

Prezydent Karol Nawrocki krótko i dosadnie skomentował na platformie X poniedziałkową publikację „Gazety Wyborczej” ws. Sławomira Cenckiewicza. Dziennik ujawnił wrażliwe dane medyczne szefa BBN, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat

Cyberatak sparaliżował część infrastruktury informatycznej Urzędu Zamówień Publicznych. Hakerzy uzyskali dostęp do służbowej poczty elektronicznej pracowników UZP oraz Krajowej Izby Odwoławczej — poinformował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Sprawą zajmują się już służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo.

Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka” Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka”

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

ZUS wydał pilny komunikat Wiadomości
ZUS wydał pilny komunikat

Marynarze wykonujący pracę na statkach morskich mogą – w określonych przypadkach – samodzielnie zgłosić się do ZUS i opłacać składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne. Dotyczy to sytuacji, w których umowy międzynarodowe nie przewidują innego trybu ubezpieczenia.

Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci” Wiadomości
Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci”

„W Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej rodzi się zbyt mało dzieci, co coraz mocniej hamuje wzrost gospodarczy i dobrobyt” — pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Eksperci ostrzegają, że region może „zestarzeć się, zanim stanie się bogaty”, a skutki demograficzne będą odczuwalne przez dekady.

Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji

Premier Włoch Giorgia Meloni i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się, że istnieje potrzeba przełożenia ostatecznego głosowania w Parlamencie Europejskim w sprawie porozumienia handlowego z Mercosur – podała w poniedziałek Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła zaznajomione z rozmowami.

REKLAMA

21 Postulatów. Zrealizowane? Niezrealizowane?

Wielkim symbolem strajków sierpnia 1980 r. było 21 postulatów, które spisane na tablicach zawisły na bramie Stoczni Gdańskiej. Czy w dzisiejszej rzeczywistości, 40 lat po strajkach sierpnia, postulaty te są wciąż aktualne? W artykule omówimy tylko część postulatów – pozostałe bowiem poświęcone były stricte sytuacji społecznej PRL-u i dzisiaj, w realiach ustroju demokratycznego i kapitalizmu gospodarczego, w żaden sposób nie można się do nich odnieść. Część z nich jednak jest uniwersalna.
/ Wikipedia CC BY-SA 3,0 pl Krzysztof Korczyński

Czytaj również: [Pełny tekst] 21 postulatów. Porozumienia Sierpniowe. Zwycięstwo 1980

Postulat 1. „Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych” 

Pierwszy punkt postulatów został w całości spełniony całkiem niedawno. Przypominamy, że w sierpniu zeszłego roku Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą ustawę o Policji, Straży Granicznej oraz ustawę o Służbie Więziennej, która swoimi zapisami wprowadza we wspomnianych formacjach pluralizm związkowy.

Wcześniej w formacjach mundurowych obowiązywał monizm związkowy, czyli pełniący swoje obowiązki w tych formacjach funkcjonariusze mogli wstępować tylko do jednego związku zawodowego. Związki te były więc monopolistami, co można było uznawać za jeden z ostatnich bastionów PRL-u w życiu społecznym. – W końcu dokończyliśmy pierwszy, najważniejszy postulat: wolne i niezależne związki zawodowe! Niezależne od partii politycznych, od pracodawców, zgodne z konwencją MOP, konwencją nr 87. Bo dopiero teraz Pan Prezydent Andrzej Duda podpisał zmianę nowelizacji ustawy o Policji, która gwarantuje pluralizm związkowy w służbach mundurowych. Wreszcie funkcjonariusze będą mogli sobie wybrać, w jakim chcą być związku zawodowym, a nie jedynym wybranym, jak to było dotychczas. Dlatego krok po kroku staramy się te postulaty realizować i nadrabiać stracony czas – mówił w sierpniu 2019 r. szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Warto pamiętać, że właśnie pluralizm związkowy był jednym z elementów tzw. piątki Solidarności, która sformułowana została w 2019 r. 

Postulat 8. Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen

Oczywiście postulatu tego nie można dziś oceniać w stosunku jeden do jednego, jednak można spojrzeć na niego w szerszej perspektywie zarobków w kraju. Wiemy, że w warunkach gospodarki kapitalistycznej to nie rząd ustala wysokość zarobków, ale państw wciąż ma możliwość pewnego wpływu na politykę zarobkową – tutaj potężnym narzędziem jest ustalenie pensji minimalnej, która w przypadku braku porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego jest właśnie prerogatywą rządzących. 

