Środa zadrwiła z Kingi Dudy. Minge pyta: "Jak mogła tak upokorzyć inną kobietę?"

Magdalena Środa postanowiła zaatakować córkę prezydenta - Kingę Dudę - za to, że została doradcą społecznym w KPRP. „Mało rozgarnięte, ale urocze dziecko” - napisała. Skąd tyle pogardy?
Do jej wpisu odniosła się znana projektantka Ewa Minge.
"Nosi mnie od rana ale nie miałam czasu napisać co myśle o nominacji pana prezydenta swojej córki na doradcę" – napisała na Instagramie.
"[...] nie mogę z podziwu wyjść nad wypowiedzią pani profesor etyki, cenionej osoby, feministki zaangażowanej w sprawy kobiet od lat" – zaczęła. "Jak mogła tak upokorzyć inną kobietę? Jak mogła z tym wykształceniem, które pretenduje do kształtowania moralnych norm społecznych, zdeprecjonować innego człowieka? Urządzić z jego osobistych osiągnięć (w moim odczuciu niemałych w dość prestiżowym rejonie i młodym wieku) kabaret. Wyszydzić publicznie zupełnie bez powodu" – czytamy we wpisie projektantki.
"Chyba że panie się dobrze znają i faktycznie jest powód? Nawet gdyby był, w co jednak szczerze wątpię, jak i w znajomość na tyle zażyłą, to oczekiwałabym od profesor etyki ciut bardziej powściągliwych emocji pisarskich i więcej argumentów merytorycznych" – dodała Minge.
"Młoda, świetnie wykształcona kobieta, wykształcona w prestiżowej, uczelni, obyta w świecie, chętna do pracy i rozwoju. Dyplomu za taniec na rurze nie dostała, wiec jaki problem? Jaka wina? Jaki powód do niszczenia jej osobistego wizerunku i przyzwolenia do szydzenia na starcie. Raz jeszcze dorzucę, pomińmy politykę i stanowisko jakie będzie pełnić. Zastanówmy się nad granicami poziomu i kształtu krytyki, czy ten jeszcze obowiązuje, skoro taka postać uprawia taki kabaret z cudzego życia. Jaka wina i skąd taka kara? Jeszcze nie ma żadnych dowodów za i przeciw. Narazie same hipotezy" – zakończyła swój wpis Minge.