W tej kwestii w Polsce, głównie dzięki presji wywieranej przez związki zawodowe z Solidarnością na czele, w ostatnich latach dokonała się rewolucja. Warto więc przypomnieć, że w 2000 r., gdy wprowadzano żądaną przez Solidarność pensję minimalną, to wynosiła ona 700 zł brutto. Po 10 latach było to 1317 zł, w roku 2015 – 1750 zł. Ostatnie pięć lat to prawdziwy skok – w 2020 r. pensja minimalna wyniosła 2600 zł, w roku przyszłym będzie to 2800 zł. Warto podkreślić również, że od 2017 r. rządzący określają również minimalną stawkę godzinową, która w 2017 r. wyniosła 13 zł, by w 2021 r. wynieść już 18,30 zł. Warto podkreślić, że minimalne wynagrodzenie w Polsce w 2015 r. wynosiło 45,5 proc. średniego wynagrodzenia, a w 2021 r. będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. 

Dobitnie trzeba powtórzyć, że wbrew temu, co głosili liberalni eksperci, regularne podwyższanie płacy minimalnej nie spowodowało załamania się gospodarki, a jest wręcz odwrotnie – Polska gospodarka w ostatnich latach przeżywa swoje „złote lata”. 

W tej beczce miodu musi jednak znaleźć się łyżka dziegciu – to zamrożenie zarobków w sferze budżetowej. 

Solidarność domaga się wzrostu wskaźnika wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2021 na poziomie nie mniejszym niż 109 proc. w ujęciu nominalnym. „Prezydium KK wskazuje przy tym, że proponowany wzrost rekompensuje jedynie skumulowany wzrost kosztów utrzymania spowodowany wzrostem inflacji” – czytamy w komunikacie Prezydium KK z początku sierpnia 2020 r. Według Prezydium zamrożenie wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej przy jednoczesnym prognozowanym wzroście poziomu cen i wynagrodzeń sektora prywatnego niewątpliwie po raz kolejny osłabi poziom konkurencyjności etatów w sferze budżetowej w stosunku do sektora prywatnego. Również i w tym przypadku Solidarność domaga się wypracowania systemowych uregulowań gwarantujących utrzymanie realnej wartości wynagrodzeń i ich wzrostu w odniesieniu do PKB na rok następny.

Postulat 14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 lub [zaliczyć] przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek

W przypadku tego postulatu można powiedzieć: „I znów zwyciężyliśmy!”. Liberalne rządy PO-PSL bez konsultacji społecznych podniosły wiek emerytalny zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet do 67. roku życia. Na nic zdał się opór społeczny i zebranie przez Solidarność 2,5 mln podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Warto podkreślić, że Solidarność pozostała niezłomna w tej kwestii – powrót do poprzedniego wieku emerytalnego znalazł się w pierwszej umowie programowej między przewodniczącym Piotrem Dudą a jeszcze wtedy kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą. Później prezydencki projekt powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego zdobył przychylność większości parlamentarnej i w ten sposób ten ważny postulat Solidarności został spełniony. 

W tym miejscu warto podkreślić, że nie wszystkie punkty umowy programowej udało się spełnić – jak choćby kwestię emerytur stażowych. Jednak zapis ten znalazł się w kolejnej, podpisanej już w 2020 r. umowie. Wprowadzenie emerytur stażowych w obecnej kadencji Sejmu będzie wielkim wyzwaniem dla koalicji rządowej. – Pracujemy w porozumieniu z Panem Prezydentem nad przedstawieniem jak najlepszego rozwiązania. Jestem dobrej myśli, że wypracujemy taką ustawę, która rzeczywiście pozwoli wprowadzić i zrealizować postanowienia porozumienia – mówiła w czerwcu w rozmowie z Tysol.pl Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. 

Postulat 17. „Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących” 

Sytuację należy ocenić przez pryzmat szerszej polityki prorodzinnej, która w ostatnich latach, również na skutek apeli ze strony Solidarności, uległa poprawie. Dawno minęły już lata, w których Polacy z zazdrością patrzyli na takie państwa, jak Niemcy czy Wielka Brytania, gdzie państwo wspiera rodzinę. Tu rząd należy pochwalić za program Rodzina 500+, który po kilku latach funkcjonowania został rozszerzony o wyprawkę szkolną czy chociażby ostatni bon turystyczny, który trafił do rodzin posiadających dzieci. 

A jak wygląda kwestia zorganizowanej opieki nad dziećmi? Najtrudniejsza sytuacja dotyczyła najmłodszych, jednak w ostatnich latach również można dostrzec pewną poprawę. Ostatnie dane GUS-u w tej materii pochodzą z 2019 r. i mówią, że w 2018 r. wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim zarówno liczba żłobków, klubów dziecięcych i oddziałów żłobkowych (o 21,0 proc.), jak i liczba miejsc (o 29,2 proc.) oraz dzieci przebywających w wyżej wymienionych placówkach (o 23,7 proc.).

Według stanu z 31 grudnia 2018 r. w Polsce działało 3776 żłobków, klubów dziecięcych i oddziałów żłobkowych. Wśród placówek opieki nad dziećmi do lat 3 dominującą pozycję stanowiły żłobki wraz z oddziałami żłobkowymi (83,3 proc.). W 2018 r. powstało 656 nowych placówek opieki nad dziećmi do lat 3. 

W tej kwestii sytuacja najgorzej prezentuje się w wielkich miastach, które jak Warszawa nie radzą sobie z zapewnieniem odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach. Nierzadko więc rodzice zmuszeni są do korzystania ze żłobków prywatnych, gdzie miesięczne opłaty potrafią wynieść nawet powyżej 1500 zł. Również na terenach wiejskich z racji niewielkiego zagęszczenia ludności rodzice borykają się z problemami dalekich dojazdów do żłobków. 


Postulat 19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie

Sytuacja na rynku mieszkaniowym to prawdziwa pięta achillesowa rządów Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda rok 2019 był rekordowy pod względem oddanych do użytkowania mieszkań – powstało ich 207 tys. To liczba zbliżona do wyników osiąganych w latach 70. Dla porównania w roku 2015 było to 147 tys., a w roku 2010 135 tys. Jednak w lata 20. XXI wieku wkraczamy z poważnym problemem – dzisiaj mieszkanie, które jest przecież podstawową potrzebą społeczną, stało się towarem luksusowym. Zupełne poddanie budownictwa mieszkaniowego „niewidzialnej ręce rynku” doprowadziło więc zarówno do rekordowych ilości oddanych metrów, jak i rekordowych drożyzn. I tak np. średnia cena mieszkania w Warszawie w 2013 r. wynosiła 8392 zł, a w 2020 r. – 11 360 zł. Oczywiście Warszawa nie jest tutaj wyjątkiem – dla przykładu metr kwadratowy w Bydgoszczy w 2006 r. kosztował 2663 zł, a w 2018 r. już 5696 zł. 

Obietnice obozu „dobrej zmiany” wyglądały obiecująco – jednak program Mieszkanie +, słuszny w swoich założeniach, okazał się niewypałem i dzisiaj trzeba przyznać, że to rządy PO i PSL w kwestii polityki mieszkaniowej wypadały lepiej, nawet jeśli mowa tylko o skromnych rozwiązaniach typu program „Mieszkanie dla młodych”. 

Postulat 21: Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy 

I tutaj możemy przy zasługach Solidarności w ostatnich latach postawić wielki plus. Mowa oczywiście o wolnych od handlu niedzielach, które znacząco poprawiły jakość życia setek tysięcy pracowników handlu. Jednak pamiętać musimy, że nic nie jest dane raz na zawsze. Całkiem niedawno pod płaszczykiem walki z kryzysem wywołanym pandemią pojawił się temat zliberalizowania prawa. „Temat zawieszenia przepisów ustawy ograniczającej niedzielny handel wrócił, tym razem za sprawą organizacji wchodzących w skład Rady Dialogu Społecznego” – mogliśmy przeczytać w stanowisku Prezydium KK.
Tym razem w tę szkodliwą działalność włączyły się inne centrale związkowe, w tym Forum Związków Zawodowych. „Zdaniem NSZZ «Solidarność» powodem takiej postawy jest fakt, że FZZ zrzesza bardzo znikomą liczbę pracowników handlu i w związku z powyższym nie posiada odpowiedniej wiedzy merytorycznej dotyczącej sytuacji w tej branży” – napisano w stanowisku.

Prezydium KK przypomniało, że ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę od samego początku towarzyszył ogromny negatywny lobbing i kampania fake newsów. „Przepowiadano, że ograniczenie handlu w niedziele spowoduje masowe zwolnienia i spadki obrotów sklepów. Żadna z tych negatywnych prognoz się nie sprawdziła. W okresie obowiązywania ustawy rosła sprzedaż we wszystkich formatach placówek handlowych. (…) NSZZ «Solidarność» pod żadnym pozorem nie zamierza uczestniczyć w pracach nad liberalizacją ustawy (…) i nie poprze jakichkolwiek działań zmierzających do zmiany przepisów na niekorzyść pracowników” – oświadczyło Prezydium KK w swoim stanowisku.
 



 

Polecane